Prezydent Andrzej Duda powiedział, że przekazany dziś do eksploatacji gazowy interkonektor na Litwie jest odpowiedzią na energetyczny szantaż Rosji. W miejscowości Jawniuny koło Wilna uroczyście uruchomiono gazociąg przesyłowy Polska-Litwa. Polski prezydent podkreślił, że w ten sposób nasz kraj i cały region Europy uniezależnia się od rosyjskich surowców.
Pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski podkreślił, że dzięki nowemu połączeniu Polska zyskuje dostęp do terminala w Kłajpedzie, co wzmacnia poziom bezpieczeństwa dostaw gazu do polskich odbiorców. Dodał, że Polska ma szereg kolejnych projektów. Piotr Naimski dodał, że inne inwestycje w sektorze gazowym będą w Polsce kontynuowane i projektowane razem z sąsiadami.
Gazociąg ma około 500 kilometrów długości. Dostarcza gaz do Polski, na Litwę i Łotwę.
Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że uruchamiany interkonektor gazowy z Litwy będzie docelowo dostarczał do Polski około 2,5 miliarda metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie. Interkonektor uruchomiono 1 maja, w czwartek nastąpiło jego oficjalne otwarcie.
Piotr Müller, który był gościem Polskiego Radia, podkreślił, że ten gazociąg jest jednym z elementów bezpieczeństwa energetycznego Polski. Umożliwia on magazynowanie gazu w różnych miejscach.
"To, co jest najważniejsze, to po prostu trzymanie różnego rodzaju dróg transportu gazu. Podobny interkonektor jest budowany - po naszej stronie już gotowy - jeżeli chodzi o Słowację, zwiększanie możliwości magazynowych na terenie Polski, no i przede wszystkim budowa Baltic Pipe" - mówił rzecznik rządu.
Gazociąg z Litwy to wspólna inwestycja Gaz-Systemu i litewskiego operatora przesyłowego Amber Grid, współfinansowana przez Unię Europejską.
Od 1 maja do 30 września techniczna przepustowość połączenia gazowego w kierunku Litwy wyniesie w przeliczeniu 2 miliardy metrów sześciennych rocznie, a w kierunku Polski - około 1,9 miliarda metrów sześciennych gazu rocznie.
Gazociąg pełną przepustowość osiągnie w październiku tego roku. Docelowo ma mieć zdolność przesyłową rzędu 2,5 miliarda metrów sześciennych w kierunku Litwy i 2 miliardy w kierunku Polski.
IAR/PP