Były prezydent przypomniał również kwestię, która wielokrotnie wracała podczas pełnienia przez niego urzędu. Chodzi o sytuację, w której USA ponoszą koszty ochrony m.in. Niemiec przed Moskwą, a tymczasem RFN zamierza „płacić Rosji miliardy dolarów za surowce”.
Donald Trump zwrócił również uwagę, że za czasów jego prezydentury wprowadzono szereg sankcji, które poważnie utrudniły budowę Nord Stream 2. Niestety Joe Biden, który w trakcie wyborów m.in. zarzucał Trumpowi prorosyjskość, postanowił dać projektowi zielone światło. Stało się tak pomimo faktu, że zarówno władze USA, jak i Ukrainy, Polski, Węgier, Mołdawii, Rumunii, Czech, Słowacji, Łotwy, Litwy czy Estonii, uważają Nord Stream 2 za zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Europy .
Niedawno zawarte przez USA i Niemcy porozumienie w sprawie gazociągu Nord Stream 2 przewiduje, że Niemcy mają wykorzystać wszelkie możliwe środki nacisku, by doprowadzić do przedłużenia - na okres do 10 lat - wygasającej w 2024 umowy Ukrainy z Rosją o tranzycie gazu. Według szacunków w ramach obecnej umowy Ukraina otrzymuje z tytułu opłat tranzytowych 1,5-3 mld dolarów rocznie.
Niemiecka europosłanka: RFN i USA zostawiły Ukrainę na pastwę losu
- Niestety, umowa ta będzie miała negatywne konsekwencje dla Ukrainy. Zarówno w sferze finansowej, gospodarczej, politycznej, jak i bezpieczeństwa. Deal zawiera tylko mgliste obietnice i brakuje mu precyzyjnych zobowiązań. To zdecydowanie za mało, by zagwarantować Ukrainie bezpieczeństwo finansowe, jak miało to miejsce w przypadku rzeczywistego tranzytu gazu. Podzielam stanowisko moich ukraińskich kolegów, którzy czują, że zostali zostawieni przez USA i Niemcy na pastwę losu. Skojarzenie z Memorandum budapeszteńskim z 1994 roku jest oczywiste, ponieważ zawarte w nim gwarancje bezpieczeństwa nie zostały wypełnione w 2014 roku - podkreśla z kolei europosłanka Zielonych Viola von Cramon, należąca do czołówki niemieckich ekspertów zajmujących się Rosją i innymi krajami posowieckimi.
Memorandum budapeszteńskie jest porozumieniem międzynarodowym podpisanym w grudniu 1994 roku, na mocy którego Stany Zjednoczone, Rosja i Wielka Brytania zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, oraz powstrzymania się od wszelkich gróźb użycia siły przeciwko jej niepodległości i integralności terytorialnej. W zamian Kijów przekazał strategiczną broń nuklearną Moskwie i przystąpił do układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.
"Oczywiście to dwustronne porozumienie między USA i Niemcami wysyła również bardzo negatywny sygnał do narodu ukraińskiego i pozwala siłom prorosyjskim wzmacniać nastroje antyzachodnie. Środowiska te od dawna kreują obraz UE i USA jako nierzetelnych partnerów dla Ukrainy, a rosyjska propaganda, w swoich mediach, podsyca resentymenty skierowane przeciwko Zachodowi. Dzięki tej umowie ma ona jeszcze jeden argument na poparcie swojego stanowiska" - ubolewa von Cramon.
Energetyka24.com/PAP/dad