185 lat temu, 18 sierpnia 1830 urodził się Franciszek Józef I. Jako cesarz Austrii i król Czech panował przez 68 lat.
Tron objął w wieku 18 lat, w dość trudnych okolicznościach. Jego stryj, Ferdynand I abdykował, a ojciec Franciszek Karol oddał władzę najstarszemu synowi. Młody i energiczny władca miał uspokoić nastroje podczas Wiosny Ludów.
Żona dla cesarza
Latem 1853 roku matka cesarza, Zofia rozpoczęła poszukiwania odpowiedniej małżonki dla swojego syna. Miała nią zostać Helena, księżniczka bawarska z rodu Wittelsbach, jednak wszystko potoczyło się wbrew zamierzeniom Zofii.
Książę zakochał się ze wzajemnością w pięknej siostrze Heleny, Elżbiecie, nazywanej przez wszystkich Sisi. Ślub odbył się 24 kwietnia 1854 w wiedeńskim kościele Augustianów. Z małżeństwa narodziło się czworo dzieci: Zofia, Gizela i Maria Waleria oraz Rudolf.
Sisi miała na męża duży wpływ. Choć oczywiście nie mogła prowadzić samodzielnej polityki, naciskała na cesarza w sprawie Węgier. W efekcie Franciszek został cesarzem Węgier i doszło do powstania Austro-Węgier.
Więzień historii
Czy Franciszek Józef był dobrym cesarzem? Był raczej władcą-urzędnikiem, który odbył około 150 tys. audiencji, czyli około 20 dziennie.
- To 68 lat nieprzerwanych rządów, które zapisały się w historii bardzo sympatycznie, zwłaszcza jeżeli chodzi o Galicję – mówił Piotr Dmitrowicz w audycji Andrzeja Sowy „Mieć 19 lat”.
- Legendarna punktualność, pracowitość i zamiłowanie do szczegółu czyniły z niego znakomitego urzędnika, ale kiedy należało podejmować decyzje, był bezradny, był grabarzem monarchii – podkreślał dr Janusz Osica w audycji „Na historycznej wokandzie”.
Według dra Rafała Habielskiego w wyniku I wojny światowej Austro-Węgry i tak by się rozpadły, bez względu na wcześniejszą politykę prowadzoną przez Franciszka Józefa. Jego panowanie przyniosło Austrii prawie pół wieku pokoju, ale uzależniło ją także politycznie od Niemiec.
- To był typowy przykład polityka, który był więźniem historii własnego kraju – mówił dr Rafał Habielski. - Miał ogromne poczucie ciężaru odpowiedzialności za dynastię, którą reprezentował.
Smutny kres
Dwa lata przed jego śmiercią zamordowano w Sarajewie jego bratanka Franciszka Ferdynanda oraz wybuchła I wojna światowa. Podobno tuż przed śmiercią zamierzał zawrzeć z państwami Trójporozumienia pokój za wszelką cenę. Mówił wtedy: "Monarchia idzie na dno, ale przynajmniej z honorem"
Franciszek Józef cieszył się dużym poważaniem i sympatią wśród swoich poddanych, którzy mogli bez problemu umówić się z nim na audiencję. Wizerunek władcy łagodziła również jego żona Sisi. Kiedy na 50-lecie swoich rządów poprosił poddanych o przesłanie mu pocztówek ze swoich rodzinnych miejscowości, na dwór dotarło 10 milionów kartek!
Sympatia poddanych nie gwarantowała jednak szczęśliwego życia. Od lat 80. cesarzowa Elżbieta oddaliła się od niego. Dręczyły ją jednak wyrzuty sumienia, że pozbawiła Franciszka kobiecego towarzystwa. Sama zainicjowała jego spotkanie z Kathariną Schratt, aktorką, która została przyjaciółką cesarza do końca jego dni. Mimo to Franciszek Józef bardzo przeżył morderstwo żony oraz samobóczą śmierć jedynego syna.
Zmarł 21 listopada 1916 w pałacu Schönbrunn. Jego ciało złożono w krypcie cesarskiej pod Kościołem Kapucynów, między swoją żoną a synem.
Posłuchaj audycji o Franciszku Józefie, jego rządach, problemach i najważniejszych wydarzeniach epoki.
mb