Inauguracja projektu odbyła się w 78. rocznicę operacji "Frantic7", podczas której amerykańska 8. Armia Powietrzna wykonała dzienny lot zaopatrzeniowy nad powstańczą Warszawę.
Inauguracja inicjatywy "Liberty Road"
Generał Mark Milley - przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Stanów Zjednoczonych mówił o znaczeniu tych lotów.
- Mimo, że te misje nie miały kluczowego znaczenia dla wyniku walki, były jednak ogromnym sukcesem, jeżeli chodzi o pokazanie symbolicznego zaangażowania Stanów Zjednoczonych na rzecz narodu polskiego - mówił. Zaznaczył, że w trakcie ostatniej misji trzy bombowce B-17 nie dotarły do celu, jeden bombowiec B-17 i trzy myśliwce P-51 zostały zestrzelone, dwunastu amerykańskich żołnierzy zostało zabitych.
Inicjatorka projektu, członkini Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Marcy Kaptur powiedziała, że projekt rusza dzień po 83. rocznicy inwazji Związku Sowieckiego na Polskę. Podkreśliła rolę Polski i Polaków w pomocy niesionej Ukraińcom. - Kiedy stoję tutaj przed państwem, jestem dumna z Polski, ze wszystkich Polaków, którzy w godzinie próby zachowali się wspaniale, z determinacją przyjęli prawie 3 miliony imigrantów z Ukrainy - dodała.
"Liberty Road". Inicjatywa "ważna ze względu na wspólną historię
Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski powiedział, że wytrwałość i upór powstańców to przykład dający nadzieję w tak trudnych, jak obecnie, czasach, gdy nasi przyjaciele i sąsiedzi na Ukrainie bronią swojej wolności.
Obecny na uroczystości wicepremier, minister obrony Mariusz Błaszczak powiedział, że to bardzo ważna chwila ze względu na wspólną historię Polski i Stanów Zjednoczonych, ale też jeżeli chodzi o obecną sytuację międzynarodową. Jak mówił, świat jest dotknięty wojną sprowokowaną przez agresywną politykę rosyjską. Zaznaczył, że próby odtwarzania imperium rosyjskiego zawsze wiązały się ze złem. Minister Błaszczak podkreślił, że Polska będzie konsekwentnie budować swoje silne wojsko.
Inicjatywa "Liberty Road" będzie rozszerzana o kolejne placówki.
IAR/ho