- O Finlandii po raz pierwszy usłyszałam, jak miałam 4 lata. Nie pamiętam samego momentu, kiedy rodzice poinformowali mnie, że jedziemy do Finlandii, ale pamiętam listy, które mama często wymieniała z Finami, do których jeździliśmy.
Asia i jej rodzina przyjaźniła się z fińskim rodzeństwem. Pisali do siebie nawzajem listy. Fińsko-polski słownik był z rodziną Asi w Polsce, a polsko-fiński słownik u Hilki i Weika.
- Mamy charakterystyczną kartkę, do której przylepiony jest pieniążek. Napisane jest tam po fińsku "Joannie rower". (...) Nie mogłam o Finlandii zapomnieć, bo non stop pisałam listy do Hilki i Weika.
Nikt nie spodziewał się jednak, że ta krótka wizyta wzbudzi w niej wielką fascynację tym krajem.
- Wszystkim opowiadałam jak tam jest wspaniale, że są tam podgrzewane ulice w centrum miasta, których nie trzeba odśnieżać i traktory z kołem wielkości człowieka, w którym mogłam usiąść.
Posłuchaj reportażu Katarzyny Błaszczyk o polsko-fińskiej przyjaźni, kliknij ikonę dźwięku "Finlandia odziedziczona" po prawej stronie artykułu.
Reportaży można słuchać na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku o 18.15.
Naszych reportaży mogą Państwo również słuchać na stronie internetowej Studia Reportażu i Dokumentu.
Zapraszamy też na naszą stronę na Facebooku!
usc