Historia

"Gorzkie gody". Dramat z kluczem

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2024 05:38
23 września 1992 roku odbyła się premiera filmu Romana Polańskiego "Gorzkie gody". To film, w którym pojawiają się niemal wszystkie ulubione motywy reżysera.
Emmanuelle Seigner i Roman Polański - twórcy filmu Gorzkie gody. 2017 rok.
Emmanuelle Seigner i Roman Polański - twórcy filmu "Gorzkie gody". 2017 rok.Foto: PAP/Berzane Nasser/ABACA

Film Romana Polańskiego opowiada o parze, która wybrała się w podróż statkiem z okazji swojej siódmej rocznicy ślubu. W pozornie zgodnym i udanym związku konserwatywnych Nigela (w tej roli Hugh Grant) i Fiony (Kristin Scott Thomas) brakuje jednak namiętności. Staje się to wyraźne, kiedy Nigel słucha sparaliżowanego Oscara (Peter Coyote), który przez kilka dni opowiada mu historię swojego związku z młodą i ponętną Mimi (Emmanuelle Seigner). Cała akcja toczy się na statku płynącym do Stambułu - to ograniczenie przestrzeni, zamknięcie bohaterów gdzieś, gdzie są na siebie skazani, skąd trudno uciec, jest charakterystyczne dla filmów Polańskiego.

- Polański kocha zamknięte, klaustrofobiczne przestrzenie, w których rozgrywa się walka o dominację - mówił w audycji Anny Fuksiewicz w Polskim Radiu w 2013 roku krytyk, Janusz Wróblewski. - To nie jest jedyny temat, który Polański porusza, jest ich więcej, a jednym z nich jest walka o to, czyja narracja, czyja wizja świata zwycięży. I to jest bardzo widoczne w każdym jego filmie - twierdził.


Posłuchaj
48:55 gorzkie gody.mp3 "Roman Polański i jego kino". Audycja Anny Fuksiewicz z cyklu "Rozmowy po zmroku". (PR, 12.08.2013)

 

Podwójna historia

Nigel od razu zwrócił uwagę na tańczącą w restauracji Mimi i próbuje ją poderwać, ale nie ma nic do powiedzenia, nie umie żartować i nudzi ją. Jego intencje i myśli odgaduje Oscar i bezpardonowo mu wypomina zauroczenie, czego Nigel się wypiera. Oscara Mimi również zauroczyła i zakochał się w niej bez pamięci kilka lat wcześniej. Szybko się do siebie zbliżyli i zostali namiętnymi kochankami, którzy z upływem czasu stawali się coraz odważniejsi w intymnych zabawach. Łączyła ich jednak głównie miłość fizyczna, która w końcu się wypaliła. Wszystkie najintymniejsze jej szczegóły Oscar zdradza Nigelowi, który się na tę bezwstydność oburza, ale słucha dalej.

Dalsza część opowieści jest historią upadku związku. Oscar znienawidził swoją partnerkę i zaczął ją dręczyć pretensjami i okrutnym traktowaniem, a ona pokornie to znosiła. Gdy Oscar po wypadku leżał w szpitalu ze złamaną nogą, Mimi w zemście zrzuciła go z łóżka, przez co stracił władzę w nogach. Teraz był zdany na jej opiekę i to Mimi zaczęła go traktować nieludzko.

Gra Polańskiego

Całą tę historię poznajemy z punktu widzenia Oscara, jednak trudno stwierdzić, czy jest prawdziwa - może to tylko gra? Możliwe jest też, że tę historię i całą rozmowę wyobraził sobie Nigel. Widz musi się zmierzyć z dwoma poziomami zapośredniczenia i sam ocenić, co jest bardziej wiarygodne. 

Roman Polański w sposób zdystansowany pokazuje w "Gorzkich godach" trudne do zrozumienia okrutne relacje pary kochanków, którzy jeszcze niedawno nie mogli bez siebie wytrzymać chwili. To powtarzalny motyw jego twórczości.

- Najbardziej fascynuje go zło, na które stara się spoglądać w sposób zimny, nie budzący emocji, co paradoksalnie na ekranie budzi ogromne emocje - opowiadał w Polskim Radiu krytyk filmowy Bartosz Żukowski. - Ale on sam robi to w sposób beznamiętny - dodawał.

Sam reżyser uważa jednak, że tego typu zabiegi mają swój cel.

- Uważam się w pewnym sensie za moralistę - mówił Roman Polański w audycji Polskiego Radia. - Zawsze staram się skłaniać widza, aby powrócił myślami do filmu, wysnuł swoje własne wnioski. Nie lubię dawać mu do obejrzenia czegoś już przeze mnie przetrawionego, wolę dostarczyć mu materiał do przemyśleń, wzruszeń - i dodawał - lubię wywoływać w widzu niepokój.

Teatr konwencji

Trudno nie zorientować się, że takie epatowanie okrucieństwem jest elementem konwencji, którymi Polański uwielbia się bawić. W "Gorzkich godach" jest ich co najmniej kilka. Reżyser chowa się za nimi, by pokazać, że historii nie należy czytać dosłownie. 

- Jest to twórca niezwykle przekorny, w którym można by się dopatrywać wpływów teatru absurdu, kina głęboko psychologicznego - mówił w Polskim Radiu Janusz Wróblewski. - Jednocześnie jest to twórca, który uwielbia kino rozrywkowe, popularne, które przemyca pod płaszczykiem prostych opowieści rzeczy niezwykłe, związane w dużej mierze z jego biografią - oceniał.

Film jest zatem czymś innym niż się wydaje: ironicznym zestawieniem sztywnych do przesady Anglików z rozluźnionymi do przesady Francuzami, opowieścią o wyzwoleniu obyczajowym, o poszukiwaniu prawdziwej więzi z partnerem, o złudnej sile namiętności a zarazem o wielkiej potrzebie bliskości fizycznej.

az

Czytaj także

Alfred Dreyfus: kim jest główny bohater nowego filmu Polańskiego "Oficer i szpieg"?

Ostatnia aktualizacja: 27.12.2019 23:38
Alfred Dreyfus był francuskim oficerem, którego 125 lat temu skazano za szpiegostwo na dożywotnie zesłanie do kolonii karnej na Wyspie Diabelskiej w Gujanie Francuskiej. Jak się później okazało - skazano go niesłusznie, czego jednak nie chciało przyznać państwo, nawet po przedstawieniu wiarygodnych dowodów. Tę historię opowiada najnowszy film Romana Polańskiego "Oficer i szpieg".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Nóż w wodzie". Pierwsza polska nominacja do Oscara

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2024 05:40
62 lata temu, 9 września 1962 roku, film "Nóż w wodzie" w reżyserii Romana Polańskiego otrzymał nagrodę Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych FIPRESCI na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Chinatown" – najlepszy film Romana Polańskiego  

Ostatnia aktualizacja: 20.06.2021 05:30
Kiedy 47 lat temu odbyła się premiera "Chinatown" Romana Polańskiego nikt nie przypuszczał, że film ten osiągnie tak dobre oceny, tak wiele nagród i tak dużo szans przegra. 20 czerwca 1974 roku odbyła się amerykańska premiera tego filmu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Roman Polański - najpopularniejszy polski reżyser

Ostatnia aktualizacja: 18.08.2024 05:00
- Kino Polańskiego można czytać na różnych poziomach, odbierać jako kino gatunkowe, które służy rozrywce, ale gdzieś tam zawsze jest jakaś szczelina, przez którą zagląda pustka albo lęk egzystencjalny – mówiła Magdalena Sendecka w audycji Polskiego Radia. Dziś mija 91. rocznica urodzin Romana Polańskiego, światowej sławy reżysera filmowego i aktora. 
rozwiń zwiń