Od 15 listopada 1925 tuż przy granicy, w Gliwicach, funkcjonowała bowiem radiostacja niemiecka. Wkrótce po uruchomieniu, sygnał z Katowic objął nie tylko region, ale niemal cały świat.
95 lat Polskiego Radia. Zobacz serwis specjalny
Blisko śląskiej tradycji
Decyzja o powołaniu rozgłośni na Śląsku zapadła już w marcu 1927 roku. Jeszcze przed rozpoczęciem działalności, to właśnie w studiu w Katowicach rozpoczęła się pierwsza konferencja programowa kierowników rozgłośni Polskiego Radia. Śląska stacja pierwszy próbny sygnał nadała 27 listopada 1927 roku, ale emisja stałego programu rozpoczęła się dopiero w Barbórkę - 4 grudnia. Pierwszym dyrektorem stacji został prof. Stanisław Tymieniecki. Pierwszym sygnałem radia było uderzenie młotkiem w kowadło - symbol górniczo-hutniczego Śląska.
- Pierwsze audycje Polskiego Radia w Katowicach zaczynał woźny, który na żywo, w studiu emisyjnym, uderzał młotkiem w kowadło, a spiker mówił: "Tu Polskie Radio Katowice" – wyjaśniał Maciej Bakes z katowickiej rozgłośni w audycji Marii Bobrowskiej z cyklu "Historia Polskiego Radia".
05:22 historia polskiego radia_katowice.mp3 Historia Rozgłośni Polskiego Radia w Katowicach – audycja Marii Bobrowskiej z cyklu "Historia Polskiego Radia". (PR, 26.11.2000)
Nie tylko sygnał nawiązywał do tradycji regionu. Dużą popularnością cieszyły się audycje w gwarze śląskiej. Rozgłośnia współpracowała też z katowickim teatrem. - Pamiętam niektóre aktorki, zwłaszcza Irenę Kwiatkowską - wspominał gość audycji, Aleksander Widera, od późnych lat trzydziestych XX w. współpracujący z katowicką rozgłośnią. - Recytowała wiersze poetów śląskich.
Stanisław Ligoń - pionier akcji społecznych
25 grudnia 1927 roku przed mikrofonem Polskiego Radia w Katowicach po raz pierwszy stanął Stanisław Ligoń - późniejszy dyrektor śląskiej rozgłośni PR. Znakomity radiowiec, przed rozpoczęciem współpracy ze stacją, był związany z czasopismem "Kocynder", gdzie publikował jako Karlik. Pod tym pseudonimem występował później w radiu. Prowadził szereg audycji w spolszczonej gwarze ślaskiej. - Były to przede wszystkim "Bery i bojki śląskie", których słuchali wszyscy i czekali na tę godzinę nadawania - mówił Aleksander Widera.
Gdy widmo wojny z Niemcami zawisło nad krajem, Ligoń zaproponował na antenie społeczną zbiórkę pieniędzy na sprzęt wojskowy. Chciał uzbierać fundusze na karabin maszynowy. Odzew na jego apel był tak duży, że ze zbiórki udało się zakupić też czołg i samolot.
Międzynarodowy fenomen
28 lutego 1929 roku została nadana z Katowic pierwsza audycja dla zagranicy - "Francuska skrzynka z Katowic". - To był fenomen radiofoniczny. Przestrzeń nie była tak zajęta przez nadajniki jak dzisiaj - wyjaśniał Eugeniusz Łabus, wieloletni dziennikarz katowickiej rozgłośni.
Mały nadajnik, o mocy zaledwie 12 kW, niósł sygnał radiowy aż do USA i Australii. Francuski tygodnik specjalistyczny "L’Antenne" donosił w latach 30., że Polskie Radio Katowice ma 1,8 miliona odbiorców. Zagraniczni słuchacze zawiązali stowarzyszenie "katowicardów" - przyjaciół i korespondentów rozgłośni. Entuzjaści katowickiej stacji organizowali nawet zjazdy. - Dyrektor Tymieniecki wiązał przez katowickie radio Polskę ze światem - mówił dziennikarz. - Prezentował w tym programie polską sztukę, literaturę, muzykę i robił to w sposób niesłychanie żywiołowy.
Międzynarodowy sukces śląskiej stacji to nie jedyne przedsięwzięcie, którego pionierem było Polskie Radio Katowice. To w tej rozgłośni, 1 sierpnia 1931 roku odbyła się pierwsza w kraju próba nadania i odbioru sygnału telewizyjnego.
Posłuchaj audycji o przedwojennej działalności Polskiego Radia w Katowicach i życzeń Stanisława Ligonia dla Szczepcia i Tońcia z okazji jubileuszu ich pięciolecia na antenie.
bm