Jak wierzą od pokoleń Mikstaczanie uroczystość stanowi wotum dziękczynne za uratowanie mieszkańców przed zarazą, która zbierała śmiertelne żniwo w tych okolicach. Z przekazów ustnych wynika, że w czasie jednej z epidemii cholery wieśniak jechał z chorą żoną do lekarza do pobliskiego Ostrzeszowa. Na Wzgórzu miał ujrzeć mężczyznę w czarnym kapeluszu, z laską pielgrzymią i psem. Mężczyzna miał powiedzieć chłopu, módl się, twoja żona wyzdrowieje. Gdy kobieta wyzdrowiała na Wzgórzu pobudowano kościół ku czci św. Rocha. A ponieważ św. Roch, jak podają hagiografowie, uzdrawiał nie tylko ludzi, ale i zwierzęta gospodarze przyprowadzają w dniu jego liturgicznego wspomnienia przed bramę prowadzącą do kościoła, zwierzęta prosząc, by św. Roch się nimi opiekował. Kościół stoi w miejscu, w którym miała ukazać się postać świętego Rocha. W każdej wspólnocie parafialnej obchodzone są imieniny patrona parafii, czy kościołów znajdujących się na jej terenie. Uroczystości odpustowe poza scenariuszem liturgicznym, który zgodny jest z wykładnią kościelną zawiera często wiele elementów specyficznych dla danej społeczności lokalnej będących wyrazem religijności ludowej. Takie specyficzne elementy odnaleźć można w sposobie świętowania uroczystości odpustowej w parafii mikstackiej leżącej w Południowej Wielkopolsce. [mat. NID]
***
Cykl Nasze niematerialne przygotowuje Aleksandra Stec.
mg