Historia

Śmierć Stanisława Pyjasa. "Czarny Marsz" w Krakowie

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2023 05:45
Ponad tydzień po znalezieniu w sieni kamienicy przy ulicy Szewskiej 7 w Krakowie zwłok studenta polonistyki i filozofii UJ Stanisława Pyjasa, jego przyjaciele zorganizowali marsz protestacyjny. Ich działania wsparł Kościół. Wszystkim, co działo się wokół tej śmierci, interesowała się Służba Bezpieczeństwa.
Nekrolog z zapowiedzią mszy św. za Stanisława Pyjasa_15 maja 1977 r.
Nekrolog z zapowiedzią mszy św. za Stanisława Pyjasa_15 maja 1977 r.Foto: Archiwum IPN

15 maja 1977 r. w krakowskim kościele oo. Dominikanów o godz. 9. zaplanowano mszę świętą za duszę Stanisława Pyjasa. Przyjaciele zmarłego tragicznie studenta prosili o nieuczestniczenie w Juwenaliach, które w tym właśnie czasie były organizowane przez krakowskich studentów. Prośba nie została spełniona. Juwenalia się odbyły.

Nad wszystkim zaś dyskretną opiekę sprawowała Służba Bezpieczeństwa, dla której śmierć Stanisława Pyjasa była ze wszech miar niewygodna. Od niedawna bowiem w szeregach krakowskich studentów działał zwerbowany przez esbeków tajny współpracownik o pseudonimach: "Ketman", "Return", "Tomek" i "Zbyszek". Był nim Lesław Maleszka – kolega ze studiów Pyjasa. Od maja 1976 r. dostarczał krakowskiej Służbie Bezpieczeństwa licznych informacji na temat środowiska skupionego wokół Komitetu Obrony Robotników (KOR). Później, już po śmierci Pyjasa, donosił także na członków i sympatyków Studenckiego Komitetu Solidarność (SKS). Na pogrzebie Pyjasa, który odbył się w Gilowicach 10 maja 1977 r., Maleszka niósł z innymi trumnę swojego kolegi.

Czarny Marsz

Pięć dni po pogrzebie Pyjasa odbyła się w Krakowie manifestacja. Po zakończonej mszy świętej około tysiąca osób w milczącym pochodzie przez Rynek Główny dotarło pod kamienicę przy ulicy Szewskiej 7. W tłumie szli młodzi ludzie z czarnymi flagami. Pod kamienicą, w której znaleziono zwłoki Pyjasa odczytano m.in. komunikat o utworzeniu Studenckiego Komitetu Solidarności.

Wieczorem, ok. godziny 21 zebrany na Szewskiej tłum uformował pochód, który przemaszerował przez Rynek i dalej ulicą Grodzką dotarł pod Wawel. Tam, po ponownym odczytaniu komunikatu dotyczącego powstania SKS-u, ludzie się rozeszli.
Podczas wszystkich uroczystości nie interweniowały siły porządkowe choć nie dopuszczono do uczestnictwa w mszy świętej i Czarnym Marszu delegacji KOR z Warszawy. Dzień wcześniej, 14 maja 1977 r., prewencyjnie zatrzymano m.in. Jacka Kuronia, Halinę Mikołajską oraz Jana Józefa Lipskiego. W Krakowie wyłapywano też studentów, którzy rozdawali ulotki-klepsydry Pyjasa z informacją o mszy świętej.

Przeczytaj esbecką notatkę dotyczącą przebiegu Czarnego Marszu 15 maja 1977 r.

Wielki Brat czuwa(ł)

W akcji zabezpieczenia Czarnego Marszu wzięło udział kilkuset funkcjonariuszy. Większość w cywilu. Manifestantów obserwowano, robiono im zdjęcia z tzw. punktów zakrytych oraz w tłumie protestujących. Esbecja nie mogła pozwolić (i w efekcie to się udało) by manifestacja przerodziła się w walki uliczne.

Przed kamienicą przy ul. Szewskiej 7 po śmierci Stanisława Pyjasa - zdjęcie operacyjne SB. Archiwum IPN Przed kamienicą przy ul. Szewskiej 7 po śmierci Stanisława Pyjasa - zdjęcie operacyjne SB. Archiwum IPN

Najgorszą wiadomością dla ówczesnej władzy było to, że studenci po śmierci swojego kolegi utworzyli Studencki Komitet Solidarności (SKS) – organizację opozycyjną, która poprzedziła o kilka lat powstanie wielomilionowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność. Nie można przy tym zapominać, że Służba Bezpieczeństwa w strukturach SKS-u miała nadal "swojego człowieka" – Lesława Maleszkę, który za pieniądze latami donosił na swoich kolegów i działaczy opozycji demokratycznej PRL. Współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa zakończył dopiero w styczniu 1990 roku. Obok niego w strukturach SKS-u działał jeszcze jeden tajny współpracownik bezpieki, zaś wśród sympatyków i współpracowników organizacji jeszcze dwóch.

Piotr Litka

Czytaj także

Bronisław Wildstein o śmierci Pyjasa: widziałem twarz zmasakrowanego człowieka

Ostatnia aktualizacja: 07.05.2024 05:45
- Widziałem te zwłoki, widziałem twarz zatłuczonego człowieka - mówił Bronisław Wildstein, przyjaciel ze studiów Stanisława Pyjasa, który zginął 7 maja 1977 roku w nie do końca do dziś wyjaśnionych okolicznościach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sprawa śmierci Stanisława Pyjasa. Esbecka wersja ciągle żywa?

Ostatnia aktualizacja: 07.05.2023 05:56
Mimo upływu 46 lat od tragicznej śmierci Stanisława Pyjasa, w przestrzeni publicznej pojawiają się teksty, które przypominają esbecką wersję wydarzeń z 7 maja 1977 roku. Przedstawiamy kolejną taką próbę, która w zderzeniu w ustaleniami prokuratora IPN, okazuje się nieprawdziwa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Studencki Komitet Solidarności zrodził się z buntu przeciw złu

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2024 05:45
15 maja 1977 roku po żałobnej manifestacji nazwanej "czarnym marszem" u stóp Wawelu studenci utworzyli pierwszy Studencki Komitet Solidarności.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Bronisław Wildstein: manifestacją chcieliśmy uczcić śmierć Stanisława Pyjasa

Ostatnia aktualizacja: 21.05.2022 19:35
- Zamordowanie naszego przyjaciela Stanisława Pyjasa spowodowało, że zdecydowaliśmy się wystąpić publicznie, że już koniec z konspiracją, że występujemy publicznie z protestem - mówił w Polskim Radiu 24 Bronisław Wildstein, publicysta, pisarz.
rozwiń zwiń