21 lat temu członkowie Al-Kaidy porwali cztery samoloty pasażerskie, z których dwa uderzyły w budynki World Trade Center na Manhattanie w Nowym Jorku, a jeden spadł na gmach Pentagonu w Arlington w stanie Wirginia. Czwarta maszyna miała prawdopodobnie trafić w Biały Dom, jednak dzięki akcji pasażerów, którzy podjęli walkę z porywaczami, rozbiła się w Pensylwanii.
Runęły dwie wieże WTC, podobnie jak jedno skrzydło Pentagonu. Zginęło niemal trzy tysiące osób, wśród nich sześcioro Polaków, a tysiące ludzi zostało rannych. Podczas akcji ratunkowej po zamachu śmierć poniosło kilkuset strażaków i policjantów.
Był to najbardziej tragiczny w skutkach zamach terrorystyczny w historii.
00:59 11934407_1.mp3 Amerykanie obchodzą dziś 21 rocznicę zamachów terrorystycznych z 11 września. Wydarzenia sprzed 21 lat przypomina nasz waszyngtoński korespondent Marek Wałkuski (IAR)
Główne obchody 21. rocznicy zamachów odbędą się w Nowym Jorku, Waszyngtonie oraz w Pensylwanii.
Nowojorskie obchody 21. rocznicy zamachów z 11 września odbędą się w parku pamięci zlokalizowanym w miejscu, gdzie stały wieże World Trade Center. Pośród drzew znajdują się tam dwa kwadratowe baseny po ścianach których spływa woda. Na otaczających je tablicach wyryto nazwiska prawie 3 tysięcy osób, które zginęły w zamachach.
O 8.46 czasu lokalnego, o godzinie, o której pierwszy z porwanych samolotów uderzył w północną wieżę, odezwą się dzwony a zgromadzeni uczczą pamięć poległych minutą ciszy. Następnie tradycyjnie zostaną odczytane nazwiska wszystkich ofiar. W nowojorskich uroczystościach weźmie udział wiceprezydent Kamala Harris.
Prezydent Joe Biden uda się do Pentagonu, gdzie wygłosi przemówienie do Amerykanów.
W Shanksville w Pensylwanii, gdzie rozbił się czwarty z porwanych samolotów United Airlines Lot 93, będzie pierwsza dama USA Jill Biden.
Koncerty, msze i spotkania przy pomnikach zamachów odbędą się dziś w tysiącach amerykańskich miast i miasteczek.
IAR/dad