Redakcja Polska

Minister finansów: nie ma planów ograniczenia wydatków socjalnych

26.07.2020 11:49
Nie ma planów ograniczenia wydatków socjalnych w 2021 r., nie zgodzimy się na żadne podwyżki podatków – zapewnia minister finansów Tadeusz Kościński. W rozmowie z Polską Agencją Prasową poinformował, że w przyszłym tygodniu rząd przyjmie założenia do budżetu na 2021 r. i przekaże Radzie Dialogu Społecznego.
Tadeusz Kościński
Tadeusz KościńskiMF.GOV.PL

Zgodnie z prognozami resortu finansów, w tym roku PKB spadnie o 4,6 proc., ale w przyszłym roku wzrośnie o 4 proc. Ten rok zamknie się inflacją w wysokości 3,3 proc., natomiast w przyszłym roku wzrost cen wyniesie 1,8 proc. Według ministra finansów motorem polskiej gospodarki w przyszłym roku ma być konsumpcja, która będzie pobudzana pieniędzmi publicznymi.

Płaca minimalna wzrośnie

Po spadku inwestycji w tym roku o 10,6 proc, w przyszłym roku wzrosną one o 4 proc. Ponadto resort finansów spodziewa się wzrostu konsumpcji o 4,4 proc, w 2021 r. i spadku o 4,2 proc. w tym roku. Stopa bezrobocia ma spaść do 7,5 proc. w 2021 r. po wzroście do 8 proc. na koniec tego roku. Prognozowane średnie wynagrodzenie w gospodarce narodowej w tym roku wyniesie 5088 zł, a w przyszłym 5259 zł. Wyliczono, że płaca minimalna wzrośnie z 2600 zł do 2716 zł.

– Wskazujemy minimalny wzrost wynagrodzenia zgodnie z ustawą, co nie znaczy, że tak będzie. To nie jest nasza propozycja, tylko punkt wyjścia do dyskusji, wynik przyjętych podstawowych założeń. Nie znaczy to, że w przyszłym roku tyle wyniesie najniższe wynagrodzenie, o tym będą decydować partnerzy w Radzie Dialogu Społecznego – wyjaśnił Tadeusz Kościński.


Minister poinformował także, iż w przyszłorocznym budżecie uwzględniony będzie podatek od sprzedaży detalicznej, wpływy z opłaty cukrowej oraz wpływy z likwidacji OFE. Jednocześnie fiskus planuje dalsze uszczelnienie systemu podatkowego. Jak przypomniał szef resortu finansów luka w VAT w Polsce wynosi 12 proc., ale we Francji 5 proc., co oznacza, że jest jeszcze przestrzeń do jej obniżenia. Chodzi głównie o walkę z tzw. pasywną szarą strefą np. w handlu czy gastronomii.

Konsumpcja będzie pobudzana pieniędzmi publicznymi

Tadeusz Kościński zapewnił, że nie ma planu ograniczenia wydatków socjalnych w przyszłym roku, które miałyby dotyczyć na przykład programu 500+, czy trzynastej lub czternastej emerytury.

– Nie ma takich planów, ani politycznych dyskusji dotyczących okrojenia wydatków społecznych, niemniej to leży do gestii ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Pamiętajmy przy tym, że głównym motorem polskiej gospodarki w przyszłym roku będzie konsumpcja, więc zabieranie pieniędzy, które są przeznaczone na konsumpcję byłoby nielogiczne – ocenił minister.


Pytany, czy to oznacza, że przyszłoroczna konsumpcja będzie pobudzana pieniędzmi publicznymi, Tadeusz Kościński oświadczył, że taka jest główna strategia budżetu na 2021 r. Odnosząc się do planowanego w przyszłym roku deficytu budżetu powiedział, że po wzroście do około 100 mld zł na koniec tego roku, resort chce schodzić w dół, ale nie ujawnił kwoty.

– Wydatki spadną o około połowę – poinformował.

Z nowelizacją budżetu nie trzeba się spieszyć

Szef resortu finansów poinformował, że finanse publiczne są w dobrej kondycji, na rachunkach budżetowych jest ok. 116 mld zł.
– Nie ma zagrożenie dla polityki fiskalnej. Absolutnie ani w tym, ani w przyszłym roku nie przekroczymy żadnych konstytucyjnych, czy ustawowych limitów długu – zapewnił.

Pytany o nowelizację tegorocznego budżetu ocenił, że nie trzeba się z nią spieszyć.

– Nie ma potrzeby raptownej, pilnej nowelizacji tegorocznego budżetu. Pewnie pod koniec sierpnia, we wrześniu wrócimy do tego tematu. Wtedy zdecydujemy, ile jeszcze możemy zainwestować w gospodarkę w tym roku. Powodem nowelizacji nie jest bowiem brak pieniędzy i konieczność zaciągnięcia pożyczki – powiedział.

PAP/MF/PolskieRadio24.pl/DoS, md/dad