Uderzenie w posiadaczy papierów wartościowych i w prywatny sektor bankowy, a także wyrzucenie Rosji z międzynarodowego systemu rozliczeń finansowych SWIFT - to niektóre propozycje reakcji Unii Europejskiej.
Z rozmów brukselskiej korespondentki Polskiego Radia wynika, że eksperci z unijnego korpusu dyplomatycznego sporządzają listę możliwych decyzji w zależności od rozwoju sytuacji. "Groźba tego, co zawisło nad Ukrainą, jest w Brukseli niezwykle poważnie rozpatrywana" - powiedział Beacie Płomeckiej jeden z unijnych ekspertów, który uczestniczył w dyskusjach na temat. Urzędnik w Komisji, z którym rozmawiała brukselska korespondentka Polskiego Radia przyznał, że Unia bardzo poważnie bierze pod uwagę najsurowsze sankcje, nazywane opcją atomową, czyli wykluczenie Rosji z systemu SWFIT.
"Moskwa sama tę opcję nuklearną uruchomi, jeśli znowu zaatakuje Ukrainę" - powiedział Beacie Płomeckiej jeden z unijnych urzędników.
O tym, że surowe sankcje finansowe są rozpatrywane, potwierdziła pośrednio przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, po dzisiejszym spotkaniu z nowym kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. "Unia Europejska jest gotowa nie tylko zaostrzyć istniejące sankcje wobec Rosji, ale także nałożyć nowe finansowe i gospodarcze restrykcje" - powiedziała szefowa Komisji dodając, że agresja będzie miała swoją cenę.
O sytuacji na Ukrainie i agresywnych działaniach Rosji będą w poniedziałek rozmawiać ministrowie spraw zagranicznych 27 krajów na spotkaniu w Brukseli, a później, w czwartek, będzie to jeden z tematów unijnego szczytu z udziałem europejskich przywódców.
IAR/ks