9 kwietnia 1945 roku wykonano wyrok śmierci na Wilhelmie Canarisie za zdradę führera i całych Niemiec.
Próbę rozwikłania części zagadek z życia nieprzeniknionego admirała podjął Sławomir Szof w audycji z cyklu "Postacie XX wieku". Gościem programu, nadanego w październiku 1998 r. był historyk, prof. Cezary Król.
Włoskie korzenie
Wilhelm Canaris miał rodowód włoski, jego potomkowie wywodzili się z Lombardii. – Ale urodził się w Westfalii, w zamożnej rodzinie, związanej z górnictwem – mówił gość audycji. - I ciągnęło go nad morze, choć z okolic Dortmundu, gdzie się urodził, było stosunkowo daleko.
Do szkoły kadetów w Kilonii Canaris trafił w 1905 r. Miał wtedy 18 lat. Po ukończeniu nauki wstąpił do cesarskiej marynarki wojennej. W czasie I wojny światowej brał udział w bitwie falklandzkiej. Trafił w ręce Chilijczyków, został internowany. Wydostał się dzięki brawurowej ucieczce. Przedostał się do Hiszpanii. To z tamtego okresu datuje się jego znajomość z późniejszym hiszpańskim dyktatorem - gen. Franco.
Po wojnie 1918 r. znalazł się, jak wielu Niemców wówczas, na pewnym rozdrożu życiowym - mówił Cezary Król. - Dał się poznać jako antykomunista, jako człowiek reprezentujący poglądy konserwatywne. Przez pewien czas nawet podejrzewano, że udzielił pomocy mordercom Róży Luksemburg i Karla Liebknechta w 1918 r. Śledztwo jednak nie wykazało żadnych związków Canarisa z tymi wydarzeniami.
Skryty, sprytny, tajemniczy
Biografowie Wilhelma Canarisa podkreślają te cechy charakteru, które umożliwiły mu późniejszą błyskotliwą karierę. – Czuł niechęć do wszelkich gwałtownych akcji, przedkładając nad nie zabiegi okrężne, polegające raczej na zręczności i chytrości niż na sile – stwierdził autor audycji.
- Stopień admirała dostał stosunkowo późno – powiedział gość audycji – bo dopiero w styczniu 1940 r., ale wspinał się po drabinie awansu dość konsekwentnie. Nie da się ukryć, że był zafascynowany na swój sposób rewolucją narodowosocjalistyczną i postacią Führera. Jego nazistowscy partnerzy dostrzegli w nim pewne zalety, które zaprowadziły go do środowiska Abwehry.
Zwolennik czy przeciwnik Hitlera?
Wilhelm Canaris, co może wydawać się dziwne, nie był członkiem NSDAP. – Im bliżej Canaris zapoznawał się z planami wojennymi Hitlera, tym jego stosunek do narodowego socjalizmu, początkowo entuzjastyczny, chłódł – komentował dr Król. – On dość szybko zrozumiał, że plany wojenne Hitlera są awanturą, która skończy się tragicznie dla Niemiec.
Może dlatego odgrywał podwójną rolę, która do dziś nie jest przez historyków do końca wyjaśniona. Zwracała na to uwagę Olga Braniecka w lutym 2007 r., w audycji z cyklu "Tajna historia Polski". Rafał Brzeski, który był gościem programu, przypomniał historię kontaktów niemieckiego admirała z żoną polskiego dyplomaty - Antoniego Szymańskiego, ostatniego polskiego attache wojskowego w Berlinie. Przedstawione przez dziennikarza fakty mogłyby wskazywać, że Polka była łącznikiem między szefem wywiadu niemieckiego a szefem wywiadu brytyjskiego.
Wilhelm Canaris nie zostawił żadnych materiałów, wspomnień, zapisków, co na pewno nie ułatwia sprawy jego biografom.
Sukcesy i porażki
Czym stała się Abwehra za czasów Canarisa? Na pewno w początkowej fazie II wojny światowej dowodzone przez admirała służby odnosiły spore sukcesy. Mówił o nich dr Cezary Król. Historyk poruszył też wątek rywalizacji między Abwehrą a wywiadem i kontrwywiadem, który działał w ramach SS.
Ale wraz z klęskami Werhmachtu słabła też pozycja admirała. W lutym 1944 r. Wilhelm Canaris został zwolniony ze stanowiska szefa Abwehry, a jej pracowników włączono jako jedną ze struktur SD. - Było to wyrazem klęski zawodowej Canarisa – stwierdził dr Cezary Król. – Kolejnym momentem o tragicznym wymiarze osobistym było to, że w ramach represji po zamachu płk Clausa von Stauffenberga na Hitlera został aresztowany asystent Canarisa, gen. Hans Oster, a 23 lipca 1944, a więc trzy dni po zamachu na Hitlera, został aresztowany sam Canaris, choć nie miał z tym zamachem nic wspólnego – komentował historyk.
Wyrok i śmierć
Ale gestapo te dowody przeciwko Wilhelmowi Canarisowi miało. Admirał został przewieziony do obozu koncentracyjnego Flossenbürg. Zwlekano długo z rozstrzygnięciem sprawy. Dopiero 8 kwietnia 1945 w trybie doraźnym Canaris został wezwany przed sąd, nie przyznał się do winy. Żądał zwolnienia i wysłania jako szeregowego żołnierza do walki z wojskami radzieckimi. Sąd odrzucił jednak prośbę, uznał go winnym zdrady führera i całych Niemiec i skazał na śmierć. Wyrok wykonano następnego dnia, 9 kwietnia 1945 o godz. 5.30.
- Był torturowany - mówił dr Cezary Król. - Trzymano go w kajdanach, powieszono go za żebro na haku rzeźniczym, a ciało spalono w obozowym krematorium. Osoby, które brały udział w egzekucji też w niedługim czasie od zdarzenia zostały zlikwidowane.
Inna z wersji na temat śmierci Canarisa głosi, że strażnicy SS rozebrali go do naga, zarzucili mu na szyję pętlę ze struny od fortepianu i dusili go powoli, by przedłużyć cierpienia.
Posłuchaj historii człowieka, który tajemnice swoje i Abwehry zabrał do grobu. Do dziś nie wiadomo, gdzie spoczywa.
bs