RIO 2016

Rio 2016: mieszane nastroje Polaków, noc sensacji na igrzyskach

Ostatnia aktualizacja: 08.08.2016 08:11
Niedziela przyniosła zmienne nastroje kibicom biało-czerwonych na igrzyskach w Rio de Janeiro. Noc z niedzieli na poniedziałek przyniosła jednak wiele niespodzianek.
Audio
  • Monika Brzostek i Kinga Kołosińska po swoim pierwszym meczu w Rio ("Prosto z Rio - Magazyn Igrzysk Olimpijskich")
  • Michał Gąsiorowski o niedzielnych występach Polaków na Rio 2016 ("Studio Olimpijskie w radiowej Trójce")
Novak Djoković sprawił wielki zawód swoim kibicom
Novak Djoković sprawił wielki zawód swoim kibicomFoto: PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

SERWIS SPECJALNY

rio 1200 f.JPG

Rio 2016

Dla Polaków rywalizacja w nocy z niedzieli na poniedziałek i w całym drugim dniu igrzysk nie układała się niezbyt dobrze. Co prawda siatkarze pokonali Egipt 3:0, ale już piłkarze ręczni ulegli reprezentacji gospodarzy 32:34. Z turnieju tenisistów odpadł Jerzy Janowicz. 

Niedługo później z turniejem olimpijskim pożegnały się deblistki Paula Kania i Klaudia Jans-Ignacik. Polki uległy w pierwszej rundzie reprezentantkom Kanady Eugenie Bouchard i Gabrieli Dabrowski 4:6, 7:5, 3:6. W grze pozostali jeszcze tylko Łukasz Kubot i Marcin Matkowski, a także Radwańska i Kubot w grze mieszanej.

W drugiej rundzie turnieju tenisistów stołowych przegrali obydwaj reprezentanci Polski - Jakub Dyjas uległ Rosjaninowi Aleksandrowi Szibajewowi 0:4 (9:11, 8:11, 8:11, 9:11), a Wang Zeng Yi - Słoweńcowi Bojanowi Tokicowi 2:4 (11:9, 9:11, 6:11, 11:9, 5:11, 3:11).

Ze zmiennym szczęściem radzili sobie także polscy siatkarze plażowi.

Najpierw debiutujące w olimpijskiej rywalizacji Monika Brzostek i Kinga Kołosińska wygrały z Amerykankami Lauren Fendrick i Brooke Sweat 2:1 (14:21, 21:13, 15:7), a później Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel przegrali z Rosjanami Wiaczesławem Krasilnikowem i Konstantinem Siemienowem 0:2 (14:21, 13:21).

Rywalizujący na 200 m stylem dowolnym Kacper Majchrzak jako jedyny z polskich pływaków startujących w niedzielę przebrnął eliminacje. W półfinale wynikiem 1.46,30 poprawił własny rekord Polski, ale zabrakło mu 0,07 s, by zakwalifikować się do wyścigu o medale.

W eliminacjach odpadli Radosław Kawęcki i Tomasz Polewka na 100 m st. grzbietowym, Alicja Tchórz na 100 m stylem grzbietowym, a także sztafeta 4x100 m st. dowolnym w składzie: Konrad Czerniak, Paweł Korzeniowski, Majchrzak i Jan Świtkowski.

W kajakarstwie górskim do półfinału (15 zawodników) w C1 zakwalifikował się Grzegorz Hedwig, który po dwóch przejazdach był siódmy. Sztuka ta nie udała się Maciejowi Okręglakowi w K1. W eliminacjach uplasował się na 18. pozycji.

Prowadzący w światowym rankingu serbski tenisista po zaciętym i emocjonującym pojedynku przegrał z Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro 6:7 (4-7), 6:7 (2-7). Mimo że spotkanie zakończyło się po dwóch setach i tak trwało blisko dwie i pół godziny. Żaden z zawodników nie oddał rywalowi gema przy swoim podaniu, ale więcej break pointów bronił Djoković.

Del Potro wraca do rywalizacji na najwyższym światowym poziomie po długotrwałej kontuzji nadgarstka. W kolejnej rundzie zmierzy się z Portugalczykiem Joao Sousą.

To nie jedyna tenisowa sensacja tego dnia w Rio. W deblu odpadły siostry Serena i Venus Williams, trzykrotne złote medalistki olimpijskie w grze podwójnej. W pierwszej rundzie uległy Czeszkom Lucie Safarovej i Barborze Strycovej 3:6, 4:6.

Najwyżej rozstawione w Brazylii 34-letnia Serena i o dwa lata starsza Venus triumfowały w grze podwójnej w 2000 roku w Sydney, osiem lat później w Pekinie i w 2012 roku w Londynie. Ponadto obie siostry mają po jednym złotym medalu w singlu - Venus w 2000, Serena w 2012 roku.

To pierwszy przegrany mecz Amerykanek w rywalizacji olimpijskiej w deblu. Wcześniej na trzech igrzyskach odniosły komplet 15 zwycięstw. W 2004 roku nie wystartowały.

31-letni Phelps to najbardziej utytułowany olimpijczyk w historii. Łącznie ma 23 krążki, a jego dorobek uzupełniają po dwa srebrne i brązowe. Słynny pływak powiększanie kolekcji trofeów w Rio rozpoczął od zwycięstwa z kolegami z amerykańskiej sztafety 4x100 m st. dowolnym.

Do historii przeszedł zdobywając osiem złotych medali podczas igrzysk w Pekinie osiem lat temu. Cztery lata wcześniej w Atenach sześciokrotnie stał na najwyższym stopniu podium, a w 2012 roku w Londynie czterokrotnie. Po brytyjskich igrzyskach zakończył karierę, ale później zmienił decyzję i wrócił do treningów. W Brazylii wystartuje na pewno jeszcze w trzech konkurencjach indywidualnych. W programie pozostały także dwie sztafety.

Pływackie rekordy świata ustanawiali natomiast Amerykanka Katie Ledecky czasem 3.56,46 na 400 m stylem dowolnym, Brytyjczyk Adam Peaty - 57,13 na 100 m stylem klasycznym i Szwedka Sarah Sjoestroem - 55,48 na 100 m stylem motylkowym. Cała trójka poprawiła własne rekordy globu.

Na pomoście, w kategorii 56 kg, rekord świata w dwuboju ustanowił chiński sztangista Long Qingquan wynikiem 307 kg. To jego drugi złoty medal igrzysk, poprzednio wygrał w 2008 roku. Dotychczas rekord globu wynosił 305 kg i należał do Turka Halila Mutlu, a rezultat ten uzyskał on w zawodach olimpijskich w Sydney w 2000 roku.

Rekord ustanowiły także koszykarki USA, które pokonały w swoim pierwszym meczu Senegal 121:56. Żadna drużyna wcześniej nie zdobyła aż tylu punktów w spotkaniu turnieju olimpijskiego. Poprawiły swoje poprzednie osiągnięcie z 1992 i 2012 r. o siedem "oczek".

25-letnia judoczka Majlinda Kelmendi została pierwszą w historii reprezentantką Kosowa, która zdobyła medal olimpijski. Sięgnęła po złoto w kategorii 52 kg. Przed czterema laty na igrzyskach w Londynie Kelmendi startowała w barwach Albanii. W wielu turniejach międzynarodowych występowała pod flagą IJF (Międzynarodowej Federacji Judo). Odkąd w 2014 roku Kosowo zostało członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) może już walczyć dla Kosowa, które ogłosiło niepodległość w 2008. W finale pokonała przez yuko Włoszkę Odette Giuffridę.

Od niespodziewanej porażki turniej zaczęli hiszpańscy koszykarze. Mistrzowie Europy i finaliści dwóch poprzednich igrzysk ulegli Chorwatom 70:72 (21:13, 17:19, 16:15, 16:25) choć pod koniec drugiej kwarty wygrywali już różnicą 14 punktów.

Łuczniczą dominację potwierdziły zawodniczki z Korei Południowej. Turniej olimpijski wygrały go po raz ósmy z rzędu.

ps

Zobacz więcej na temat: igrzyska olimpijskie Rio 2016
Dziś w Rio