Starcie rozegrało się w okolicach Puszczy Rudnickiej, w której zebrały się oddziały Armii Krajowej. Schroniły się w niej przed wojskami sowieckimi, które rozpoczęły rozbrajanie Polaków po wspólnej walce z Niemcami w ramach operacji "Ostra Brama".
Operacja w założeniu miała na celu odbicie Wilna z rąk niemieckich przez Armię Krajową. AK wystąpiłaby wówczas w charakterze gospodarza wobec nacierającej Armii Czerwonej. Sowieci przyłączyli się do walk o miasto i wykorzystali operację do rozpracowania i aresztowania oficerów i żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego.
Ostatni bój Kalenkiewicza
Do puszczy dotarł także oddział pod dowództwem majora Macieja Kalenkiewicza "Kotwicza". Kalenkiewicz był nietuzinkową postacią. Już przed wojną wpadł na pomysł wykorzystywania w celach dywersyjnych świetnie wyszkolonych skoczków spadochronowych. Po klęsce wrześniowej walczył najpierw u boku legendarnego Henryka Dobrzańskiego "Hubala", a następnie przedostał się na Zachód, gdzie forsował utworzenie specjalnej grupy elitarnych spadochroniarzy. Potężnym entuzjastą planu okazał się Winston Churchill, który dał zielone światło planom szkolenia cichociemnych.
Sam Kalenkiewicz również przeszedł szkolenie. Skok, dzięki któremu powrócił do okupowanej ojczyzny, wykonał w grudniu 1941 roku. Początkowo trafił do Komendy Głównej AK. W marcu 1944 roku został oddelegowany na Nowowgródczyznę.
Wraz ze swoim oddziałem miał wziąć udział w operacji "Ostra Brama", ale w drodze do Wilna został powstrzymany przez Niemców. W walce z wrogiem Kalenkiewicz odniósł poważne rany, które doprowadziły do amputacji prawej ręki.
W Puszczy Rudnickiej połączył się z wojskami Armii Krajowej, wycofującymi się z Wilna i objął dowództwo nad jednostkami, które postanowiły podjąć walkę z Armią Czerwoną.
– Chciał kontynuować działalność konspiracyjną. Wiedział, że sama obecność naszych partyzantów będzie istotna. Bardzo ważną rolę przykładał do działań informacyjno-propagandowych – powiedział dr hab. Patryk Pleskot w audycji Tadeusza Płużańskiego "Historia na dziś".
Posłuchaj audycji o Macieju Kalenkowiczu "Kotwiczu", jednym z elitarnej grupy cichociemnych.
Cichociemni-zobacz serwis specjalny
Bitwa z NKWD
21 sierpnia 1944 roku oddział majora Macieja Kalenkiewicza spotkał pod Surkontami batalion wojsk NKWD. Sowieci otoczyli wieś, ale niespodziewanie zostali ostrzelani przez Polaków w trakcie pokonywania podmokłych terenów otaczających Surkonty. Ostrzał zmusił ich do ucieczki, przegrupowania sił i oczekiwania na nadejście posiłków.
Major "Kotwicz" pozostał we wsi z ciężko rannymi towarzyszami broni. Pozostali akowcy wycofali się na bezpieczne pozycje.
Po kilku godzinach Sowieci ponowili atak, tym razem wsparty nalotem bombowym. Szybko zdobyli wieś, którą następnie spalili i zabili pozostałych przy życiu Polaków. W bitwie zginął major Maciej Kalenkiewicz oraz 36 polskich żołnierzy i kilkunastu cywilów. Po stronie sowieckiej zginęło prawdopodobnie kilkadziesiąt osób.
25:10 Historia na dziś 19.08.mp3 Audycja "Historia na dziś" poświęcona postaci mjr. Macieja Kalenkiewicza "Kotwicza". (PR, 19.08.2019)
Obława na żołnierzy AK
Bitwa pod Surkontami była pierwszym starciem polskiego podziemia niepodległościowego z Sowietami. Wyłapywanie żołnierzy Armii Krajowej rozpoczęła Armia Czerwona i oddziały NKWD wraz z polskimi komunistami. Już 17 lipca 1944 roku Sowieci aresztowali gen. Aleksandra Krzyżanowskiego "Wilka", dowódcę operacji "Ostra Brama", po tym kiedy stawił się na zaproszenie na negocjacje.
– Właściwa obława na AK rozpoczyna się w lipcu 1944 roku. Ujawniające się oddziały najpierw są traktowane jako sojusznik, a potem rozbrajane. W tym czasie na Wileńszczyźnie i Nowogródczyźnie toczą się zacięte walki partyzanckie żołnierzy AK z Sowietami – powiedział prof. Grzegorz Motyka w audycji "Spotkania po zmroku".
Posłuchaj rozmowy o udziale wojsk NKWD w zwalczaniu polskiego podziemia niepodległościowego.
30:21 spotkanie z grzegorzem motyką___v2014007583_tr_0-0_11859235291c7f9b[00].mp3 Audycja z udziałem prof. Grzegorza Motyki z cyklu "Spotkania po zmroku". (PR, 23.09.2014)
Opór polskiego podziemia niepodległościowego na Wileńszczyźnie, Grodzieńszczyźnie i Nowogródczyźnie trwał do przełomu lat 40. i 50.
sa