O dokonaniu odkrycia poinformował w mediach społecznościowych Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków Dariusz Kopciowski. Nienaruszony krzemienny grot został odnaleziony podczas rozsuwania ziemi, którą dostarczono na jedną z posesji w Lubyczy Królewskiej (w pow. tomaszowskim) w celu wyrównania terenu. Na razie nie jest znane miejsce, z którego pobrano ziemię z zabytkowym artefaktem.
- Sprawę będziemy dalej rozpoznawać – zapowiedział Dariusz Kopciowski.
"Grot jest zachowany w całości"
Jak przekazał konserwator całkowita długość grotu wynosi 18 cm, jego największa szerokość przekracza 6 cm, natomiast grubość ostrza to niemal 1 cm. Pomiędzy ostrzem (o długości 12 cm) a trzpieniem (6 cm) służącym do osadzenia grotu na drzewcu, widoczne są półkoliste wcięcia, wykonane w celu lepszego i bardziej stabilnego mocowania ostrza za pomocą sznura.
Wstępnej oceny zabytku na podstawie fotografii dokonał prof. Jerzy Libera z Instytutu Archeologii UMCS w Lublinie. Badacz podkreślił unikatowy charakter tego znaleziska, bowiem - jak podano w komunikacie - tego typu groty są bardzo rzadko znajdywane na powierzchni gruntu.
- Częściej występują w zwartych zespołach grobowych jako dary grobowe dla osoby zmarłej. Być może w tym przypadku jest tak samo, gdyż nie znamy rzeczywistego kontekstu znaleziska. Poza tym grot jest zachowany w całości, bez jakichkolwiek śladów użytkowania i zniszczeń (nie ma odłamań, pęknięć, ani wykruszeń), co mogłoby potwierdzać tę hipotezę – wyjaśnił w komunikacie Dariusz Kopciowski.
Wytwór rąk wybitnego specjalisty
Ze wstępnej analizy wynika, że grot wykonano z krzemienia wołyńskiego o ciemnoszarej barwie z przebarwieniami beżowo-popielatymi. Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków poinformował, że zabytek można przypisać ludności kultury mierzanowickiej i datować na wczesny okres epoki brązu, czyli ok. 1990-1750 lat p.n.e. Zasięg terytorialny tej kultury zajmuje duże tereny Polski południowej, środkowej i wschodniej, aż po zachodnią Ukrainę (Wyżyna Wołyńska).
- Grot zapewne został wykonany przez wybitnego specjalistę zajmującego się wytwarzaniem tego typu narzędzi, znającego bardzo dobrze strukturę i właściwości surowca, na którym pracował, gdyż jedno niewłaściwe uderzenie przy obróbce i kształtowaniu krzemiennego narzędzia mogło spowodować jego nieodwracalne uszkodzenia lub pęknięcia, co niweczyło wielogodzinną pracę wytwórcy – czytamy w komunikacie Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Po wykonaniu specjalistycznych badań, odnaleziony grot włóczni trafi do Muzeum Regionalnego im. dra Janusza Petera w Tomaszowie Lubelskim.
***
To nie jedyne wyjątkowe odkrycie na tym terenie dokonane w ostatnim czasie. W październiku br. w miejscowości Potok Górny (pow. biłgorajski, woj. lubelskie) podczas prac rolnych odkryty został grot oraz fragment siekiery. Wykonane z krzemienia przedmioty liczą kolejno ok. 3,5 oraz 5 tysięcy lat. Natomiast na początku 2023 roku w Dereźni Solskiej (również pow. biłgorajski) wydobyto z ziemi krzemienne narzędzia datowane na trzecie tysiąclecie przed naszą erą.
PAP/Gabriela Bogaczyk/th