Historia

Puźniki na Ukrainie. Trwają poszukiwania szczątków ofiar rzezi wołyńskiej

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2023 05:45
Od kilku tygodni na cmentarzu w nieistniejącej już wsi Puźniki na Ukrainie trwają prace poszukiwawcze polskich archeologów zbiorowej mogiły z 1945 roku, w której pochowano nawet 80 osób zamordowanych przez UPA. To jedyne takie prace trwające na Ukrainie.
Prace w Puźnikach na Ukrainie
Prace w Puźnikach na UkrainieFoto: Krystian Maj/KPRM;Twitter/PremierRP

Prace na cmentarzu ze strony polskiej prowadzą eksperci z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie oraz Instytutu Pamięci Narodowej.

- Od ponad miesiąca poszukujemy mogiły zbiorowej z 1945 roku. Na razie trwają prace poszukiwawcze, stricte archeologiczne. Szukamy mogiły o długości 18 metrów, w której według relacji pochowanych jest od 60 do 80 osób, które zostały zamordowane z 12 na 13 lutego – mówiła dziennikarzom w Puźnikach Monika Kalka archeolog z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

- Badamy głównie na zasadzie sondaży archeologicznych, czyli rowów sondażowych przy pomocy koparki. Wykonaliśmy już 78 takich rowów. Natomiast nasi ukraińscy koledzy wykonują odwierty archeologiczne w miejscach, gdzie koparka nie może się dostać. Wykonali już ponad 500 takich odwiertów – dodała.

Archeolodzy podczas prac opierają na wspomnieniach osób, które były świadkami tamtych wydarzeń, gdzie ta mogiła może się znajdować.

- W oparciu o te plany i fotografie lotnicze z 1944 roku poszukujemy tej mogiły - wskazała.

Rzeź wołyńska w Puźnikach. Pomordowane kobiety i dzieci

Maciej Dancewicz z Fundacja Wolność i Demokracja wskazał, że wieś Puźniki zniknęła z powierzchni mapy w 1945 roku w wyniku napadu UPA.

- W wyniku tego napadu zginęło kilkadziesiąt osób głównie kobiet i dzieci, które zostały pochowane na tym cmentarzu w zbiorowej mogile - mówił. - Jesteśmy tu bo szukamy tej mogiły, aby te osoby zostały we właściwy sposób pochowane i upamiętnione. Znamy ich nazwiska z opowieści tych, którzy stracili tu najbliższych – siostry, matki, ojców - dodał.

Według relacji, spośród 82. ofiar 70 były to kobiety i dzieci.

- Nie była to więc jakaś akcja przeciwko polskiej partyzantce, że tutaj zginęli ci, którzy mogli zagrozić drugiej stronie. Tutaj zginęły kobiety i dzieci – podkreślił Dancewicz.

"Ta wieś być może jest przełomem"

Pytany, czy trudno było uzyskać zgody ze strony ukraińskiej na takie prace odparł, że jest to skomplikowane z punktu widzenia formalnego.

- Wcześniej to było wręcz niemożliwe, był duży opór - przyznał. - Z naszego punktu widzenia, to się zmienia – zaznaczył.

- Choć to miejsce to przypadek jednostkowy, to mam nadzieje, że ono otworzy możliwość do dalszych prac i upamiętnień. Doświadczyliśmy pewnego przełomu i ta wieś być może jest przełomem i być może będzie można też pracować w innych miejscach - dodał Dancewicz.

Przyznał też, że jeśli chodzi o uzyskanie zgód w Kijowie "mieliśmy duże wsparcie ze strony najwyższych czynników rządowych".

- Dzięki tej sytuacji zbliżenia między państwami, narodami można powiedzieć ze ten przełom nastąpił - powiedział.

Premier Mateusz Morawiecki w Puźnikach

Premier Mateusz Morawiecki odwiedzając w piątek miejsce poszukiwań mogiły oświadczył, że nie spocznie "dopóki ostatnia ofiara strasznej zbrodni wołyńskiej, zbrodni Galicji Wschodniej nie zostanie odszukana".

- Wołamy o odnalezienie wszystkich miejsc pochówku, by móc ekshumować ofiary i godnie je pochować – mówił szef rządu.

Podkreślił jednocześnie, że jest to obowiązek i że "jesteśmy to winni wszystkim, którzy wtedy żyli w tym miejscu i przeżyli, albo nie przeżyli tej hekatomby". Dodał, że tragedia ta nie rozgrywała się jedynie na Wołyniu, ale także na terenach nazywanych wtedy Galicją Wschodnią. 

PAP/Rafał Białkowski/bm

Czytaj także

"Europa Środkowo-Wschodnia wymaga głębszej tożsamości wspólnotowej". Prof. Żaryn o historii Polski i Ukrainy

Ostatnia aktualizacja: 06.04.2023 08:15
- Bez wyjaśnienia spraw z przeszłości, przyszłość będzie oparta wyłącznie na interesach tymczasowych. Bardzo liczę na to, że - prędzej czy później - prezydent Zełenski wypowie się jednoznacznie w kwestii ludobójstwa na Kresach południowo-wschodnich - powiedział historyk prof. Jan Żaryn.
rozwiń zwiń
Czytaj także

80. rocznica rzezi wołyńskiej. Dr Łukasz Adamski: studziłbym oczekiwania na przełom

Ostatnia aktualizacja: 07.07.2023 14:45
- Jeśli chodzi o zaprzestanie gloryfikacji Szuchewycza i UPA, to tego się nie spodziewam - ocenia doktor Łukasz Adamski, zastępca dyrektora Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego. - Największe szanse upatruję w deklaracjach dotyczących ekshumacji ofiar i dopuszczenia polskich instytucji do badań w miejscach, gdzie zakopano ciała. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Abp. Gądecki przybył na Ukrainę. Odprawił mszę św. w miejscu rozpoczęcia rzezi wołyńskiej

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2023 07:05
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki odprawił mszę św. w Parośli na Ukrainie - we wsi, w której dokonano pierwszej ze zbrodni ludobójstwa na Polakach, nazywanego rzezią wołyńską. Eucharystia jest częścią pielgrzymki przebaczenia i pojednania Kościołów Rzymskokatolickiego i Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.
rozwiń zwiń