Redakcja Polska

Hiszpański wojskowy: osadzenie w polskim areszcie hiszpańskiego dziennikarza wynika ze zgromadzonych dowodów. Są przesłanki, że to szpieg

07.05.2023 15:30
"Przypuszczam, że polskie władze mają dowody przeciwko temu człowiekowi, w związku z tym jego areszt jest uzasadniony" - stwierdził gen. Diaz de Villega.
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: Anelo/Shutterstock

Aresztowanie przez polskie władze w lutym 2022 roku Pablo Gonzaleza, hiszpańskiego dziennikarza, oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Rosji, nie mogłoby dojść do skutku, gdyby polskie służby nie miały mocnych dowodów przeciwko zatrzymanemu - powiedział PAP hiszpański generał piechoty w stanie spoczynku Vicente Diaz de Villegas. Jak ujawnili niezależni rosyjscy dziennikarze, Gonzalesa mogło pilotować GRU, czyli rosyjski wywiad wojskowy.

W ocenie dowódcy, który w przeszłości kierował operacjami w ramach misji pokojowych, m.in. na Bałkanach, argument bycia dziennikarzem nie może nikogo stawiać ponad prawem.

"Przypuszczam, że polskie władze mają dowody przeciwko temu człowiekowi, w związku z tym jego areszt jest uzasadniony" - stwierdził gen. Diaz de Villegas. Podkreślił, że praca dziennikarza polegająca na "przekazywaniu informacji opinii publicznej wymaga odpowiedzialności i prawdy".

"Jeśli ten potajemnie koncentruje swoją aktywność na rzecz jednego państwa, kosztem innych, wtedy powinien ponieść konsekwencje" - powiedział generał.

Sprawa osadzonego od lutego 2022 r. Pablo Gonzaleza jest szeroko komentowana przez hiszpańskie media. W minioną środę reprezentująca organizację "FreePabloGonzalez" Maribel Martinez odebrała przyznaną Gonzalezowi przez Unię Dziennikarzy Walencji (UPV) Nagrodę Wolności Słowa.

Madrycki dziennik "El Mundo" w tekście "Podejrzenia wobec dziennikarza Pablo Gonzaleza" ujawnił, że Hiszpan przez kilka lat inwigilował środowisko związane z opozycyjną wobec Kremla fundacją Żanny Niemcowej, córki Borysa Niemcowa, zamordowanego w 2015 r. w Moskwie oponenta Władimira Putina. Powołując się na niezależny rosyjski portal Agientstwo dziennik napisał, że Pablo Gonzalez przez lata zbierał informacje o osobach rosyjskiej opozycji mieszkających poza Rosją, w tym o córce Niemcowa.

"W telefonie Pablo Gonzaleza polskie władze znalazły raporty dotyczące Niemcowej oraz jej fundacji im. Borysa Niemcowa" - napisał "El Mundo", dodając, że informacja na ten temat pochodzi z dwóch źródeł.

Madrycka gazeta odnotowała, że Gonzalez pracujący dla regionalnej gazety "Gara", bliskiej ideom lewicy i nacjonalizmu baskijskiego, poznał Niemcową w Brukseli w 2016 r. Od tamtej chwili miał stale spotykać się z córką zabitego opozycjonisty oraz innymi osobami z fundacji Niemcowa.

W rozmowie z "El Mundo" Olga Szorina, współzałożycielka Fundacji im. Borysa Niemcowa, potwierdziła, że Gonzalez, który urodził się w Związku Radzieckim i posiada także rosyjski paszport, regularnie pojawiał się na wydarzeniach organizowanych przez środowisko rosyjskich opozycjonistów. 

"Na początku niczego nie podejrzewaliśmy (…), ale później dziwiło nas, że dziennikarz małego baskijskiego pisma odbywa tak wiele podróży" - powiedziała Szorina, dodając, że w rozmowach z Gonzalezem dało się odczuć, że jego przekonania polityczne nie są zbyt przychylne rosyjskiej opozycji.

"El Mundo" powołując się na źródło w fundacji Niemcowa podał, że w komputerze i telefonie Gonzaleza, służby polskie znalazły raporty dotyczące tej organizacji i osób, które dzięki fundacji spotkał dziennikarz baskijskiej gazety. Wśród nich był m.in. adwokat Ilja Nowikow oraz znany rosyjski opozycjonista Władimir Kara-Murza, obecnie osadzony w jednym z rosyjskich więzień.

Cytujący Agientstwo hiszpański dziennik twierdzi, że Gonzalez prowadził metodyczną pracę przygotowując raporty, które nie miały charakteru dziennikarskiego.

"Dwa źródła (…) podały, że Pablo Gonzalez był prawdopodobnie agentem GRU, rosyjskiego wywiadu wojskowego, inwigilującym środowisko Żanny Niemcowej" - napisała gazeta.

Agientstwo podało też, iż w związku z wydatkami na działalność wokół środowiska Niemcowej dziennikarz miał prosić bliżej nieokreślone źródło o pokrycie poniesionych przez siebie kosztów.

Rosyjski portal podał, że urodzony w Moskwie Gonzalez, syn Rosjanina, byłego pracownika administracji telewizji RBK Aleksieja Rubcowa, dzielił swoje raporty na trzy części: opis przeprowadzonych spotkań, szacunkowe wydatki oraz planowane w przyszłości działania. W posiadaniu Gonzaleza były m.in. listy napisane przez Borysa Niemcowa, prawdopodobnie wykradzione z komputera jego córki, a także opis organizowanej przez fundację kierowaną przez Żannę Niemcową letniej szkoły dla dziennikarzy.

Pytany przez PAP o prowadzoną przez niektóre hiszpańskie media kampanię na rzecz aresztowanego w Polsce Pablo Gonzaleza, gen. Diaz de Villegas negatywnie ocenił tego typu zaangażowanie ludzi mediów. Wskazał, że tekst opublikowany w środę w "El Mundo" jasno opisuje aktywność zatrzymanego w Polsce obywatela Hiszpanii.

"Moim zdaniem materiał jasno wskazuje (…), że ten człowiek jest agentem" - podsumował hiszpański dowódca.

Gonzales, figurujący w rosyjskim paszporcie jako Paweł Rubcow, został aresztowany w Przemyślu, cztery dni po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę, 28 lutego 2022 roku.

PAP/ks

W Rosji eksplodował samochód, którym jechał prokremlowski pisarz Zachar Prilepin

06.05.2023 14:00
Założyciel nacjonalistycznych bojówek i wiceprzewodniczący parlamentarnej partii „Sprawiedliwa Rosja - Za prawdę” został ranny. Według różnych źródeł, w wyniku wybuchu zginął jego kierowca.

Kraje UE przeznaczą miliard euro na wspólne zakupy amunicji dla Ukrainy

06.05.2023 12:00
Chodzi o pociski kalibru 155 mm, które są Ukrainie niezbędne do odparcia ataków rosyjskiego najeźdźcy. Możliwe też będzie sfinansowanie - na życzenie Kijowa - pocisków rakietowych. Szef unijnej dyplomacji napisał w oświadczeniu, że to kolejny ważny krok na drodze dostarczania Ukrainie większej liczby pocisków. 

Ukraińskie służby: nie potwierdzamy ani nie zaprzeczamy naszego udziału w zamachu na Prilepina

07.05.2023 08:00
"Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przypomina rosyjskim okupantom i ich wspólnikom, że spotka ich sprawiedliwa zapłata za zbrodnie wojenne przeciwko Ukrainie" - dodano w komunikacie