Kosmiczny Teleskop Nancy Grace Roman ma zostać wystrzelony w połowie lat dwudziestych. Jego celem będzie dostarczanie panoramicznych widoków co najmniej 100 razy większych niż mamy dostępne z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a, przy zachowaniu podobnej ostrości obrazu i rozdzielczości. Nowy teleskop ma przeglądać niebo nawet tysiąc razy szybciej niż Teleskop Hubble’a.
Połączenie szerokiego pola widzenia, dużej rozdzielczości i wydajnego skanowania nieba może pozwolić na rozwój wiedzy w wielu obszarach, takich jak formowanie i ewolucja galaktyk, tworzenie się największych struktur we wszechświecie, ewolucja naszej własnej galaktyki - Drogi Mlecznej - do obecnie znanej formy.
Poza obserwowaniem dużych pól na niebie Kosmiczny Teleskop Nancy Grace Roman ma mieć też możliwości spektroskopowe. Rozdzielanie światła od gwiazd na poszczególne długości fali (kolory), czyli uzyskiwanie widma (które można porównać do tęczy), pozwala na ustalenie na przykład odległości do obserwowanej galaktyki, albo składu chemicznego obiektu. Nowy teleskop ma mieć możliwość uzyskiwania widma dla każdego z obiektów w polu widzenia.
Rozszerzanie się wszechświata powoduje, że światło galaktyk jest przesunięte ku czerwieni (rozciągnięte do dłuższych fal). Kosmiczny Teleskop Nancy Grace Roman będzie działał w podczerwieni, więc stanie się świetnym narzędziem do badania odległych galaktyk (im galaktyka dalsza, tym większe jest jej przesunięcie ku czerwieni, tzw. redshift).
Nazwa teleskopu odnosi się do Nancy Grace Roman (1925-2018), amerykańskiej astronom zajmującej się klasyfikacją i ruchami gwiazd, która wniosła też duży wkład w tworzenie Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Średnica zwierciadła teleskopu będzie wynosić 2,4 metra. Instrument ma krążyć po odległej orbicie związanej z punktem libracyjnym L2 układu Ziemia-Słońce.
PAP/ho