Niemiecki federalny minister gospodarki Robert Habeck mówił w czwartek, że jego kraj nie będzie dostarczać broni na Ukrainę. Z kolei kanclerz Niemiec Olaf Scholz ocenił, że odcięcie Rosji od globalnego systemu bankowego SWIFT nie powinno być częścią drugiego pakietu sankcji UE wobec Kremla.
Szynkowski vel Sęk o postawie Niemiec. "Błąd i hipokryzja"
Wiceszef MSZ pytany w Polsat News o postawę Niemiec w kontekście tych zapowiedzi ocenił, że "to jest hipokryzja". - Odnoszę się do tego bardzo krytycznie. Uważam, że to jest błąd i też mówimy o tym naszym niemieckim partnerom - dodał.
- Zresztą to nawet nie my musimy czasami to mówić, bo dzisiaj była minister obrony Niemiec Annegret Kramp-Karrenbauer mówiła o tym, że polityka niemiecka popełniła fatalne błędy i wstydzi się za to, że rozzuchwaliła Władimira Putina i nie było odpowiedniej reakcji w 2014 r. - wskazał wiceminister.
Jak zaznaczył, "część Niemców - także tych, co sprawowali w przeszłości wysokie funkcje państwowe, to rozumie". - Rzecz w tym, żeby dzisiejsze elity niemieckie, tak jak zrozumiały w końcu wydaje się, że Nord Stream 2 nie może być realizowany (...), powinny też zrozumieć, że sytuacja, w której powołują się na doktrynę niewysyłania broni w rejon konfliktu, podczas gdy wiemy, że Niemcy w przeszłości taką broń wysyłały, jest sytuacją nieakceptowalną i nieprzystającą do dzisiejszych okoliczności - zaznaczył Szynkowski vel Sęk.
PAP/dad