"Miłość w cieniu zagłady" to tytuł pierwszego komiksu historycznego o niemieckim obozie w Auschwitz. Opowiada on o więźniach – Żydówce Mali Zimetbaum i Polaku Edwardzie Galińskim. Jest to historia wielkiej miłości, nieudanej ucieczki i tragicznej śmierci dwojga ludzi.
Edek Galiński.
W komiksie przedstawione zostały skomplikowane relacje między zwykłymi więźniami a więźniami funkcyjnymi oraz członkami załogi SS w sposób odbiegający od powszechnych wyobrażeń na ten temat. Autorem scenariusza jest Michał Gałek. Rysunki wykonał Marcin Nowakowski.
Bartosz Bartyzel z muzeum w Auschwitz powiedział, że "Miłość w cieniu zagłady" jest pierwszym z serii komiksów, które ukażą się pod wspólnym tytułem "Epizody z Auschwitz". "Powstaje ona we współpracy z historykami zajmującymi się problematyką obozów koncentracyjnych, specjalizującymi się w historii zagłady, wojskowości i II wojny światowej. Pracom nad komiksem towarzyszą konsultacje ze świadkami historii, przede
wszystkim byłymi więźniami KL Auschwitz" – wyjaśnił.
W komiksie czytelnik znajdzie odpowiedni wstęp ukazujący tło historyczne przedstawianych wydarzeń, artykuł autorstwa badacza tematu, słowniczek terminów oraz bibliografię tematyczną.
Przygotowane zostały odpowiednie materiały dydaktyczne tak, aby komiks można było wykorzystać podczas lekcji w szkole. Materiały dydaktyczne ze wskazówkami dla nauczycieli będą dostępne na stronie internetowej projektu www.epizodyzauschwitz.pl.
Docelowo ma się ukazać kilkanaście komiksów w różnych wersjach językowych.
Każdy z nich będzie liczył 40 stron. Kolejne dwa będą powieścią o losach rotmistrza Witolda Pileckiego oraz świętego Maksymiliana Kolbego.
Komiks adresowany jest do tych, którzy chcą pogłębić swoją wiedzę na temat obozów koncentracyjnych i obozów zagłady utworzonych przez niemieckich nazistów w okupowanej Polsce podczas wojny. Najważniejszą grupą odbiorców pozostaje młodzież.
Mala Zimetbaum.
"Poprzez publikację komiksu w różnych wersjach językowych wiedza o wojnie i
okupacji oraz o niemieckich obozach w okupowanej Polsce upowszechniana jest wśród odbiorców poza granicami, zadając kłam notorycznie powtarzającym się sformułowaniom o tak zwanych polskich obozach" – wyjaśnił Bartyzel.
"Myślę, że jest to dobra droga – mówi były więzień Auschwitz, Kazimierz Smoleń - poprzez podawanie historii w takiej formie, jaka obecnie się ukazuje, powoduje się zainteresowanie historią jako taką. I to jest dobre".
Edek Galiński trafił do Auschwitz w pierwszym transporcie więźniów, 14 czerwca 1940 roku. Miał wówczas 17 lat. Mala do obozowego piekła została deportowana 15 września 1942 roku, miał wtedy 24 lata.
Selekcja w Auschwitz. Źr. Wikipedia.
Edek i Mala poznali się na przełomie 1943 i 1944 roku. Wkrótce zakochali się w sobie bez pamięci. Para uciekła z obozu 24 czerwca 1944 roku. Mala założyła kombinezon roboczy, a Edek otrzymany od SS-mana z załogi obozowej Edwarda Lubuscha, mundur i pas z kaburą oraz pistoletem. Posługując się skradzionymi i podrobionymi dokumentami wyszli na wolność i dotarli do Kóz koło Bielska-Białej.
6 lipca natknęli się na patrol niemiecki. Mala została zatrzymana w sklepie. Edek nie został zauważony, mógł uciec, ale dobrowolnie dołączył do aresztowanej.
Uciekinierzy zostali rozpoznani jako więźniowie Auschwitz i odesłani do obozu. Oboje zostali osadzeni w podziemiach bloku 11. Obozowe Gestapo poddało Galińskiego torturom, by zdradził, od kogo otrzymał mundur i pistolet. Nie zdradził. Współwięzień Edka z celi w bloku 11 - Bolesław Staroń, wspominał po latach, że każdego wieczoru po apelu, Galiński śpiewał włoską piosenkę. W ten sposób dawał Mali znak, że żyje.
Za ucieczkę skazano ich na śmierć. Wyrok postanowiono wykonać na oczach zebranych więźniów.
(pap/pd)