24 lata temu, 6 lipca 2000 roku, zmarł w Warszawie Władysław Szpilman, kompozytor i pianista.
***
Urodził się 5 grudnia 1911 roku w Sosnowcu w rodzinie żydowskiej. Kształcił się w Warszawie i Berlinie. W 1935 roku rozpoczął pracę jako pianista w Polskim Radiu.
- Moja fascynacja radiem zaczęła się w 1927 roku, kiedy jako biedny student kupiłem sobie bardzo słabe radio kryształkowe. Byłem niezmiernie szczęśliwy, kiedy udawało mi się coś usłyszeć w słuchawkach. Na Zielnej 25 - tam od 1929 roku znajdował się budynek Polskiego Radia - były dwa studia. W jednym był fortepian Steinwaya. To tam grałem - wspominał Władysław Szpilman w rozmowie z Anną Skulską. - Przychodziłem codziennie do pracy, robiłem wszystko, głównie akompaniamenty.
50:53 ludzie polskiego radia_ właydysław szpilman___v2015001861_tr_0-0_120834211df9ffb3[00].mp3 Audycja "Ludzie Polskiego Radia", w której znajduje się archiwalna rozmowa Anny Skulskiej z Władysławem Szpilmanem. (PR, 16.02.2015)
Przed przerwą okupacyjną artysta ostatni raz zagrał w radiu 29 września 1939 roku. Wojna trwała już niemal miesiąc. W książce Szpilman opisał potem, że tuż przed występem minął na radiowych korytarzach prezydenta Warszawy, Stefana Starzyńskiego. Pianista zagrał wtedy Chopina.
Dowiedz się więcej, jak funkcjonowało Polskie Radio we wrześniu 1939 roku.
Pianista, mieszkanie u Polki i "dobry Niemiec"
W czasie II wojny światowej Szpilman wraz z rodzicami, bratem i dwiema siostrami trafił do getta warszawskiego. Zarabiał tam, m.in. grając na pianinie w kawiarni "Sztuka". Stał się postacią znaną i popularną, co pomogło mu, niemal cudem, uratować się przed wywózką z Umschlagplatzu. Udała mu się też ucieczka z getta, przez kilka miesięcy ukrywał się w prywatnych mieszkaniach po "aryjskiej stronie".
- Helena Lewicka, która się mną opiekowała, oddała mi swoją kawalerkę, kazała mi w razie zagrożenia przeczołgać się do opuszczonego szpitala nieopodal - wspominał Szpilman.
Zobacz serwis specjalny o Polakach ratujących Żydów podczas II wojny światowej:
Po upadku Powstania Warszawskiego Szpilman koczował przez kilka miesięcy w ruinach miasta. Przetrwanie zawdzięczał niemieckiemu kapitanowi Wilmowi Hosenfeldowi, który zimą 1944/1945 roku spotkał w ruinach Szpilmana, ale nie wydał go przełożonym, tylko zaopatrzył i wskazał kryjówkę.
- Życie w ruinach było niesłychanie ciężkie. Byłem skazany na całkowitą samotność - mówił Władysław Szpilman. POSŁUCHAJ wspomnień artysty:
Szpilman stracił podczas Holokaustu ojca, matkę, dwie siostry i brata. Swoje losy opisał - z pomocą Jerzego Waldorffa - w "Śmierci miasta", wydanej w 1946 roku. Cenzura nie dopuściła wówczas, żeby w książce pojawił się obraz "dobrego Niemca": Wilm Hosenfeld wystąpił jako Austriak. Książka szybko zniknęła z księgarń bez wznowień (po raz drugi została wydana dopiero w 1998 roku pod tytułem "Pianista"). Powstał natomiast - ale szybko zawędrował na półki - oparty na niej film "Robinson warszawski". Scenariusz do filmu napisali Czesław Miłosz i Jerzy Andrzejewski.
Powstanie Warszawskie - zobacz serwis specjalny
W 1983 roku fragmenty książki Szpilmana ukazały się w NRD w przekładzie Karin Wolff. Hoswenfeld był już w tym przekładzie Niemcem. W marcu 1998 roku książka ukazała się w Niemczech w całości, pt. "Cudowne przetrwanie. Warszawskie wspomnienia 1939-1945" (Das wunderbare Ueberleben. Warschauer Erinnerungen 1939-1945).
Po wojnie Szpilman powrócił do pracy w Polskim Radiu. Był kierownikiem Redakcji Muzycznej. Stanowisko piastował do 1963 roku.
Do 1987 roku dużo koncertował - miał koncerty solowe, występował w duetach, m.in. z Bronisławem Gimplem, znakomitym skrzypkiem amerykańskim polskiego pochodzenia oraz z Kwintetem Warszawskim (był jego współzałożycielem). Dał ponad 3 tys. koncertów w Europie, Azji, Afryce, Ameryce Północnej i Południowej. Miał również w swoim dorobku nagrania dla Polskiego Radia, Radia Szwedzkiego, BBC, radiofonii niemieckich.
Kompozytor
Od 1931 roku Władysław Szpilman komponował. Był autorem m.in. Koncertu Skrzypcowego, suity fortepianowej "Życie Maszyn", Concertina na Fortepian z Orkiestrą, wariacji na temat walca z opery "Casanova" Różyckiego, Małej Uwertury i Suity Baletowej. Jego autorstwa jest muzyka do musicali: "Ciotka Karola" i "Mąż Fołtasiówny" oraz widowiska "Czerwony Kapturek".
Napisał ok. 450 piosenek, z których wiele stało się przebojami: "Nie wierzę piosence", "W małym kinie", "Nie ma szczęścia bez miłości", "Przyjdzie na to czas", "Autobus czerwony", "Jutro będzie dobry dzień", "Deszcz", "Cicha noc", "Pójdę na Stare Miasto", "W lipcu na Mariensztacie" "Tych lat nie odda nikt". Jest też autorem sygnału Polskiej Kroniki Filmowej.
W 2002 roku odbyła się premiera filmu "Pianista" w reżyserii Romana Polańskiego, będącego opowieścią o Władysławie Szpilmanie. Film uhonorowano najbardziej prestiżowymi nagrodami - Oscarem, Złotą Palmą w Cannes, francuskim Cezarem oraz Nagrodą Brytyjskiej Akademii Sztuki Filmowej BAFTA.
PAP/bm