Eksperci zaznaczają, że środowy apel prezydenta Rosji Władimira Putina o konkurencyjność rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego jest oderwany od rzeczywistości rosyjskiego łańcucha dostaw i problemów bazy zbrojeniowej.
Jak podkreślają, wezwania Putina kontrastują z niedawnymi doniesieniami na temat zakupu przez Rosję uzbrojenia z Iranu i Korei Północnej.
ISW przypomina, że w środę rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby powiedział, iż Korea Północna dostarcza Rosji znaczące ilości amunicji artyleryjskiej.
Analitycy think tanku oceniają, że irańskie dostawy dronów i możliwe dostawy pocisków balistycznych do Rosji najprawdopodobniej jeszcze zwiększą rosyjską zależność od wyprodukowanych w Iranie systemów uzbrojenia.
Rosja prawdopodobnie negocjowała dostawy z Iranem i Koreą Północną, bo znacznie wyczerpała swoje zapasy uzbrojenia i nie jest w stanie szybko ich uzupełnić - czytamy.
"To, że Rosja polega na odizolowanych i objętych sankcjami państwach w kwestii kluczowych systemów uzbrojenia, nie koreluje z żądaniem Putina, by rosyjski przemysł zbrojeniowy stał się wysoce konkurencyjny i zaspokajał potrzeby rosyjskich sił zbrojnych w najbliższej przyszłości" - podsumowują analitycy.
Brytyjski MON: Rosja traci ponad 40 pojazdów opancerzonych na dobę
"Rosyjscy żołnierze służący na Ukrainie są prawdopodobnie sfrustrowani tym, że są zmuszeni do pełnienia służby w starych bojowych wozach piechoty, które określają jako aluminiowe puszki. W połowie października, w obliczu ukraińskich ofensyw, straty rosyjskich pojazdów opancerzonych wzrosły do ponad 40 dziennie: mniej więcej tyle, ile wynoszą zasoby batalionu. W ostatnich tygodniach Rosja prawdopodobnie uciekła się do pozyskania co najmniej 100 dodatkowych czołgów i bojowych wozów piechoty z białoruskich zapasów" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej brytyjskiego resortu obrony.
Dodano, że jednostki pancerne i artyleria są kluczowe dla rosyjskiego sposobu prowadzenia wojny, tymczasem siły rosyjskie na Ukrainie borykają się obecnie z problemami wynikającymi częściowo z trudności w pozyskaniu zarówno amunicji artyleryjskiej, jak i wystarczającej liczby nadających się do użytku zastępczych pojazdów pancernych.
PAP/dad