Historia

"Rosja, której nie ma" i gry z czytelnikiem. Światy Vladimira Nabokova

Ostatnia aktualizacja: 22.04.2024 05:40
- Uważał, że prawdziwa Rosja jest tylko ta, która była, we wspomnieniach, w nim. I kurczowo trzymał się dzieciństwa: jako raju utraconego i jako tego, co go ukształtowało – opowiadał o Nabokovie w jednej z archiwalnych audycji Leszek Engelking, tłumacz i znawca twórczości tego słynnego pisarza.
Vladimir Nabokov, 1969 r.
Vladimir Nabokov, 1969 r. Foto: Mondadori Collection / Universal Images Group / Forum

125 lat temu, 22 kwietnia 1899 roku (10 kwietnia wg kalendarza juliańskiego), w Sanktu Petersburgu urodził się Vladimir Nabokov – rosyjski i amerykański pisarz, autor m.in. "Lolity", "Maszeńki" czy "Obrony Łużyna". – W jego przypadku istnieją bardzo wyraźne paralele między tym, kim był życiu, a tym, jak pisał – podkreślał w Polskim Radiu tłumacz Michał Kłobukowski. – A był Rosjaninem, i to z bardzo specyficznej formacji.


Posłuchaj
34:29 [B]DWOJKA 8 luty 2015 18.mp3 O życiu i twórczości Vladimira Nabokova mówi Leszek Engelking. Audycja Doroty Gacek z cyklu "Strefa literatury" (2015)

 

Między idyllą a rewolucją

Przodkowie Nabokowa, jak przypominano w radiowej audycji, bywali ministrami carskimi, choć rodzina pisarza nie miała jakiegoś arystokratycznego tytułu (wedle rodowej legendy Nabokovowie wywodzili się od tatarskiego księcia). Należała jednak do rodzin majętnych i politycznie zaangażowanych.

- Ojciec Vladimira, który wywarł kolosalny wpływ na swojego syna, był jednym z czołowych polityków partii kadetów, czyli konstytucyjnych demokratów – mówił w 2015 roku w Polskim Radiu Leszek Engelking. – Patrząc na ówczesną Rosję, można go zakwalifikować do polityków lewicowych, ale przeciwnych wszelkim rozwiązaniom rewolucyjnym. To zresztą było powodem, dla którego bolszewicy tak chętnie zwalczali kadetów. Z drugiej strony kadeci byli też zwalczali przez monarchistów i w końcu z ręki monarchisty czy prefaszysty ojciec Nabokova (w 1922 roku, już w Berlinie – przyp. red.) zginął.

W 1919 roku, po tym, jak władzę w Rosji przejęli bolszewicy, Nabokovowie opuścili swój kraj. Osiedlili się w Niemczech, sam Vladimir wkrótce pojechał studiować do Anglii, do Cambridge.

***

Posłuchaj fragmentów powieści Vladimir Nabokov - "Obrona Łużyna". Czyta Mariusz Bonaszewski.

"Obrona Łużyna" Nabokova to opowieść o obsesji i szaleństwie młodego szachisty. Czyta Mariusz Bonaszewski. Fot. Wojciech Kusinski/PR "Obrona Łużyna" Nabokova to opowieść o obsesji i szaleństwie młodego szachisty. Czyta Mariusz Bonaszewski. Fot. Wojciech Kusinski/PR

***

Motyle i literatura

Przyszły pisarz początkowo chciał studiować biologię – pewnie dały tu o sobie znać jego zainteresowania entomologiczne, którym pozostał jednak wierny przez całe życie. Był namiętnym zbieraczem motyli, stał się nawet fachowcem w tej dziedzinie (odkrył jeden z podgatunków motyli).

Zamiast studiami biologicznymi Vladimir Nabokov zajął się literaturę rosyjską i francuską. Nie wymagało to od niego zbyt wielkich wysiłków, bo rozległą wiedzę wyniósł z rodzinnego domu (w którym mówiło się również po angielsku i francusku). – Studia ukończył z wyróżnieniem, a kiedyś się przyznał, że w ciągu całej nauki ani razu nie trafił do biblioteki uniwersyteckiej w Cambridge – opowiadał Leszek Engelking.

W 1926 roku, już po pobycie w Anglii, ukazał się w Berlinie debiut Vladimira Nabokova – napisana po rosyjsku opowieść o miłości i o przeszłości: "Maszeńka".

"Pamięci, przemów"

- Akcja tego utworu toczy się w środowisku rosyjskiej emigracji w Berlinie, ale chyba ważniejszy w tej książce jest świat wspomnień z Rosji – podkreślał Leszek Engelking. – Wspomnienia pierwszej miłości są tu bardziej realne, bardziej namacalne i zmysłowe niż świat berliński. To, co jest tylko wspomnieniem, okazuje się ważniejsze, bardziej dotykalne niż to, co bohaterów otacza.

To uważne spojrzenie pisarza w przeszłość można uznać za jedną z dominant całej jego twórczości. Ojczyzna w wypadku Nabokova – autora m.in. cenionej książki "Pamięci, przemów. Autobiografia raz jeszcze" – jest bowiem rajem utraconym.

- On bardzo kurczowo trzymał się dzieciństwa, również jako czegoś, co go ukształtowało. I uważał, że innej Rosji już nie ma. Prawdziwa jest tylko ta, która jest w nim. Dlatego nie widział sensu, nawet gdyby było to możliwe, wracać do Rosji – mówił w Polskim Radiu Leszek Engelking.

***

Posłuchaj fragmentów książki Andrei Pitzer "Ukryta historia Vladimira Nabokova". Czyta Halina Skoczyńska.

Halina Skoczyńska. Fot. Grzegorz Śledź/PR2 Halina Skoczyńska. Fot. Grzegorz Śledź/PR2

***

Pisarz zna się na drzewach

Vladimir Nabokov – literacki eksplorator przeszłości, autor wysublimowanych opowieści o miłości – nie był jednak oderwanym od rzeczywistości pięknoduchem. Jako człowiek wysportowany żył w Berlinie między innymi z lekcji boksu i z lekcji tenisa. Charakterystyczne było również dla niego, i komplementarne do życia wspomnieniem, szczególne podejście do rzeczywistości.

- Być może siła tej literatury bierze się z bardzo wyraźnego czucia konkretu. Zresztą on bardzo na to zwracał uwagę i we własnym pisaniu, i wtedy, kiedy występował w roli nauczyciela – opowiadał Michał Kłobukowski. - Zachowywała się anegdota o tym, jak odwiedził Nabokova jakiś początkujący pisarz. Bardzo pewne siebie przyniósł jakąś próbkę swojego tekstu. Nabokov przeczytał, po czym spytał, jak się nazywa drzewo za oknem. Młody pisarz z pogardą powiedział, że nie ma pojęcia. Nabokov wtedy mu powiedział: Nigdy pan nie zostanie wielkim pisarzem, jeśli pan nie będzie wiedział takich rzeczy.

Kto mówi w "Lolicie"?

Inną wyróżniającą cechą twórczości Vladimira Nabokova był rodzaj gry, jaką podejmował z czytelnikiem, dotyczącą prawdy i fikcji. Rozgrywka ta mogła się również odbywać między narratorem powieści a bohaterem.

Najsłynniejszą ilustrację tego literackiego chwytu może stanowić Lolita, głośna powieść Nabokova z 1955 roku o chorobliwej miłości dorosłego mężczyzny do małoletniej dziewczyny.

- Narrator tej powieści jest niewiarygodny, nie możemy mu wierzyć. To jest bardzo tu podkreślane, przecież tylko dzięki niemu mamy dostęp do tego, o czym się opowiada, do tej rzeczywistości – mówił o "Lolicie" Leszek Engelking. Tłumacz podkreślał przy tym, że czymś niedopuszczalnym jest zrównywanie autora i narratora powieści. - To jest zresztą narracja bardzo szczególna, bo tam się mieszają fragmenty pisane w pierwszej osobie z fragmentem pisanymi w osobie trzeciej, albo z takim. bezosobowymi. Ale głębokim narratorem jest tu bohater.

Znawcy twórczości Vladimira Nabokova zauważali w radiowych audycjach, że pisarz celowo utrudniał odbiór swoich tekstów, celowo zwodził czytelnika. – Bo prawdziwa literatura była dla niego czymś trudnym. Czymś, co wymaga wysiłku czytelnika – zaznaczał Leszek Engelking.

Vladimir Nabokov, graffiti. Fot. Shutterstock Vladimir Nabokov, graffiti. Fot. Shutterstock

Wykłady o literaturze

Lolita stanowiła moment przełomowy w życiu Vladimira Nabokova. Stał się bardzo sławnym pisarzem, człowiekiem niezależnym finansowo. Mieszkał już wtedy, od 1940 roku, z żoną i z synem w Stanach Zjednoczonych. Przybył tam z Francji – ostatnim statkiem wypływającym wówczas z francuskiego portu do Ameryki. Niemcy, którzy rozpętali II wojnę światową, byli już wtedy bowiem pod Paryżem.

Nabokov, będąc jeszcze w Europie, napisał cykl wykładów o literaturze (miał świadomość zagrożenia nazistowskiego, jego żona Vera była Żydówką), z którymi pojechał do USA i które wykorzystywał w pracy na amerykańskich uczelniach.

- Rzeczywiście, żył z pracy nauczyciela, aż do tego wielkiego sukcesu "Lolity". Wtedy mógł rzucić te zajęcia, których zresztą niespecjalnie lubił. Te jego wykłady są bardzo ciekawe jako analizy literackie, szalenie wnikliwe i warte lektury. Ale Nabokov nie lubił samego procesu dydaktycznego, czasem wręcz zastępowała go żona, czytając te wykłady. Pisarz miał nawet pomysł, żeby nagrać je po prostu na taśmę i puszczać i by on nie musiał chodzić do sal wykładowych. Ale na to się kierownictwo uczelni nie zgodziło – opowiadał w Polskim Radiu Leszek Engelking.

***

Czytaj także:

***

Vladimir Nabokov – pisarz rosyjsko- i anglojęzyczny, wieczny emigrant – na początku lat 60. XX wieku przeniósł się wraz z żoną do Szwajcarii. Tam zmarł w 1977 roku.

jp


Czytaj także

Jan Błoński – opętany miłością do książek

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2024 05:50
- Był znakomitym przewodnikiem po literackim labiryncie - podkreślali ci, którzy znali prof. Jana Błońskiego. 10 lutego 2024 roku mija 15. rocznica śmierci tego "mistrza czytania", znakomitego historyka literatury i krytyka. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Skąpy Gombrowicz, nieufny Cortázar". Życiowe przypadki Zofii Chądzyńskiej

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2024 05:48
- Zadzwonił telefon, odbieram, a tam: "Tu Witoldo, Witoldo Gombrowicz. Czy zechcę odwiedzić jego niskie progi. Będzie całe Buenos Aires i koktajl na sto dwa". No to się wybrałam… - opowiadała w jednej ze swoich barwnych gawęd Zofia Chądzyńska. 24 lutego mija 112. rocznica urodzin tej znakomitej tłumaczki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Karl Dedecius. Niemiec, który żył w języku polskim

Ostatnia aktualizacja: 26.02.2024 05:41
- To naprawdę wielkie szczęście dla poezji, jeśli zdarza się jej tłumacz tak świetny i tak wierny - podkreślała Wisława Szymborska, opowiadając o Karlu Dedeciusie. 26 lutego br. mija 8. rocznica śmierci tego "ambasadora literatury polskiej w niemieckojęzycznym obszarze świata".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Leszek Engelking. Tłumacz wśród szamanów literatury

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2022 05:40
Leszek Engelking zmarł 22 października 2022 roku w wieku 67 lat. Był tłumaczem, literaturoznawcą, poetą i krytykiem literackim. Otrzymał wiele nagród za przekłady z angielskiego i z języków słowiańskich. Specjalizował się przede wszystkim w autorach czeskich oraz prozie Vladimira Nabokova. W Polskim Radiu chętnie opowiadał o swoich ukochanych pisarzach, o znaczeniu literatury i czytaniu książek.
rozwiń zwiń