Folk botaniczny Miałem o tej płycie napisać wcześniej, bo ukazała się półtora roku temu, ale trudno mi było wyjść ze skóry słuchacza.
Japonia przypomniana Pierwsze dni nowej ery Reiwa to dobry moment, żeby na chwilę zatrzymać się i spojrzeć w muzyczną przeszłość Japonii. Dobrym przewodnikiem po minionych bezpowrotnie czasach może być album „Osharaku” wydany przez osakijską wytwórnię EM Records.
Wielokulturowość i kora W moje ręce i uszy wpadły ostatnio dwie płyty. Jedna to płyta roku 2018 magazynu "fRoots", druga dopiero zadebiutuje 19 maja, ale już była w Dwójce na antenie w "Źródłach".
Postfolk na stypie komedianta Debiutancką płytę wydali kolejni laureaci ubiegłorocznej Nowej Tradycji. Kirszenbaum proponuje muzykę nieoczywistą, łączącą różne style i inspiracje.
Rozproszone wspomnienia Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Saba Alizadeh działa w rodzinnym Teheranie, choć ostatnio często gości w Berlinie.
Dźwięki ze świata świętej koki Płyta jest przeciekawa od strony czysto muzycznej, a też znakomicie skompilowana, co wśród wydawnictw etnomuzykologicznych, zabijcie mnie, nieczęsto się zdarza.
Nowe idzie od rzeki Fleuves (fr. Rzeki) po dwóch latach wypuszczają swój drugi studyjny album – fuzję jazzu i tradycyjnej muzyki bretońskiej, podszytą progresywnym klimatem lat 70.
W świecie szeptów Debiutancki krążek duetu Mehehe jest znakomitym potwierdzeniem oryginalności i spójności tego muzycznego przedsięwzięcia.
Iriqiyya Électrique "Laylet El Booree" To nie jest bezbolesne słuchanie. Tunezyjska grupa na swym drugim albumie jeszcze głębiej zanurza się w rytualny trans, wprowadzając się, a przy okazji i słuchaczy, w stan ekscytacji i uzależnienia.
Gorączka sundajskiej nocy Z Sundajczykami należy się liczyć – przynajmniej na gruncie muzycznym, co udawania nam nowa kompilacja francuskiej oficyny Akuphone zatytułowana „Malam Minggu: Saturday Night in Sunda”.
Człowiek na latających cymbałach Zupełnie nieziemska i ziemska zarazem płyta. Powiem wprost, że jestem od niej uzależniony.
Po śladach Z ciekawością wyczekuję zawsze nowej płyty zacnej Kompanii Prusinowskiego. Od 1990, kiedy to młody Janusz powiedział: "Wie pani, zacząłem uczyć się gry na skrzypcach".