Parlament Europejski w przyjętej w ubiegłym tygodniu w Strasburgu rezolucji opowiedział się za zmianą traktatów unijnych. Główne proponowane zmiany to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE, m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art.3 TFUE) - oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4), które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.\
Euro miałoby się stać obowiązkową walutą dla krajów członkowskich. Skład Komisji Europejskiej zostałby zmniejszony do 15 osób, co oznacza, że nie każdy kraj członkowski miałby swojego komisarza. Jednocześnie kompetencje KE - określanej w raporcie jako "europejska egzekutywa" - zostałyby poszerzone.
"Misja" szefa MSZ
Podczas porannego briefingu na terenie Wojskowego Portu Lotniczego Warszawa Okęcie szef MSZ zapowiedział, że w związku z propozycjami zmian w traktatach uda się "z misją do kilku europejskich stolic", by "przekonywać naszych partnerów, jak niebezpiecznym zjawiskiem może być przyjęcie propozycji zmiany traktatów".
Propozycji, która – jak kontynuował - została przyjęta przez Parlament Europejski, teraz ma być dyskutowana na Radzie ds. Ogólnych, grupującej ministrów ds. europejskich. "Później ma przejść na szczebel premierów, na posiedzenie Rady Europejskiej”" – dodał.
Szef MSZ stwierdził, że "w decyzji PE jest niestety polski akcent" – głosy dziewięciu naszych eurodeputowanych. Wśród europosłów, który poparli rezolucję, byli: Róża Thun, Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Łukasz Kohut, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller i Sylwia Spurek.
- Gdyby nie ich głosy, ta procedura by się zakończyła. Parlament Europejski by te zmiany odrzucił - zaznaczył. Minister Szynkowski vel Sęk zwrócił uwagę, że w PE "nie ma dominacji, gremialnej większości tych, którzy zmiany popierają".
Szynkowski vel Sęk: propozycje zmian mają centralistyczny charakter
Ocenił, że propozycje zmian traktatowych mają charakter centralistyczny i "odbierający krajom członkowskim szereg kompetencji". Wskazywał, że chodzi o "kompetencje w tak strategicznych obszarach, jak obronność, sprawy zagraniczne, podatki, miks energetyczny, polityka zdrowotna czy edukacyjna".
- Dzisiaj należy skupić wszystkie siły na tym, by przekonywać naszych partnerów. (…) Rozpoczynamy wizyty w stolicach europejskich - podkreślił. Wskazał, że pierwszą stolica, do której się uda, będzie tego Kopenhaga. Następnie tego samego dnia szef MSZ ma udać się do Brukseli na spotkanie ministrów SZ państw NATO, a potem - jeszcze we wtorek - do Pragi, w środę natomiast do Wilna i Rygi. - W czwartek będą kolejne stolice - dodał.
- Musimy temu tematowi poświęcić uwagę, jest to temat fundamentalny z punktu widzenia obrony naszej państwowości, z punktu widzenia kompetencji władz państwowych do decydowania o losie polskich obywateli. Jeżeli państwo straci narzędzia do funkcjonowania w tak kluczowych sprawach (...) to można powiedzieć, że nie będzie miało narzędzi do tego, by chronić swoich obywateli w kryzysie - stwierdził szef MSZ.
Szef MSZ: potrzeba koalicji
Jak zaznaczył, "potrzebna jest koalicja państw, która powstrzyma te zmiany; Polska jest gotowa taką koalicję budować". "Jesteśmy zdeterminowani, ten i przyszły tydzień będziemy temu tematowi zdecydowanie poświęcać, żeby taką koalicję tworzyć"
Szynkowski vel Sęk został zapytany, kto jego zdaniem powinien reprezentować Polskę na posiedzeniu Rady Europejskiej 14 grudnia. - Urzędujący premier zawsze reprezentuje państwo polskie na szczycie Rady Europejskiej. W związku z tym kto będzie 14,15 grudnia urzędującym premierem - ja mam głęboką nadzieję, że będzie to premier Mateusz Morawiecki. Czekamy na wotum zaufania w Sejmie" - powiedział szef MSZ.
Rezolucja Parlamentu Europejskiego
Parlament Europejski w przyjętej w środę w Strasburgu rezolucji opowiedział się za zmianą traktatów unijnych. W głosowaniu 291 europosłów było za, 274 przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu.
W środę Parlament Europejski przyjął w Strasburgu rezolucję wspierającą propozycję zmian w traktatach unijnych. Treść przyjętego w środę przez PE dokumentu została uzgodniona przez przedstawicieli pięciu frakcji - Europejskiej Partii Ludowej (EPL), socjaldemokratów (S&D), liberałów (Renew), Zielonych i Lewicy. Zawiera on propozycję 267 zmian w obu traktatach - O Unii Europejskiej (TUE) oraz O Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE).
Główne proponowane zmiany to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE, m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art.3 TFUE) - oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4), które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.
PAP/dad