81 lat temu, 7 stycznia 1943 roku w Nowym Jorku zmarł Nikola Tesla. Był inżynierem i wynalazcą serbskiego pochodzenia. W ciągu swojego życia opatentował 125 wynalazków, przede wszystkim urządzeń elektrycznych. Skonstruował m.in. silnik elektryczny, baterię słoneczną i radio (równolegle z Gugliemo Marconim).
Trudne początki geniusza
Dorastał w rodzinie serbskiego księdza prawosławnego ze wsi Smiljan, która znajduje się obecnie w Chorwacji. 10 lipca 1856 roku – w dniu narodzin Tesli – wchodziła w skład monarchii habsburskiej.
– Czuł się Serbem, był wręcz serbskim nacjonalistą, przywiązanym do religii, kultury, tradycji i języka – mówił Przemysław Słowiński, autor książki "Nikola Tesla. Władca piorunów", w audycji Doroty Truszczak z cyklu "Eureka".
Ojciec Nikoli chciał, aby syn poszedł w jego ślady i został księdzem, ale za namową nauczyciela – który dostrzegł talent młodego Tesli – rozpoczął studia na politechnice w Grazu. Nie zdołał ich ukończyć, wpadł w nałóg hazardowy.
Zdolności Nikoli Tesli objawiły się podczas pracy w firmie telegraficznej w Budapeszcie na początku lat 80. XIX wieku. Jego pomysłowość przyczyniła się do usprawnienia działania firmy i zwiększenia zysków. Tesla przeprowadził się do Paryża, w którym podjął pracę w europejskim oddziale przedsiębiorstwa Thomasa Edisona. Został zauważony i w 1884 roku przeniósł się do głównej siedziby w Nowym Jorku.
Konflikt z Edisonem
Współpraca z amerykańskim potentatem nie ułożyła się dobrze. – Tesla wykonał pracę wartą kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Edison obiecał mu zapłatę, ale nigdy tego nie zrobił – powiedział Przemysław Słowiński w audycji z 2019 roku.
Tesla po odejściu z pracy u Edisona przez dwa lata prowadził własne przedsiębiorstwo, które zbankrutowało. Wynalazca nie mógł znaleźć pracy w zawodzie i musiał pracować przy kopaniu rowów, aby zarobić na utrzymanie. Sytuacja zmieniła się, gdy poznał dwóch nowojorskich inwestorów – Alfreda Browna i Charlesa Pecka, z którymi założył Tesla Electric Company.
W 1887 roku stworzył silnik elektryczny zasilany prądem zmiennym. Przedsiębiorstwo dzięki geniuszowi Serba oraz umiejętnemu zarządzaniu przynosiło zyski. Niedługo później Tesla nawiązał współpracę z George'em Westinghouse'em, który finansował jego dalsze wynalazki. Tesla dalej spierał się z Edisonem, ale tym razem sprawa dotyczyła kwestii technicznych.
Przedsiębiorstwa Edisona oraz Westinghouse’a, wspomagane geniuszem Nikoli Tesli, miały odmienne wizje elektryfikacji miast. Edison popierał użycie prądu stałego, zaś Tesla sugerował prąd zmienny. Ostatecznie zwyciężyło rozwiązanie Tesli, które okazało się korzystniejsze do zastosowania.
Nikola Tesla w wieku 40 lat w 1896 roku; Wikimedia Commons/dp
Ekscentryczny geniusz i niespełniony wynalazca
Nikola Tesla na przełomie XIX i XX wieku zyskał sławę jednego z największych umysłów na świecie. Niestety z powodu słabej znajomości prowadzenia biznesu oraz osobistych tragedii – takich jak pożar laboratorium z 1895 roku – nie odniósł sukcesu na miarę swoich możliwości.
– Wiele wynalazków Tesli jest przypisanych innym osobom. Każdy kojarzy radio z Marconim, a jest to nieprawda. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w 1943 roku przyznał pierwszeństwo Tesli – mówił Przemysław Słowiński w audycji Polskiego Radia z 2019 roku. – Podobnie było z promieniami X, Tesla zajmował się nimi kilka lat przed Wilhelmem Roentgenem. Cała masa jego pomysłów i notatek została później wykorzystana przez innych ludzi, którzy dostawali nagrody, zdobywali sławę, a Tesla umarł właściwie w zapomnieniu.
22:17 Nikola Tesla jedynka.mp3 – Był człowiekiem wybitnym, ale też strasznym dziwakiem – o życiu Nikoli Tesli opowiadał Przemysław Słowiński, autor biografii wynalazcy, w audycji Doroty Truszczak z cyklu "Eureka". (PR, 2.07.2019)
Uchodził za dziwaka, który wyróżniał się nietypowym zachowaniem. Bywa uważany wręcz za archetyp stereotypowego szalonego naukowca. Panicznie bał się zarazków, ale jednocześnie był zapalonym miłośnikiem gołębi, którymi potrafił się opiekować przez cały dzień.
– Tesla nie potrafił zadbać o swoją sławę i interesy. Jedyne co go interesowało to praca, nauka i wynalazki. Szkoda, że takiemu człowiekowi przyszło umrzeć w biedzie, aczkolwiek miał okres prosperity finansowej i sławy. Był wówczas osobą znaną, którą opisywała prasa – powiedział Przemysław Słowiński w audycji Doroty Truszczak z cyklu "Eureka".
sa