Historia

Krewne rodziny zamordowanej z Ulmami w Markowej na IV Zjeździe Rodzin "Zawołanych po imieniu"

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2023 16:50
Na zaproszenie Instytutu Pileckiego do Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej przyjechały ze Stanów Zjednoczonych krewne rodziny Goldmanów, która ukrywała się u rodziny Ulmów i razem z nimi została zamordowana przez Niemców w czasie II wojny światowej. - Jestem przytłoczona kontrastem między pięknem tego kraju, pięknem okolic i tragedią, jaka miała tutaj miejsce - mówiła Ellen Ann Goldman.
Rodzina Ulmów
Rodzina UlmówFoto: Foto: IPN

W  dniach 1–3 września w Łańcucie, Rzeszowie i Markowej po raz czwarty na Zjeździe Rodzin "Zawołanych po Imieniu", spotkają się potomkowie tych, którzy zostali zamordowali za pomoc udzieloną Żydom podczas niemieckiej okupacji. Wśród uczestników tegorocznego zjazdu będą krewne rodziny Goldmanów, które dzięki staraniom Instytutu Pileckiego, przyjechały do Polski. 

Zamordowana przez Niemców rodzina Ulmów jest symbolem tysięcy innych Polaków, którzy ponieśli śmierć za udzielenie pomocy ludności żydowskiej. W Markowej odbędzie się niezwykłe spotkanie rodzin i krewnych ratujących oraz rodzin uratowanych przed Zagładą, a także przedstawicieli rodzin, które zostały zamordowane przez Niemców. Instytut Pileckiego zaprosił do Polski mieszkające w USA dwie kuzynki rodziny Goldmanów, ukrywanej przez Wiktorię i Józefa Ulmów i wraz z nimi zamordowanej 24 marca 1944 r. a także żyjących w Polsce krewnych rodziny Ulmów - powiedziała rzeczniczka Instytutu Pileckiego Barbara Konarska.

Krewne Goldmanów w Markowej

Miejsca związane z rodziną Goldmanów i rodziną Ulmów odwiedziły Ellen Ann Goldman i Deborah Clein Stien. Kobiety zwiedziły m.in. Muzeum Polaków Ratujących Żydów i przylegający do niego skansen, gdzie znajdują się odtworzone chaty mieszkańców Markowej. Tutaj doszło do spotkania między nimi i Eugeniuszem Szylarem. Rodzina Szylarów mieszkała niedaleko rodziny Ulmów. Szylarowie ukrywali i ocalili podczas wojny rodzinę Weltzów. 

- Osoby, które znałam od dziecka, potomkowie Weltzów, mieli dobre życie, to zasługa pańskiej rodziny - powiedziała Ellen Ann Goldman.

Podczas spotkania Eugeniusz Szylar, który miał 12 lat, gdy jego rodzice przygarnęli żydowską rodzinę pod swój dach, wspominał, że ze względów bezpieczeństwa zatajono przed nim fakt ukrywania Żydów przez ponad pół roku. 

- Mama nosiła ukrywającym się kartofle. Kiedy pytałem, dokąd je niesie, to mówiła, że psom. A ja, dziecko, później patrzyłem i widziałem, jak po te kartofle sięgają czyjeś rączki - wspominał podczas spotkania Eugeniusz Szylar.

Po spotkaniu Ellen Ann Goldman stwierdziła, że wizyta w Markowej była dla niej "bardzo emocjonalnym przeżyciem" i że "brak jej  słów, by je opisać".

- Jestem przytłoczona kontrastem między pięknem tego kraju, pięknem okolic i tragedią, jaka miała tutaj miejsce - wskazała krewna rodziny Goldmanów podczas konferencji prasowej na zamku w Łańcucie. 

Wizyta krewnych rodziny Goldmanów nie byłaby możliwa bez pracy Kamila Kopery, historyka związanego najpierw z Muzeum Polaków Ratujących Żydów, a obecnie z Instytutem Pileckiego. Badacz losów Żydów z Markowej dotarł do kuzynek Goldmanów, które mieszkają w USA. 

Historia rodziny Ulmów i Goldmanów

Józef i Wiktoria Ulmowie byli mieszkańcami czteroipółtysięcznej wsi Markowa w przedwojennym województwie lwowskim, a dzisiejszym województwie podkarpackim.

Podczas okupacji niemieckiej, zapewne pod koniec 1942 r., mimo biedy i zagrożenia życia Ulmowie dali schronienie ośmiorgu Żydom: Saulowi Goldmanowi i jego czterem synom (w Łańcucie nazywano ich Szallami), a ponadto dwóm córkom oraz wnuczce Chaima Goldmana z Markowej – Lei (Layce) Didner z córką o nieznanym imieniu i Geni (Gołdzie) Grünfeld.

O fakcie ukrywania Żydów przez rodzinę Ulmów doniósł Niemcom prawdopodobnie Włodzimierz Leś – granatowy policjant z Łańcuta. Rankiem 24 marca 1944 r. przed ich dom przybyło pięciu niemieckich żandarmów oraz kilku granatowych policjantów. Dowodził nimi por. Eilert Dieken. Najpierw zamordowano Żydów, potem Józefa i Wiktorię (będącą w siódmym miesiącu ciąży). Następnie Dieken podjął decyzję o zabiciu dzieci.

Na Włodzimierzu Lesiu wykonano 10 września 1944 roku wyrok śmierci wydany przez Polskie Państwo Podziemne. Eilert Dieken nie odpowiedział po wojnie za swoją zbrodnię. Około dwudziestu ukrywanych w Markowej Żydów przeżyło. 

Beatyfikacja rodziny Ulmów 

10 września w Markowej zostaną beatyfikowani Wiktoria i Józef Ulmowie oraz ich dzieci. Ulmowie z Markowej będą pierwszą w historii Kościoła całą rodziną wyniesioną na ołtarze. Pierwszy raz beatyfikowane zostanie także dziecko jeszcze nienarodzone.

W uroczystościach beatyfikacyjnych ma wziąć udział ponad 32 tys. wiernych. 

Na stadionie w Markowej - gdzie 10 września odbędą się uroczystości - powstanie scena z ołtarzem, przed którym rozstawionych zostanie półtora tysiąca krzeseł. Planowane są też miejsca dla około 1200 muzyków i chórzystów. Dla wiernych, na terenach użyczonych przez miejscowych gospodarzy, powstaną specjalne błonia.

Uroczystości ma przewodniczyć kardynał Marcello Semeraro, watykański prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Msza rozpocznie się o 10 i potrwa około dwóch godzin.

- Nigdy się nie spodziewałem, że będę miał takie "znajomości" tam u góry - mówił podczas spotkania Jerzy Ulma, bratanek Józefa Ulmy i kustosz pamięci o rodzinie Ulmów. 

Kim są "Zawołani po imieniu"?

"Zawołani po imieniu" to program Instytutu Pileckiego upamiętniający Polaków zamordowanych przez Niemców za pomoc skazanym na eksterminację Żydom. Został zainicjowany 24 marca 2019 roku, w Narodowym Dniu Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.

Rozpoczął się w Sadownem, przed zachowaną do dziś piekarnią, świadkiem tragicznego losu Marianny, Leona i Stefana Lubkiewiczów – piekarzy zamordowanych przez Niemców 13 stycznia 1943 roku tylko za to, że sprzedali Żydom chleb. Od tego czasu w 31 miejscowościach upamiętniliśmy Ofiary polskie i żydowskie, Polaków, którzy nieśli pomoc walczącym o przetrwanie w czasie Zagłady i ich żydowskich podopiecznych, którzy ginęli wraz z nimi.  

Pierwszy Zjazd Rodzin "Zawołanych po imieniu" miał miejsce 24 listopada 2019 roku w Broku nad Bugiem, drugi – 25 września 2021 roku, w Sali Kolumnowej Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, trzeci raz Rodziny spotkały się w dniach 2–3 września w Folwarku Łochów, w sercu Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego.

W czasie tegorocznego zjazdu, 3 września, w Sadzie Pamięci markowskiego Muzeum Polaków Ratujących Żydów w czasie II wojny światowej zostanie odsłonięta tablica poświęcona wszystkim "Zawołanym po imieniu".

mat.prasowe/bm


Czytaj także

Rodzina Ulmów. Symbol polskiej pomocy Żydom [ZOBACZ WIDEO]

Ostatnia aktualizacja: 24.03.2024 06:00
24 marca 1944 roku w miejscowości Markowa Niemcy zamordowali ośmioosobową rodzinę Ulmów i ośmiu ukrywanych przez nich Żydów z rodzin Didnerów, Grunfeldów i Goldmanów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Przed beatyfikacją ekshumowano szczątki rodziny Ulmów

Ostatnia aktualizacja: 05.04.2023 11:40
Zakończyła się ekshumacja i rozpoznanie szczątków rodziny Ulmów zamordowanej przez Niemców za ukrywanie Żydów. Ekshumacja poprzedza beatyfikację rodziny z Markowej. Uroczystość odbędzie się 10 września.
rozwiń zwiń
Czytaj także

IV Zjazd Rodzin "Zawołanych po imieniu". Zostanie odsłonięta tablica poświęcona Polakom zamordowanym za pomoc Żydom

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2023 13:55
Z inicjatywy Instytutu Pileckiego w Rzeszowie 2 września odbędzie się IV Zjazd Rodzin "Zawołanych po imieniu". 3 września w Sadzie Pamięci Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej zostanie odsłonięta tablica poświęcona Polakom zamordowanym przez Niemców za pomoc Żydom.
rozwiń zwiń