W sobotnie popołudnie Matysiaków odwiedza Danusia Grzelakowa. Okazuje się, że Danka nic nie wie o tym, że Justyna złamała nogę na zimowisku. Wisia opowiada zatem bratowej, jak doszło do wypadku na stoku narciarskim na Słowacji. Po chwili przychodzi Małgosia z zeszytami dla Justyny, która od tygodnia nie chodzi już do szkoły. Justyna proponuje Małgosi, aby powiedziały rodzicom prawdę, gdzie i dlaczego doszło do tego wypadku. Małgosia nie ma jednak zamiaru przyznawać się, że to ona nakłoniła Justynę do pójścia do dyskoteki. Danka zachęca Wisię do przeczytania książki Karoliny Lanckorońskiej "Wspomnienia wojenne", którą przyniosła specjalnie dla bratowej. Danka mówi też o zamiarze uporządkowania starych zdjęć i zrobienia rodzinnego albumu. Przy okazji pokazuje Wisi stare zdjęcie podpisane przez niejaką Urszulę i ofiarowane któremuś z Matysiaków. Wisia zastanawia się, czy adresatem tej fotografii nie był przypadkiem Stach. Danka rozwiewa jednak wątpliwości bratowej. Piotrek przynosi Gienkowi czasopisma. Nieoczekiwanie w mieszkaniu Gienków zjawia się Kasia. Jest bardzo wzburzona i chce jak najszybciej rozmówić się z Dorotą i Gienkiem. Dowiedziawszy się, że jeszcze nie wrócili, postanawia porozmawiać w cztery oczy z Piotrkiem. Kasia oznajmia Piotrkowi, że Małgosia powiedziała, że to Justyna wyciągnęła ją do dyskoteki. Piotrkowi trudno w to uwierzyć i zgadza się porozmawiać z Justyną na ten temat. Justyna jest zbulwersowana kłamliwą relacją Małgosi, martwi się jednak, że Piotrek nie do końca wierzy jej słowom.