Historia

80. rocznica śmierci gen. Stefana Grota-Roweckiego. Zamordowany w zemście za wybuch powstania warszawskiego

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2024 14:40
Niemcy zamordowali komendanta Sił Zbrojnych AK, a władze PRL skazały go na zapomnienie. Bardzo długo nie wspominano o gen. Grocie-Roweckim na lekcjach historii. 2 sierpnia 1944 roku zginął gen. Stefan Grot-Rowecki, organizator i pierwszy dowódca Armii Krajowej. Wszystko wskazuje na to, że został on zamordowany w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen na osobisty rozkaz Heinricha Himmlera. Miała być to zemsta za wybuch powstania warszawskiego. 
Stefan Grot-Rowecki
Stefan Grot-Rowecki Foto: PAP/CAF

Wzór patriotyzmu

Zawsze dobrze przygotowany do trudnych zadań gen. Rowecki był jednym z głównych architektów całej struktury Polskiego Państwa Podziemnego z jego licznymi instytucjami.
Urodzony w roku 1895 w Piotrkowie, już jako uczeń gimnazjalny był czynnym skautem, a potem członkiem tajnych organizacji wojskowych. Na I wojnę światową wyruszył jako żołnierz 1. Kompanii Kadrowej Legionów. W czasie najazdu bolszewickiego był oficerem liniowym, a potem pełnił odpowiedzialne funkcje sztabowe.

W okresie 20 lat niepodległości kontynuował pracę w sztabie oraz prowadził szkolenia. Pisał artykuły i ogłaszał przekłady prac z dziedziny taktyki w czasopismach wojskowych m.in. w "Bellonie". Założył "Przegląd Wojskowy".

Posłuchaj
23:21 W 30 rocznicę aresztowania generała Stefana Grota.mp3 Generał Grot-Rowecki we wspomnieniach żołnierzy AK - audycja Tadeusza Żenczykowskiego, działacza konspiracyjnego II wojny światowej. (RWE, 25.08.1974) 

W 1932 roku płk Stefan Rowecki objął dowództwo 55. Pułku Piechoty, a 7 lat później w kampanii wrześniowej dowodził Warszawską Brygadą Motorowo-Pancerną. Do pracy konspiracyjnej zgłosił się już w październiku 1939 roku, od 30 czerwca 1940 roku pełnił funkcję komendanta głównego Związku Walki Zbrojnej (ZWZ). Z chwilą formalnego utworzenia Armii Krajowej został mianowany jej dowódcą.

Dowódca, który cieszył się pełnym zaufaniem, nie tylko wśród żołnierzy

Stojąc na czele ZWZ, a potem AK cierpliwie dążył do scalenia i poddania jednemu dowództwu wszystkich tajnych organizacji wojskowych w okupowanej Polsce. Nie było to łatwe w warunkach konspiracyjnych i atmosferze goryczy wywołanej klęską wrześniową. Gen. Grot-Rowecki był jednak bezwzględnym przeciwnikiem wszelkich "dzikich" akcji podejmowanych na własną rękę, ponieważ groziły one represjami na ślepo stosowanymi przez Niemców.
Z żelazną konsekwencją przestrzegał zasady celowości walki. Rozkazy strzelania do okupanta na większą skalę wydał dopiero jesienią 1942 roku w okresie bestialskiej operacji wysiedlania polskich wsi na Zamojszczyźnie.

Posłuchaj
25:23 Rowecki we wspomnieniach żołnierzy AK_dokonczenie.mp3 Generał Grot-Rowecki we wspomnieniach żołnierzy AK - audycja Tadeusza Żenczykowskiego, działacza konspiracyjnego II wojny światowej, cz. 2. (RWE, 25.08.1974) 

Ten były legionista do końca życia pozostał wierny ideom Piłsudskiego. Jego żołnierski sentyment dla Marszałka nie przeszkadzał w bezstronnym i sprawiedliwym traktowaniu ludzi o innych poglądach.

Więcej archiwalnych dźwieków o budowniczym Armii Krajowej w serwisie - Radia Wolności >>>

Rowecki miał odwagę bronić swych przekonań w różnych sprawach, ale szanował stanowiska odmienne i dla dobra nadrzędnych celów był gotów do ustępstw. Z jego inicjatywy powstał Polityczny Komitet Porozumiewawczy, który w późniejszych latach przekształcił się w Radę Jedności Narodowej.

- W latach działalności podziemnej obserwowałem jak stale wzrastał autorytet Grota w środowiskach politycznych i jak w społeczeństwie rodził się spontanicznie jego mit. Był dowódcą, którego żołnierze nie mogli widzieć, a mimo to darzyli go pełnym zaufaniem i szczerym przywiązaniem – wspominał na antenie Radia Wolna Europa konspiracyjny działacz II wojny światowej Tadeusz Żenczykowski.

Aresztowany w wyniku zdrady

Gen. Grot-Rowecki dowodził Armią Krajową i koordynował cały ruch oporu społeczeństwa Polskiego przeciw okupantom do dnia 30 czerwca 1943 roku. Tego tragicznego dnia został aresztowany przez Gestapo na ulicy Spiskiej, gdzie znajdowała się jedna z jego tajnych prywatnych kwater. Była to tragedia na skalę narodową.


Posłuchaj

10:46 W 30 rocznicę aresztowania generała Stefana Grota.mp3 W 30 rocznicę aresztowania gen. Stefana Grota-Roweckiego - refleksje działacza konspiracyjnego II wojny światowej, Tadeusza Żenczykowskiego na temat postaci gen. Stefana Roweckiego (29.06.1973 r.)
kalkstein kaczorowska świerczewski 1200.jpg
Kalkstein, Świerczewski, Kaczorowska – zdrajcy, którzy wydali Grota-Roweckiego

- Drogą pośrednią ze źródeł Gestapo otrzymaliśmy 30 czerwca wiadomość o ujęciu Grota, co podkreślano jako wielki sukces. W dniach następnych, również ze źródeł Gestapo, kolportowano po mieście wiadomość o aresztowaniu komendanta Sił Zbrojnych AK – meldował do Londynu Tadeusz Bór-Komorowski, zastępca gen. Roweckiego.

Jednego z ludzi którzy wydali generała w ręce hitlerowców powieszono przed powstaniem warszawskim na mocy wyroku sądu Polski Podziemnej. Dwoje innych siedziało krótko w więzieniach Polski Ludowej.

Zamordowany w niewoli

Z różnych relacji wiadomo, że musiano zaniechać próby odbicia Grota-Roweckiego, którego natychmiast po aresztowaniu wywieziono samolotem do Berlina. Zawiodła podjęta przez Londyn próba wymiany generała za wysoko postawionego hitlerowca znajdującego się w niewoli alianckiej. Na niczym spełzły plany zorganizowania ucieczki z obozu w Sachsenhausen.

Nie znamy dokładnej daty ani okoliczności jego śmierci. Wszystko wskazuje na to, że został zamordowany w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen na osobisty rozkaz Heinricha Himmlera. Według ustaleń śledztwa przeprowadzonego przez IPN jego egzekucji dokonano pomiędzy 2 a 7 sierpnia 1944.

mk

Czytaj także

Brawurowa akcja oddziału AK "Jędrusie"

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2024 05:55
– 29 marca 1943 roku nasza szesnastka wyruszyła na rowerach w kierunku Mielca. Broń i amunicję wieźliśmy na furmance pod dużą warstwą słomy. Lał nieustanny deszcz, ciężka glina lepiła się do kół, a do przeprawy mieliśmy 30 kilometrów – pisał jeden z członków "Jędrusiów".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rola Polaków w pojedynku z “latającą śmiercią”

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2013 06:00
- Żołnierze wywiadu Armii Krajowej w czasie II wojny światowej  wydarli niemieckiemu wrogowi tajemnice Wunderwaffe – bomb V-1 i V-2, i może nawet zmienili w ten sposób bieg historii – mówił Tadeusz Chciuk-Celt, cichociemny, reporter Rozgłośni Polskiej RWE.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Akcja "Most III". Jak wywiad Armii Krajowej pomógł uratować Londyn

Ostatnia aktualizacja: 25.07.2024 06:00
- Trzeba z goryczą stwierdzić, że ogromnego wkładu Polaków do walki z Wunderwaffe ci, którzy nam najwięcej zawdzięczają - Anglicy - nie dostrzegli, albo też szybko zapomnieli – mówił Tadeusz Chciuk, cichociemny, jeden z uczestników operacji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Gen. Tadeusz Bór-Komorowski miał tylko jeden cel – walkę z Niemcami

Ostatnia aktualizacja: 25.07.2014 06:30
- Gdybyśmy zachowali się biernie, Warszawa nie uniknęłaby zniszczeń i strat. Musieliśmy się liczyć z tym, że jeśli stolica stanie się polem bitwy i walk ulicznych między Niemcami a Sowietami, może ją czekać los Stalingradu - mówił gen. Tadeusz Bór-Komorowski na antenie Rozgłośni Polskiej RWE.
rozwiń zwiń