Zajrzyj na strony serwisu "II wojna światowa">>>
Uczestniczący w pochodzie głównie młodzi ludzie przeszli przez centrum miasta na plac Litewski. Skandowali m.in. "Pamiętamy o rotmistrzu", "Cześć i chwała bohaterom", "Pileckiego pamiętamy, komunistom żyć nie damy", "Patriotyzm to nie faszyzm", "Wielka Polska katolicka" i "W naszej pamięci żołnierze wyklęci". Na placu Litewskim odbył się krótki wiec.
Przedstawiciel lubelskiego oddziału Stowarzyszenia KoLiber, organizatora obchodów, Kacper Chołody podkreślił, że jeszcze 10 lat temu mało kto słyszał o postaci rotmistrza Pileckiego i żołnierzach wyklętych, do których się zaliczał.
- Dzisiaj nazwisko rotmistrza Pileckiego i ta fraza "żołnierze wyklęci", przebijają się do głównych mediów i zaczynają być znane przeciętnym Polakom. I o to nam chodzi. Jeśli przebijamy barierę milczenia na ten temat, to już jest prosta droga do tego, by pamięć o rotmistrzu Pileckim i żołnierzach wyklętych trwała dzisiaj i w przyszłych pokoleniach; to już jest nie do zatrzymania - trzeba tylko czasu i wysiłku ludzi, którzy organizują marsze, konferencje, piszą książki na ten temat - powiedział Chołody.
Postać symboliczna
Przed marszem w kościele dominikanów na lubelskiej starówce odprawiona została msza św. w intencji rotmistrza Pileckiego. Wcześniej podczas sesji naukowej zatytułowanej "Witold Pilecki - zapomniany bohater" historycy dyskutowali o postrzeganiu postaci Pileckiego we współczesnej kulturze.
- Rotmistrz Pilecki jest postacią symboliczną; stanowi przykład tych skomplikowanych, pokręconych losów Polaków - Kresy, walka z Niemcami, konspiracja, Auschwitz, potem powstanie warszawskie, łagier niemiecki, armia Andersa, walka z komuną i śmierć. Trudno znaleźć osobę, której dotyczyłoby tyle wydarzeń, co Pileckiego - powiedział historyk z lubelskiego oddziału IPN dr Rafał Drabik.
***
Rotmistrz Witold Pilecki jest jednym z bohaterów polskiego państwa podziemnego. Zasłynął między innymi przedostaniem się do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, by zdobyć informacje wywiadowcze o panujących w nim warunkach. Później walczył w powstaniu warszawskim. Po wojnie - na polecenie gen. Andersa - prowadził działalność wywiadowczą dla 2. Korpusu. Aresztowano do w 1947 roku. W sfabrykowanym procesie skazano go na karę śmierci. Nie wiadomo, gdzie został pochowany. Być może w tak zwanej Kwaterze na Łączce, gdzie UB potajemnie chował swoje ofiary. Prace ekshumacyjne w tym miejscu wznowił właśnie IPN.
Czytaj o Żołnierzach Wyklętych>>>
mr