Historia

"Klątwa Kennedych" powraca. Fatum cały czas ciąży nad potężnym klanem

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2020 11:00
Majętny i potężny klan Kennedych od co najmniej pół wieku boryka się z plagą niewyjaśnionych do końca zgonów i wypadków. Fatum, które zdaje się ciążyć na rodzie, przybrało miano "klątwy Kennedych". Śmierć Maeve McKean, wnuczki Roberta Kennedy'ego, wpisuje się w tę tragiczną serię.
Ciało Maeve McKean zostało odnalezione 6 kwietnia. Trwają poszukiwania ciała jej syna Gideona.
Ciało Maeve McKean zostało odnalezione 6 kwietnia. Trwają poszukiwania ciała jej syna Gideona. Foto: East News

Odnaleziono ciało Maeve McKean. Trwają poszukiwania jej 8-letniego syna Gideona. O ich zaginięciu poinformowano 2 kwietnia. Kobieta utonęła w wodach rzeki Chesapeake, w stanie Maryland. Do tragedii doszło, kiedy Maeve wyruszyła z Gideonem kajakiem po piłkę, która wpadła do wody podczas zabawy trójki dzieci McKeanów nad wodą.

Maeve McKean była wnuczką Roberta Kennedy’ego, senatora i młodszego brata prezydenta Johna F. Kennedy’ego. To od śmierci tego ostatniego "klątwa Kennedych" stała się znana na całym świecie.  

Najsłynniejszy zamach w historii USA

Dallas, 22 listopada 1963. 35. prezydent USA objeżdżał miasto w swojej limuzynie marki Lincoln w ramach kampanii . Choć miasto było jednym z bastionów Republikanów, a Kennedy był kandydatem Demokratów, tłum entuzjastycznie witał najmłodszego prezydenta w historii USA. Nikt nie mógł się spodziewać tego, co wydarzyło się chwilę później. Pierwszy strzał dosięgnął szyi prezydenta. Drugi pocisk zamachowca uderzył w głowę Kennedy’ego i na miejscu odebrał mu życie.

Do zamachu przyznał się Lee Harvey Oswald, były żołnierz, marksista, który przebywał wcześniej w ZSRR. Zabójca nie doczekał się odsiadki – wkrótce sam został zastrzelony przez gangstera Jacka Ruby’ego.

Choć prezydentura USA to statystycznie jeden z najniebezpieczniejszych zawodów świata (aż ośmiu spośród 45 prezydentów zmarło podczas pełnienia urzędu, aż czterech z nich zginęło w zamachach). to śmierć Kennedy’ego postrzegana jest jako jeden z przejawów ciążącej na familii klątwy.

Samochód prezydenta chwilę przed zamachem
Samochód prezydenta chwilę przed zamachem; Wikimedia Commons/dp

Śmierć nadziei rodu  

Kolejną ofiarą "klątwy" stał się młodszy brat zamordowanego prezydenta. Robert "Bobby" Kennedy był wschodzącą gwiazdą partii Demokratów. W 1968 roku był brany pod uwagę jako kandydat tej partii w zbliżających się wyborach prezydenckich.

Śmierć dopadła go podczas prawyborów w Partii Demokratycznej. "Bobby" właśnie wygłosił tryumfalne przemówienie w Hotelu Ambasador po zwycięstwie w Kalifornii. Kennedy postanowił przejść do pokoju, w którym czekali na niego dziennikarze, przez korytarz kuchenny.

To tam dopadł go zamachowiec. Był nim palestyński imigrant z jordańskim obywatelstwem Sirhan Sirhan. Mężczyzna oddał do senatora kilka strzałów. Kennedy zmarł 26 godzin później. Osierocił 11 dzieci (ostatnie przyszło na świat po śmierci Roberta). 

Czy Marylin Monroe została otruta? Nowe fakty w sprawie
marylinmonroe280.jpg

Pechowiec Ted

Choć najmłodszy z braci Kennedych - Edward "Ted" Kennedy - jako jedyny dożył sędziwego wieku i zmarł z przyczyn naturalnych (miał raka mózgu) w 2009 roku, to jego również nie ominęły nieszczęśliwe wydarzenia.

Przeżył dwa wypadki. W 1964 roku jako jedyny przeżył katastrofę lotniczą, podczas której zginęły dwie inne osoby. Drugi incydent miał miejsce w 1969 roku. Wypadek samochodowy, w którym brał udział, zakończył się śmiercią Mary Jo Kopechne, sekretarki jego braci.

Seria wypadków lotniczych

Rodzina Kennedych nie miała szczęścia do latania. "Ted" Kennedy mógł się uważać za szczęściarza – przeżył wypadek lotniczy w przeciwieństwie do swojego najstarszego brata Josepha i szwagra Williama Johna Roberta Cavendisha. Obaj zginęli podczas wypadków samolotowych w czasie II wojny światowej.

Tuż po wojnie, w 1948 roku, w podobnej katastrofie na południu Francji zginęła siostra przyszłego prezydenta USA i żona Cavendisha – Kathleen.

Ostatnią katastrofą lotniczą, w której zginęli członkowie rodu Kennedych był wypadek z 1999 roku. John Kennedy Jr., syn prezydenta, i jego żona Carolyn Bessette zginęli w wypadku lotniczym. Pilotem maszyny o nazwie Piper Saratoga był sam John Kennedy Jr. Latanie było jego wielką pasją. Tydzień przed wypadkiem złamał kostkę podczas wypadku na lotni i to prawdopodobnie fakt, że mężczyzna nie był w pełni sprawny ruchowo, spowodował, że nie był w stanie zapanować nad maszyną, która z olbrzymim impetem uderzyła w taflę jeziora.

Śmiertelna seria

Fatum dopadło też linię Kennedych rozpoczętą przez "Bobby’ego". Najpierw dopadało Josepha P. Kennedy’ego – bratanka prezydenta. Mężczyzna spowodował wypadek w 1973 roku. Jadąca z synem Roberta Kennedy’ego Pam Kelly została całkowicie sparaliżowana.

Również dwaj kolejni synowie "Bobby’ego" nie mieli szczęścia. David przedawkował narkotyki w 1984 roku. Miał 28 lat. Jego brat Michael zginął w wypadku narciarskim w Aspen w 1997 roku. Tragedia dotknęła też Roberta Kennedy’ego Jr. Jego żona popełniła samobójstwo w 2012 roku. 

2 sierpnia 2019 "klątwa" uderzyła ponownie. Jej ofiarą padła Sanroise Kennedy Hill, 22-letnią wnuczkę Roberta Kennedy'ego. Kobieta zmarła w wyniku przedawkowania narkotyków, wcześniej borykała się z problemami psychicznymi. Zdaniem biografa Kennedych, Jerry'ego Oppenheimera, powodem problemów wnuczki Roberta mogło być molestowanie seksualne ze strony "kogoś z rodziny", którego kobieta była ofiarą. Saoirse Kennedy Hill zmarła w rodzinnej rezydencji Kennedych w Hyannis Port w stanie Massachusetts na oczach swojej 91-letniej babki Ethel. 

Kuzynka Maeve McKean była dotąd ostatnią ofiarą klątwy ciążącej nad jednym z najbardziej wpływowych rodów Ameryki. 

 bm

Czytaj także

Robert Kennedy – zginął tak, jak jego brat

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2014 06:00
- Kula mordercy, która przed pięciu laty pozbawiła prezydentury Johna Kennedy’ego, usunęła dziś jego brata z drogi do Białego Domu – mówił w 1963 roku w korespondencji z Nowego Jorku reporter Radia Wolna Europa Bartosz Janiszewski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

50. rocznica zamachu na Johna Fitzgeralda Kennedy'ego

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2013 09:45
Główne obchody 50. rocznicy śmierci Johna Kennedy'ego odbędą się w Dallas w Teksasie, gdzie doszło do zamachu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

50 lat temu padły strzały w Dallas. USA pogrążyły się w żałobie

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2013 21:56
To dla niego Marilyn Monroe wykonała jedyne w swoim rodzaju "Happy birthday to you". To on wypowiedział zdanie, które przeszło do historii: "nie pytaj co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj co ty możesz zrobić dla swojego kraju". Ameryka nie zapomniała o Johnie Kennedym.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak to było z JFK? Lata mijają, teorii spiskowych przybywa

Ostatnia aktualizacja: 23.11.2014 14:05
Minęło 51 lat od zabójstwa prezydenta Stanów Zjednoczonych. 22 listopada 1963 John Fitzgerald Kennedy został zastrzelony w Dallas. Mimo upływu tak wielu lat, wciąż nie ma jasnej odpowiedzi na temat okoliczności śmierci amerykańskiego przywódcy.
rozwiń zwiń