Redakcja Programów Katolickich

Deficytowe wiadomości

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2011 08:00
Czwartkowe Wiadomości TVP1 dały okazję do iście filozoficznej zadumy nad przemijaniem i nad trwałością niektórych zjawisk doczesności.
Audio

Przemijaniu podlega pamięć o czasach powszechnego niedoboru dóbr konsumpcji, kartkowej reglamentacji i kolejkowych zgromadzeń, lecz nieprzemijalny pozostaje deficyt informacji o wartościach wyższego rzędu. Podobnie jak zasoby kultury duchowej marginalizowane są w ramówkach, tak informacje o tematyce religijnej spychane zostają do szuflady ciekawostek umieszczanych pod koniec serwisów informacyjnych. Po obszernej relacji na temat europejskiego szczytu o przezwyciężaniu kryzysu ekonomii, wydawcy z nadzwyczajną starannością oddali głos polskim politykom w związku z powstającą „zadymą” wokół krzyża w sali sejmowej. Dodajmy, że chodziło o wniosek, który nie ma jeszcze żadnej rangi, gdyż złożyły go osoby nie będące jeszcze formalnie – z racji braku ślubowania poselskiego – parlamentarzystami, z byłym księdzem na czele. Tymczasem świat, z nie mniejszą uwagą co Brukselę, obserwował Asyż i Dzień Refleksji, Dialogu i Modlitwy o Pokój i Sprawiedliwość na Świecie. 25 – lat po inicjatywie Jana Pawła II, zaproszeni byli nie tylko przedstawiciele światowych religii, lecz i niewierzący. Społeczeństwo polskie zdane zostało na obszerniejszą informację tylko w mediach katolickich, chociaż oprócz katolików, wydarzenie dotyczyło chrześcijan innych wyznań, religii, agnostyków i ateistów. Dla Wiadomości TVP Asyż był tylko egzotyczną ciekawostką.

Benedykt XVI podkreślił w Asyżu, że pokój nie jest tylko brakiem wojen, lecz także brakiem wszelkiej przemocy. Objawem przemocy we współczesnym świecie jest terroryzm, często motywowany religijnie. „Z wielkim wstydem - powiedział – przyznajemy, że do przemocy uciekali się w przeszłości także chrześcijanie.” Formą przemocy jest jednak też wrogość wobec religii. Po refleksyjnym czuwaniu, w którym głos zabierali zwierzchnicy religii niechrześcijańskich, wszyscy wspólnie nawiedzili grób św. Franciszka – co było kolejnym novum asyskiego spotkania. 300 przedstawicieli religii świata z Benedyktem XVI przyjęło 12 zobowiązań do działań na rzecz pokoju. Także deklarujący się jako niewierzący, filozof, prof. Guillermo Hurtado zobowiązał się do budowania razem z wierzącymi i ludźmi dobrej woli "nowego świata" oraz do wspólnego poszukiwania prawdy, sprawiedliwości i pokoju przez wierzących i niewierzących.

Wśród przybyłych do Asyżu znaleźli się niezwykli przybysze z Polski. Trzech pielgrzymów wyruszyło w lipcu do Fatimy, Moskwy i Jerozolimy. Spotkali się w Asyżu po przejściu ponad 3 tys. kilometrów. Jeden z nich, pan Wojciech, spędził 9 lat w więzieniu. Siedział też w celi dla niebezpiecznych, a w pielgrzymkę wyruszył po nawróceniu. W drodze odwiedził m.in. Strasburg i Parlament Europejski, gdzie chciał przypomnieć ideę cywilizacji miłości.

Pięknym akcentem czwartkowego czuwania był moment, gdy w ciszy młodzież wniosła lampy oliwne, które następnie uczestnicy spotkania trzymali w dłoniach. W chwili przekazywania nawzajem znaku pokoju w powietrze wzniosły się trzy symboliczne białe gołębie. Benedykt XVI dziękując wszystkim powiedział: "będziemy nadal się spotykać, będziemy nadal zjednoczeni w tej wędrówce, w dialogu, w codziennym budowaniu pokoju i w swym zobowiązaniu się do lepszego świata, świata, w którym każdy człowiek i wszyscy ludzie mogą żyć zgodnie ze swymi własnymi słusznymi dążeniami”. Zakończył słowami św. Franciszka: "Niech Pan obdarzy cię pokojem".

Tego jednak nie zobaczyli polscy telewidzowie, bowiem ważniejsza okazała się antenowa zapowiedź wojny o religijne symbole.

o. Grzegorz Dobroczyński SI