– Dzień wręczania nagrody jest dla IPN dniem szczególnym. Dniem, który zawsze będzie się łączył i kojarzył z Januszem Kurtyką, pomysłodawcą nagrody, który zginął w katastrofie smoleńskiej – powiedział dr Łukasz Kamiński, obecny prezes IPN.
Pierwszy tegoroczny laureat nagrody, Tomasz Merta, również zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. W jego imieniu nagrodę odebrała żona Magdalena. Wspominając męża powiedziała, że dla niego pamięć była najważniejszym czynnikiem kształtującym naszą narodową tożsamość. Temu przekonaniu był wierny zarówno w działalności państwowej, naukowej, publicystycznej, jak w życiu rodzinnym, w wychowywaniu dzieci.
Drugi z laureatów, Tadeusz Kukiz, podzielił los setek tysięcy Polaków, którzy w wyniku wojny utracili swoją ojczyznę na wschodnich kresach Rzeczypospolitej. Po wojnie znalazł swoje miejsce w Niemodlinie w województwie opolskim. Jego szczególnym osiągnięciem jest opracowanie dziejów Madonn Kresowych, których przez lata szukał w kościołach całej Polski. Wiele z nich udało mu się odnaleźć i opisać w kilkutomowej serii monografii.
– Nikt mnie nie uczył patriotyzmu, po prostu tak byłem wychowany – powiedział trzeci z nagrodzonych, Zdzisław Rachtan (ps. „Halny”), żołnierz słynnego cichociemnego, majora Jana Piwnika „Ponurego”. Blisko 90-letni weteran Armii Krajowej był jednym z inicjatorów ufundowania kapliczki Matki Boskiej Bolesnej na Wykusie – pierwszego w Polsce pomnika poświęconego Armii Krajowej. Wykus w Górach Świętokrzyskich był bazą, w której stacjonowali żołnierze AK. Zdzisław Rachtan miał również kontakty z działaczami antypeerelowskiej opozycji: ROPCiO, KOR, KPN i Solidarności.
Nagrodę przyznano również Bibliotece Polskiej w Paryżu, którą zarządza Polskie Towarzystwo Historyczno-Literackie we Francji. – To było sanktuarium polskości, z którym związani byli i Mickiewicz, i Norwid, i Słowacki, i Krasiński – przypomniał prezes Towarzystwa, Kazimierz Piotr Zaleski. Zbiory Biblioteki obejmują blisko ćwierć miliona jednostek, 30 tysięcy dzieł sztuki. Szczególnie cenny jest zbiór pięciu tysięcy rękopisów, również pamiętników. Tu odbywają się sesje i konferencje naukowe, koncerty. Biblioteka jest również wydawcą dzieł z najnowszej historii Polski.
Z kolei nagrodę dla Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu odebrała jego przewodnicząca, Janina Kalinowska. – W naszych sercach jest żal, że ciągle nie zakończono śledztwa w sprawie zbrodni na Wołyniu – powiedziała. Stowarzyszenie ustawiło 31 krzyży w miejscach mordów, co roku organizuje spotkania integracyjne mieszkańców Wołynia i ich rodzin, przedstawicieli środowisk kresowych z całej Polski i mieszkańców Zamościa. Szczególną opieką otacza sieroty wołyńskie - ludzi, którzy jako dzieci byli świadkami zbrodni na swoich rodzicach.
W uroczystości uczestniczyli laureaci nagrody z lat poprzednich, naukowcy, kombatanci, dziennikarze. Doradca Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego prof. Tomasz Nałęcz odczytał list skierowany przez prezydenta do laureatów i uczestników spotkania.
IPN/mk