Historia

Bohaterska obrona Poczty Polskiej w Gdańsku

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2024 05:45
1 września 1939 roku w Wolnym Mieście Gdańsku niespełna sześćdziesięciu pocztowców uzbrojonych w kilka karabinów i granaty przez cały dzień broniło gmachu budynku Poczty Polskiej przy Hevelius Platz. Było to jedno z pierwszych starć zbrojnych II wojny światowej.
Niemieccy żołnierze prowadzą wziętych do niewoli obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku, 1 września 1939 r.
Niemieccy żołnierze prowadzą wziętych do niewoli obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku, 1 września 1939 r.Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Dysproporcja sił była ogromna. Poczty Polskiej broniło 57 pocztowców. Uzbrojeni w jeden karabin przeciwpancerny i trzy RKM-y stanęli do walki z niemal dwustoma Niemcami uzbrojonymi w samochód pancerny i artylerię. Pozbawieni pomocy, nie mieli żadnych szans, żeby tę walkę wygrać. Zgodnie z planami Sztabu Głównego Wojska Polskiego gdańscy pocztowcy mieli utrzymać placówkę ok. 6 godzin, ostatecznie bronili się ponad 14 godzin.

Atak na Pocztę Polską w Gdańsku.
Atak na Pocztę Polską w Gdańsku.

Niemcy za pomocą benzyny chcieli spalić broniących. Pocztowcy wychodzili straszliwie poparzeni z budynku i nie mogli liczyć na zmiłowanie władz hitlerowskich. Po kapitulacji obrońcy zostali aresztowani. Obrońców Poczty Polskiej Niemcy potraktowali jak bandytów. Nie uznano ich za żołnierzy, ale jako tych, których żadna konwencja międzynarodowa ochroną nie obejmowała. Nie byli żołnierzami, nie mieli mundurów.

Polscy żołnierze na frontach II wojny światowej - zobacz serwis historyczny

Wobec pocztowców Niemcy zastosowali najprostszą interpretację przepisów z 1938 roku. Zostali - wbrew konwencjom - oskarżeni o działalność partyzancką i skazani na śmierć. Rozstrzelano wówczas 38 osób. Były to przepisy, które ustaliły nazistowskie władze III Rzeszy. Winni mordu sądowego nigdy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Przeciwnie – robili kariery w niemieckim wymiarze sprawiedliwości. 


Obronę Poczty w Gdańsku przeżyło zaledwie 5 osób. 


Posłuchaj
02:19 1wrzesnia1939 2.mp3 Franciszek Mielewczyk - obrońca Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku

 

Na zbiorową mogiłę natrafiono w sierpniu 1991 roku w czasie prac budowlanych na gdańskim osiedlu Zaspa. W maju 1998 roku Krajowy Sąd w Lubece uniewinnił obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku, skazanych na śmierć i rozstrzelanych. Sąd uznał, że we wrześniu 1939 roku na terenie Wolnego Miasta Gdańsk nie obowiązywało prawo wojenne III Rzeszy, na mocy którego - i to "z rażącym naruszeniem" tych przepisów - skazano polskich obrońców gdańskiej poczty. Lubecki sąd stwierdził, że postępowanie członków sądu, który wydał wyrok na pocztowców, można zakwalifikować jako zbrodnię sądową.

sa/PAP


Czytaj także

"Schleswig-Holstein" z "przyjacielską" wizytą w Gdańsku

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2024 05:45
Oficjalnie przybył po to, by jego załoga mogła złożyć hołd poległym w sierpniu 1914 roku marynarzom zatopionego krążownika "Magdeburg", pochowanym na cmentarzu w Gdańsku. 25 sierpnia 1939 pancernik "Schleswig-Holstein" zawinął do Zatoki Gdańskiej. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wolne Miasto Gdańsk – wersalska bomba z opóźnionym zapłonem

Ostatnia aktualizacja: 27.10.2024 05:50
Kompromisy, które mają uszczęśliwić wszystkich, często nie zadowalają nikogo. W przypadku powstania Wolnego Miasta Gdańsk, kompromis przerodził się w beczkę prochu, która eksplodowała 1 września 1939 roku.  
rozwiń zwiń
Czytaj także

Bohaterowie z Westerplatte. Zamiast 12 godzin walczyli 7 dni

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2024 05:34
- Nadzieja na pomoc trwała 12 godzin, a potem następne 12 godzin. Drugiego dnia, po bombardowaniu lotniczym zrodziła się desperacja. Nie było innego wyjścia niż śmierć. Nie było już odwrotu - mówił porucznik Leon Pająk.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"A więc wojna!". Komunikat Polskiego Radia z 1 września 1939 roku

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2024 05:40
Nad ranem hitlerowskie Niemcy napadły na Polskę. Rozpoczęła się II wojna światowa - największy w historii konflikt zbrojny.
rozwiń zwiń