Historia

Benjamin Franklin - ujarzmił pioruny i Amerykanów

Ostatnia aktualizacja: 17.04.2023 05:35
Mąż stanu, uczony, wynalazca, filozof, drukarz, wydawca, publicysta i kupiec. W pamięci ludzkości zapisał się jako ten, co "niebiosom wydarł pioruny, a berło tyranom".
Benjamin Franklin czerpie energię elektryczną z nieba, obraz z 1816 roku.
"Benjamin Franklin czerpie energię elektryczną z nieba", obraz z 1816 roku.Foto: Philadelphia Museum of Arts/wikipedia/domena publiczna

17 kwietnia 1790 roku zmarł Benjamin Franklin, ojciec-założyciel Stanów Zjednoczonych, a także wybitny wynalazca.

Niespokojny umysł

Odkrywca urodził się w Bostonie w 1706 roku, miał szesnaścioro rodzeństwa. W wieku 10 lat Benjamin przerwał edukację, by pomagać ojcu przy wyrobie mydła i świec. Nigdy już nie wrócił do szkoły, a wiedzę zdobywał samodzielnie. Jego zamiłowanie do książek sprawiło, że ojciec postanowił uczynić z niego drukarza.

Benjamin pomagał bratu w drukarni, ale gdy doszło między nimi do nieporozumień, porzucił pracę i wyruszył w świat. Próbował szczęścia w Nowym Yorku i Filadelfii, poznał biedę, niepowodzenia i porażki. W wieku 18 lat trafił do Anglii, gdzie pracował półtora roku jako pomocnik w drukarni. Potem wrócił do Ameryki i założył w Filadelfii sklep z materiałami piśmiennymi oraz książkami.

Przez 25 lat Franklin wydawał "Almanach Biednego Ryszarda" - zbiór rad, aforyzmów i złotych myśli, który cieszył się wielką popularnością i przynosił znaczne dochody.

Drukarz angażował się w życie społeczne. Z jego inicjatywy powstał w Filadelfii klub dyskusyjny, zrzeszający początkowo drobnych kupców i rzemieślników, a z czasem także postępowych lekarzy, prawników i nauczycieli. Członkowie klubu mieli na celu dokształcanie się w naukach i ćwiczenie w cnocie. Franklin był także organizatorem Towarzystwa Ogniowego, czyli straży pożarnej i pierwszej w Ameryce biblioteki publicznej oraz Amerykańskiego Towarzystwa Filozoficznego. Z jego nazwiskiem związane jest również powstanie pierwszego szpitala miejskiego i Akademii Kształcenia Młodzieży, która stała się zalążkiem Uniwersytetu Filadelfijskiego.

Wynalezienie piorunochronu

W 1748 roku 42-letni Benjamin Franklin, zgromadziwszy znaczny majątek, porzucił drukarstwo i zajął się naukami przyrodniczymi, które go od dawna pasjonowały. W świecie naukowym wsławił się przede wszystkim jako badacz elektryczności atmosferycznej i wynalazca piorunochronu. Próbę przechwycenia atmosferycznej elektryczności przy pomocy żelaznego pręta wykonał 15 czerwca 1752. Po raz pierwszy w dziejach "ściągając ręką ludzką piorun na ziemię". Królewskie Towarzystwo Nauk w Londynie i Akademia Francuska zaliczyły go w poczet swych członków. Wtedy też przewodniczący Akademii Francuskiej wypowiedział o Franklinie pamiętne słowa: "niebiosom wydarł piorun, a berło tyranom".

Franklin poświęcił elektryczności atmosferycznej wiele lat badań. "Ochronny drut" był początkowo traktowany bardzo nieufnie przez Kościoły różnych wyznań. Piorunochron okrzyknięto nawet "heretycką żerdzią", a kler angielski i amerykański uznał wynalazek za próbę przeciwstawienia się woli Bożej. Do tej pory jedynym znanym sposobem radzenia sobie z piorunami było bicie w kościelne dzwony.

Amerykanin nie był jedynym odkrywcą instalacji odgromowej. W Europie, niezależnie od Franklina, w latach 1750–1754 piorunochron wynalazł czeski teolog i przyrodnik Václav Prokop Diviš. Instalację odgromową wybudowano również na niewianskiej krzywej wieży zbudowanej w Imperium Rosyjskim w latach 1725–1740.

W Polsce odgramiacz zadebiutował na Zamku Królewskim w Warszawie za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego. W 1777 roku ksiądz Józef Herman Osiński, w wydanym przez siebie pierwszym polskim podręczniku elektrotechniki, przedstawił porady dotyczące montażu piorunochronu oraz ratowania osób poszkodowanych w wyniku porażenia.


Posłuchaj
43:09 jak ujarzmić pioruny.mp3 Jak ujarzmić pioruny? - audycja Krzysztofa Michalskiego z cyklu "Wieczór odkrywców". (PR, 27.04.2012)

 

"Ojciec-założyciel" Stanów Zjednoczonych Ameryki

Kiedy Franklin był już blisko pięćdziesiątki, zaczął aktywnie działać na polu polityki. W latach 1764-1775 reprezentował w Anglii interesy kolonii amerykańskich. Kilka lat później Ameryka, przy czynnym współudziale Franklina, uzyskała niepodległość. Był on współautorem amerykańskiej Deklaracji Niepodległości oraz konstytucji. Został pierwszym reprezentantem Stanów Zjednoczonych we Francji, z którą podpisał korzystny traktat.

Mimo sędziwego wieku Benjamin Franklin był wciąż aktywny. Jeszcze przed śmiercią podpisał petycję domagającą się zniesienia niewolnictwa.

mk

Czytaj także

Święto Dziękczynienia jak polskie dożynki

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2019 05:55
Szczególne znaczenie Dnia Dziękczynienia dla Ameryki polega także na tym, że to święto łączy ludzi ponad religiami. Jest równie ważne dla chrześcijan, jak i dla judaistów, buddystów oraz mahometan.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Plan Marshalla. Pomoc dla zrujnowanej Europy

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2023 05:40
Państwa, które odniosły olbrzymie straty w wyniku II wojny światowej, otrzymały 13,5 miliarda dolarów. Polska, podobnie jak inne państwa podporządkowane ZSRR, ze względu na stanowisko Moskwy, nie mogła skorzystać z tych pieniędzy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Bill Clinton – prezydentura w cieniu skandali

Ostatnia aktualizacja: 07.01.2020 05:30
Romans prezydenta Billa Clintona z asystentką Monicą Lewinsky zwrócił oczy całego świata w stronę Białego Domu. Chociaż prezydent prawie stracił stanowisko, to paradoksalnie "afera rozporkowa" tylko zwiększyła jego popularność.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Guglielmo Marconi i początki radia

Ostatnia aktualizacja: 02.06.2017 06:10
– Marconiemu się udało, bo był człowiekiem zbyt mało wykształconym i nie wiedział, że to co chce zrobić jest niemożliwe – mówił na antenie PR Bolesław Orłowski – Edisonowi też się wydawało, że pewne rzeczy są możliwe, chociaż specjaliści uważali je za niemożliwe.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Abraham Lincoln - wyzwoliciel niewolników

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2024 05:40
- Historycy amerykańscy, kiedy usiłowali ustalić hierarchię popularności prezydentów, przez długie lata powtarzali nazwisko Lincolna na pierwszym miejscu. Chyba w sercach Amerykanów i dawniej, i dzisiaj Lincoln jest nadal na miejscu pierwszym – mówił dr hab. Bogdan Grzeloński.
rozwiń zwiń