Faust Socyn, jeden z najważniejszych przedstawicieli polskiej reformacji i najwybitniejszych teologów tego ruchu, twórca doktryny religijnej braci polskich zmarł dokładnie 420 lat temu, 3 marca 1604 roku.
Choć przyszedł na świat we włoskiej Sienie, w rodzinie spokrewnionej z trzema papieżami, to jego losy związały się z protestantami w odległej Rzeczpospolitej. W 1579 roku zamieszkał tu na stałe, uciekając z Zachodu przed wzmagającą się inkwizycją i… nie mniej rygorystycznymi oskarżeniami Kościoła kalwińskiego.
Polska – "państwo bez stosów" – dzięki aktowi konfederacji warszawskiej - była bezpieczną przystanią dla Socyna, którego poglądy były z punktu widzenia Kościoła katolickiego iście heretyckie. Socyn był antytrynitariuszem, czyli nie zgadzał się z dogmatem o Trójcy Świętej. Uważał Boga za jednoosobowego, Jezus był jego zdaniem człowiekiem wybranym przez Boga do ukazania ludzkości prawidłowej drogi moralnej.
Konfederacja warszawska, czyli jak Polacy uczyli Europę tolerancji
- Jego poglądy trafiły na podatny grunt. Kościoły antytrynitarskie w Polsce były już wówczas rozbudowane. Przez kilkadziesiąt lat istniała swoboda religijna i nieograniczona wolność druku – wyjaśniał prof. Zbigniew Ogonowski w audycji Anny Lisieckiej z cyklu "Reformacja po polsku".
30:07 socynianizm.mp3 Audycja Anny Lisieckiej z cyklu "Reformacja po polsku" poświęcona postaci Fausta Socyna. (PR, 31.10.2017)
Socyn stał się jednym z najważniejszych teologów braci polskich – protestanckiej wspólnoty religijnej, która powstała w Rzeczpospolitej na gruncie antytrynitarskich idei, które przybyły do kraju wraz z dworem królowej Bony z Włoch. Wśród braci polskich był m.in. myśliciel Andrzej Frycz Modrzewski i Krzysztof Arciszewski - pierwszy Polak w Brazylii. Głównym ośrodkiem arianizmu - bo tak również nazywano braci polskich - była prężna szkoła i drukarnia w Rakowie.
Wpływ Socyna na braci polskich
- Doktryna, którą głosił Socyn, choć podobna w wielu punktach do wcześniejszej doktryny braci polskich, różniła się zasadniczo światopoglądowo – podkreślał prof. Ogonowski. - Był to czystej wody racjonalizm, objawiający się w założeniu, że nic w religii nie powinno być przyjęte, jeśli nie jest zgodne z rozumem.
Drugim ważnym elementem jest autonomia moralności, zakładająca, że można nic nie wiedzieć o Bogu i jednocześnie być moralnym. Dla Socyna właśnie moralność była wyznacznikiem chrześcijaństwa.
- W przeciwieństwie do Kalwina, socynianie uważali, że Bóg jest istotą, na której można polegać. Jeżeli będziesz żył zgodnie z moralnością, możesz być pewny, że będziesz zbawiony. A jeśli nawet nie, to nie będziesz męczony przez całą wieczność. Nonsensem wydawało im się, że za przewinienia doczesne, które były popełnione w pewnym momencie i trwały krótko, można karać przez całą wieczność – dodawał prof. Ogonowski.
Poglądy Socyna legły u podstaw charakterystycznego dla braci polskich podejścia do wojny. Sam Socyn był pacyfistą, który uważał, że jego współwyznawcy nie powinni brać udziału w wojnie, a nawet jeśli, to powinni w ramach pospolitego ruszenia wystrzegać się zabijania przeciwników.
Śmierć i upamiętnienie
W 1598 roku Socyn padł ofiarą napaści. Studenci krakowskiego uniwersytetu chcieli zlinczować protestanckiego teologa. Spalili też jego zbiór. Przed śmiercią uratował Socyna Marcin Wadowita, profesor Akademii Krakowskiej i… katolicki ksiądz. Teolog w obawie o swoje życie wyjechał do Lusławic koło Tarnowa, gdzie znajdował się duży ośrodek braci polskich. Tu zmarł w wieku 65 lat.
Po śmierci nie dane mu było zaznać spokoju. Katolicy wrzucili trumnę ze zwłokami reformatora do Dunajca – uznawali, że Bóg pokarał okolicę zarazą za to, że znajduje się tam grób teologa. Dziś w dawnym miejscu pochówku Socyna stoli pokaźny grobowiec, który został ufundowany przez wspólnoty protestanckie z zagranicy.
Upadek socynianizmu
Mimo śmierci swojego duchowego przywódcy, ruch socyniański rozwijał się do roku 1638.
- Cios tej wspólnocie zadała decyzja Sejmu o zniszczeniu Rakowa. Drukarnia została rozwiązana. Kolejnym ważnym wydarzeniem było skazanie w 1647 roku na infamię i utratę mienia Jonasza Szlichtynga, za to, że ogłosił w języku polskim dzieło w duchu socyniańskim – wyjaśniał historyk.
Kres ruchu na ziemiach polskich wiązał się z pogorszeniem sytuacji samej Rzeczpospolitej. Otoczony przez państwa protestanckie, prawosławne i muzułmańskie kraj coraz bardziej identyfikował się z katolicyzmem. W dobie potopu szwedzkiego pacyfizm protestanckich (a więc duchowych współbraci Szwedów) braci polskich zaczęto postrzegać w kategoriach zdrady narodowej. W 1658 roku uchwałą Sejmu polskiego nakazano im w ciągu trzech lat (później skrócono ten czas do lat dwóch) zmienić wyznanie lub opuścić Rzeczpospolitą. Większość wybrała emigrację.
Praojciec oświecenia
Poglądy braci polskich, uczniów Socyna, wpłynęły na rozwój nurtów oświeceniowych.
- To niezwykły paradoks, jak z myśli wybitnie religijnej, wyrosły późniejsze trendy areligijne a nawet antyreligijne - powiedział w audycji drugi z badaczy prof. Danilo Facca.
Wpływ dzieł Socyna odnaleźć można m.in. w pismach Izaaka Newtona. - Deizm angielski jest dziedzictwem socynianizmu. Ten ruch wpłynął później na rozwój radykalnej myśli religijnej we Francji. A ta z kolei w XVIII wieku dotarła do Polski – mówił prof. Zbigniew Ogonowski. - Tymczasem w Polsce o socynianizmie zaczęto już wówczas zapominać. Hugo Kołłątaj prosił jednego ze swoich sekretarzy, by ten odnalazł mu informacje o socynianizmie, o którym mąż stanu nie wiedział.
bm