Ötzi, naturalna mumia „człowieka z lodu”, odnaleziony w końcu XX wieku w Alpach w pobliżu Hauslabjoch,
miał przy sobie sprzęt podróżny i broń, których przeznaczenie i sposób użytkowania niewiele się różniło
od podobnych używanych przez członków drużyny piastowskich książąt w X wieku. Już jakieś 3.5 tysiąca lat
BCE ktoś musiał wykonać te przedmioty dla naszego „alpejczyka”. Nie użyłem tu słowa „wyprodukować”, bo
łuk i strzały Ötziego, jego „buty” czy odzież, wszystko to zapewne powstało w tych kilku chatach, w
których żył Ötzi i jego krewniacy. Ktokolwiek jednak zrobił te przedmioty przeszło pięć tysięcy lat
temu, musiał posługiwać się narzędziami.
Od czasu pierwszego narzędzia – „grubej kości”, pamiętamy scenę podrzucania jej do góry przez „naszego
przodka” wpatrującego się w czarny obelisk w Odysei 2001 Stanleya Kubricka, jednym z wyróżników naszych
przodków, spośród zapewne wielu konkurentów w procesie ewolucji powstawania gatunków, było wytwarzanie i
sprawniejsze posługiwanie się narzędziami.