Ambasador RP w Niemczech, zapytany, jak ocenia pierwsze tygodnie swojego urzędowania, które zaczęły się od skandalu wokół sprzedaży przez dom aukcyjny w Berlinie skradzionego w Polsce obrazu Wassilego Kandinskiego, stwierdził, że "na szczęście nie wszystko, czym zajmuje się ambasador, trafia do mediów, stąd może powstało wrażenie, że nieuczciwa sprzedaż akwareli autorstwa Kandinskiego, którą udało się nam wstrzymać, zdominowała moje pierwsze tygodnie w Berlinie". - Tak nie było - podkreślił.
Początek misji w Berlinie "był bardzo dobry i konstruktywny, a przy tym niezwykle intensywny". - Tuż po przyjeździe miałem zaszczyt organizować wizytę Prezydenta RP Andrzeja Dudy w Berlinie, w tym jego spotkanie z prezydentem federalnym Frankiem-Walterem Steinmeierem, zwiedzanie budowy nowej ambasady i spotkania z diasporą ukraińską i białoruską w berlińskim oddziale Instytutu Pileckiego - przypomniał Pawłoś. Wcześniej z kolei ambasada gościła wiceministra spraw zagranicznych RP Arkadiusza Mularczyka w ramach jego pierwszej roboczej wizyty w Berlinie. - Właśnie w trakcie tej wizyty, poza szeregiem ważnych spotkań politycznych pana ministra, placówka zorganizowała uroczyste zawieszenie wiechy na budowie nowej siedziby Ambasady RP w stolicy Niemiec - mówił.
Aktywność ambasadora
Dariusz Pawłoś podkreślił także, że spotkał się "z grupą kilkunastu najważniejszych opiniotwórczych redakcji medialnych w Niemczech". - Udzieliłem też wielu wywiadów, w pierwszej kolejności dla PAP, później dla niemieckiego dziennika "Die Welt". Ważna z punktu widzenia współpracy polsko-niemieckiej była też wizyta u premiera Brandenburgii Dietmara Woidke. Warto też wspomnieć o spotkaniach z korpusem dyplomatycznym, a szczególnie miłe i przyjacielskie spotkanie z nowym ambasadorem Ukrainy w Niemczech Ołeksijem Makiejewem. A to wszystko to tylko część mojej aktywności, dlatego śmiało mogę powiedzieć, że bilans moich pierwszych tygodni jest naprawdę dodatni - ocenił.
Zapytany, jak Niemcy reagują na nowego polskiego ambasadora dyplomata odpowiedział: "Tu nie chodzi o to, żeby się podobać, czy nie. Chodzi przede wszystkim o godne reprezentowanie interesów własnego kraju za granicą i o utrzymywanie dobrych relacji z krajem urzędowania".
Zdaniem Dariusza Pawłosia "o reakcji na ambasadora danego kraju decyduje przede wszystkim potencjał i waga reprezentowanego państwa". - Polska jest dla Niemiec bardzo ważnym partnerem politycznym i gospodarczym, z którym Republikę Federalną wiążą ścisłe związki i bliskie sąsiedztwo, dlatego mogę śmiało powiedzieć, że reakcja Niemców na wszystkich polskich ambasadorów w ostatnich latach była pozytywna. O tym, że również teraz jest podobnie, świadczy liczba spotkań i zaproszeń, które codziennie odbywam i otrzymuję. Lista terminów i spotkań, które już miałem lub planuję w najbliższej przyszłości jest naprawdę imponująca i obejmuje ona najważniejsze osoby w niemieckim państwie, co świadczy naprawdę o bardzo poważnym traktowaniu Polski - oświadczył.
Dalsze wspieranie Ukrainy
Pytany o plany na rok 2023 ambasador uprzedził: "To bardzo długi katalog tematów, założeń i ambitnych planów, które chcemy zrealizować w 2023 roku".
Pawłoś podkreślił, że "niestety jednak w tym przyszłym roku będziemy nadal mieć do czynienia z tragicznymi wydarzeniami na Ukrainie, wynikającymi z rosyjskiej napaści na ten kraj". - Polska dyplomacja, w tym także Ambasada RP w Berlinie, będzie ze wszystkich sił zabiegać o jak najszersze wsparcie polityczne, militarne i finansowe dla nękanej rosyjską agresją Ukrainy - tak długo, jak to będzie konieczne. Liczymy tu na bliską i owocną współpracę z naszymi niemieckimi partnerami, którzy rozumieją, że rosyjska napaść na Ukrainę to także atak na europejskie wartości. Wojna na Ukrainie będzie więc bardzo ważną determinantą naszych działań - mówił.
- To, co jednak jest pozytywne, to fakt, że dzięki zniesieniu obostrzeń pandemicznych nasza placówka może znów być aktywna w organizacji wydarzeń, gdzie planujemy łączyć siły z innymi polskimi instytucjami obecnymi w Berlinie, tj. Instytutem Polskim, Instytutem Pileckiego, oddziałem Polskiej Organizacji Turystycznej, Centrum Badań Historycznych PAN, czy też nowo powstałym oddziałem PISM. W trakcie tych wydarzeń, wraz z partnerami polskimi i niemieckimi, chcemy głośno mówić o sprawach kluczowych dla interesu Państwa Polskiego - zapowiedział ambasador.
Dyplomata podał kilka przykładów. - Korzystając z naszych dobrych relacji z dyplomatami ukraińskimi w Berlinie, planujemy serię wydarzeń mających na celu zwiększenie zaangażowania niemieckiego w pomoc na rzecz walczącej Ukrainy, a jednocześnie demaskujących zbrodniczy charakter rosyjskiego reżimu. W 2023 r. nadal wspierać będziemy projekty promujące ukraińską kulturę, otóż w ten sposób jasno przeciwstawiamy się odbieraniu Ukrainie przez reżim rosyjski prawa do samostanowienia i własnej państwowości - mówił.
Ważne rocznice
- Przyszły rok będzie też okazją do upamiętnienia ważnych rocznic historycznych, w tym dwóch niestety bardzo smutnych: 80. rocznicy powstania w Getcie Warszawskim i jego likwidacji i również 80. rocznicy odkrycia grobów w Katyniu - powiedział Dariusz Pawłoś w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Przypomniał, że "to właśnie w Berlinie 13 kwietnia 1943 r. odbyła się konferencja propagandystów III Rzeszy, poświęcona temu makabrycznemu odkryciu". - We współpracy z gminą żydowską po raz kolejny planujemy organizację koncertu w berlińskiej synagodze w Narodowym Dniu Pamięci Polaków Ratujących Żydów, przy tej okazji upowszechniając wiedzę o polskich dyplomatach ratujących Żydów w trakcie II wojny światowej, m.in. działalność konsula generalnego RP w Lipsku w latach 1936-39 Feliksa Chiczewskiego, historię, którą pragniemy nagłośnić w przyszłym roku (udzielił schronienia ok. 1300 Żydom w ramach tzw. Polenaktion w październiku 1938 r.) - poinformował ambasador Polski w Niemczech.
- Zamierzamy również kontynuować działania na rzecz przekonania strony niemieckiej do realizacji Traktatu z 1991 r. w sferze wspierania nauczania języka polskiego jako języka ojczystego, jak i wzmocnienia obecności języka polskiego jako obcego w niemieckim systemie szkolnym - podkreślił.
Pod koniec 2022 r. "Bundestag zaaprobował ustanowienie funduszu w wysokości 1 mln euro na rok 2023, który w zamierzeniu ma również wspierać ofertę organizacji polonijnych w zakresie nauczania języka ojczystego". - Nie ukrywam, że strona polska liczyła na znacznie większe wsparcie w postaci specjalnego funduszu, które zbliżyłoby nakłady strony niemieckiej do wydatków polskich ponoszonych na nauczanie języka ojczystego mniejszości niemieckiej. Będę kontynuował starania, aby jak największa część z wymienionego 1 mln euro faktycznie trafiła do szkół prowadzonych przez Polonię. Zdecydowanie będę też opowiadał się za kontynuacją dialogu w ramach formatu Okrągłego Stołu w sprawie wspierania obywateli niemieckich polskiego pochodzenia i Polaków w Niemczech oraz mniejszości niemieckiej w Polsce. Formatu, który ostatni raz odbył się w 2019 roku - oświadczył Dariusz Pawłoś.
Kwestie odszkodowań
Kolejnym tematem, którego ambasada "nie pominie w przyszłym roku", jest kwestia odszkodowań od Niemiec za polskie straty podczas II wojny światowej - podkreślił Pawłoś.
- Chcemy, aby to zagadnienie było przedmiotem partnerskiego dialogu z stroną niemiecką. Zależy nam na docieraniu do niemieckiej opinii publicznej z wiedzą na temat tego, jak wyglądała okupacja niemiecka w Polsce i dlaczego dziś nadal mówimy o konieczności zadośćuczynienia za niemieckie zbrodnie wojenne. Pomocna będzie przy tym niemiecka wersja "Raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej 1939-1945" - oświadczył ambasador.
- Niezależnie od pewnych trudnych kwestii w relacjach polsko-niemieckich, moim zadaniem będzie poszukiwanie nowych pól współpracy z niemieckimi partnerami oraz intensyfikacja tych, gdzie współpraca układa się dobrze - zapewnił Dariusz Pawłoś. - Widzę tu wiele możliwości współdziałania Polski i Niemiec. Obok wspomnianego już wspierania Ukrainy, obszarem takiego współdziałania może być wsparcie państw Bałkanów Zachodnich w procesie przystąpienia do Unii Europejskiej. To naprawdę ważne w obliczu agresywnej postawy Rosji - wskazał.
Przeprowadzka ambasady w Berlinie
Ważnym zadaniem, z którym "zmierzymy się w przyszłym roku, będzie oczekiwane przez wszystkich otwarcie nowej siedziby Ambasady RP przy ulicy Unter den Linden, które stanowi ukoronowanie długiego i żmudnego procesu budowy" - powiedział PAP Dariusz Pawłoś. - Przeprowadzka z Grunwaldu (dzielnica Berlina, w której mieści się obecna siedziba ambasady) będzie dla nas sporym wyzwaniem organizacyjnym i logistycznym. Mimo to już teraz cieszę się, że w przyszłym roku będziemy świętować otwarcie naszej nowej siedziby, gdzie będziemy mogli spotykać się z naszymi niemieckimi partnerami, naszymi Rodakami, którzy przyjdą np. oddać głos w nadchodzących wyborach parlamentarnych - mówił. - To mały wycinek naszych przyszłorocznych planów, nie sposób wymienić dziś wszystkich - podkreślił dyplomata.
Na pytanie o życzenia, których spełnienia chciałby w 2023 roku, ambasador RP w Berlinie Dariusz Pawłoś odpowiedział: "Oprócz realizacji powyższych planów, przede wszystkim pokoju w Europie i dobrych relacji polsko-niemieckich, opartych na partnerskiej współpracy. To tak niewiele, prawda?".
PAP/dad