Historia

"Chyba mamy skarb". Nurkowie odkryli w Bałtyku wrak pełen butelek szampana i wody mineralnej

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2024 05:40
Nurkowie z Trójmiasta odnaleźli na dnie Bałtyku wrak XIX-wiecznego żaglowca wypełniony około setką butelek szampana i wody mineralnej. Szef ekspedycji szacuje, że jednostka mogła zatonąć w okolicy Szwecji między 1850 a 1876 rokiem.
zdj. ilustracyjne
zdj. ilustracyjneFoto: Shutterstock

O zlokalizowaniu wraku poinformował Polską Agencję Prasową nurek Tomasz Stachura, który prowadził poszukiwania wraz z grupą nurkową z Trójmiasta "Baltictech" zajmującą się badaniem bałtyckich wraków.

"Wiedzieliśmy, że to coś bardzo ciekawego"

W mediach społecznościowych Tomasz Stachura napisał: "No to chyba mamy skarb”.

- W zeszłym tygodniu w drodze z Łeby do szwedzkiej wyspy Olandia sprawdzaliśmy wszystkie pozycje na naszej liście, które otrzymaliśmy od zaprzyjaźnionych hydrografów i rybaków – opowiadał nurek o okolicznościach odkrycia.

Dodał, że wrak, do którego dotarli nurkowie, na początku wydawał się "jednym z najmniej ciekawych", które mieli sprawdzić. – Podejrzewaliśmy, że będzie to kuter rybacki, ale zeszliśmy dla świętego spokoju – stwierdził.

Pod wodę, na głębokość ok. 58 metrów, zeszło najpierw dwóch nurków: Marek Cacaj i Paweł Truszyński. - Nie było ich prawie dwie godziny, więc już wiedzieliśmy, że to coś bardzo ciekawego – mówił Tomasz Stachura.

"Sto butelek szampana, kosze z wodą"

Okazało się, że na dnie Bałtyku nurkowie odnaleźli XIX-wieczny żaglowiec wyładowany butelkami szampana, wina, wody mineralnej i porcelany. – Widzieliśmy ponad sto butelek szampana oraz kosze z woda mineralną w glinianych butelkach. I właśnie ta woda okazała się najciekawsza i naprowadziła nas na dalsze tropy – tłumaczył Tomasz Stachura.

Nurkowie wykonali zdjęcia butelek wody. Jak się później okazało, była to niemiecka woda Selters – jedna z najstarszych wód wydobywanych w Europie, przez wieki trafiająca na najznakomitsze stoły świata.

– Dzięki kształtowi stempla i pomocy historyków wiemy, że woda ta była butelkowana w latach 1850-1876. To może wskazywać na prawdopodobny okres zatonięcie jednostki – opowiadał Tomasz Stachura.

Dwie hipotezy zatonięcia

Zdaniem nurka jedną z przyczyn zatonięcia żaglowca, którego wrak znajduje się ok. 20 mil morskich na południe od szwedzkiej wyspy Olandia, mógł być zbyt duży ciężar przewożonego towaru i sztorm na morzu. - Jest to mały, 16-metrowy żaglowiec. W oczy rzuca się to, że jest on biedny w stosunku do ładunku, jaki posiada – mówił Tomasz Stachura.

Nurkowie zakładają, że właściciel statku postawił wszystko na jedną kartę. - Może się zapożyczył, kupił ładunek w Kopenhadze i ruszył na północ w stronę Sztokholmu, licząc na interes życia? - zastanawiał się szef ekspedycji.

Podkreślił również, że drugą hipotezą zatonięcia statku, którą nurkowie biorą pod uwagę, jest zderzenie statku z innym. Może wskazywać na to uszkodzenie dziobu wraku. - Jeśliby tak się stało, to by pomogło nam w identyfikacji jednostki, bo z reguły takie wypadki są zapisywane – stwierdził Tomasz Stachura.

***

Czytaj także:

***

Tomasz Stachura zapewnił, że o wraku powiadomił Uniwersytet Södertörn oraz profesora Johana Rönnby, który w Szwecji odpowiada za badania podwodne. Zamierza też poinformować o znalezisku szwedzkie hrabstwo Kalmar. - Liczymy na to, że może uda nam się uzyskać sponsora i będziemy organizatorem badania wraku pod patronatem archeologów szwedzkich - powiedział nurek.

Ekipa nurków z Trójmiasta "Baltictech" ma na swoim koncie m.in. odnalezienie na dnie Bałtyku wraku zatopionego w kwietniu 1945 roku parowca "Karlsruhe". Statek zatonął, przewożąc ewakuowanych z Prus Wschodnich Niemców oraz ładunek.

Nurkowie od lat prowadzą ekspedycję pod nazwą "Santi Odnaleźć Orła", której celem jest odnalezienie wraku ORP Orzeł, który z niewyjaśnionych przyczyn zaginął wraz z całą załogą podczas patrolu na Morzu Północnym na przełomie maja i czerwca 1940 roku.

Piotr Mirowicz/PAP/jp

Czytaj także

Portyk cesarza Kaliguli? Niespodziewane znalezisko między Zamkiem Świętego Anioła a Watykanem

Ostatnia aktualizacja: 07.07.2024 05:45
W Rzymie, gdzie trwa budowa tunelu w ramach przygotowań do Roku Świętego, odkryto zabytki z czasów dynastii julijsko-klaudyjskiej. Archeolodzy natrafili m.in. na fragmenty budowy związanej najprawdopodobniej ze słynnym cesarzem Kaligulą.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zaskakujące znalezisko w bieszczadzkich lasach

Ostatnia aktualizacja: 10.07.2024 05:40
Sztylet z brązu, średniowieczny puginał oraz duży mosiężny pierścień znaleźli poszukiwacze ze Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego "Galicja" na terenie lasów Nadleśnictwa Baligród. Cenne artefakty trafiły do Muzeum Historycznego w Sanoku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Upały do 60 stopni Celsjusza w słońcu". Gorące lata w dawnej Polsce

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2024 08:15
Pod koniec XVII wieku "ziemia została spalona przez gwałtowny żar słońca". W rekordowym lipcu 1921 roku Kraków był "w piekle upałów". Tym, co łączy relacje z przeszłości o wysokich letnich temperaturach z newsami o upałach 2024 roku, może być jedno: alarmujący, gorączkowy, czasem i apokaliptyczny ton.
rozwiń zwiń