W piątek marszałek Elżbieta Witek wzięła udział w spotkaniu przewodniczących parlamentów państw NATO w Wilnie, zorganizowanym przed zaplanowanym na 11-12 lipca szczytem Sojuszu. Jedna z sesji debaty dotyczyła kwestii długoterminowego wspierania Ukrainy, które "uczyni ją krajem silnym i niezależnym".
00:57 12389976_1.mp3 W trakcie trwającego w Wilnie spotkania szefów parlamentów państw NATO Marszałek Sejmu Elżbieta Witek apelowała o utrzymanie jedności w sprawie Ukrainy. Materiał Przemysława Lisa (IAR)
Podczas swojego wystąpienia marszałek Elżbieta Witek wskazała cztery obszary kluczowe dla skutecznego długotrwałego wspierania Ukrainy - wsparcie militarne, polityczno-dyplomatyczne, gospodarcze i w kwestiach społecznych.
Odnosząc się do pierwszego obszaru, Elżbieta Witek podkreśliła, że "silna i niezależna Ukraina to przede wszystkim kraj wolny od najeźdźcy". Zaznaczyła, że konieczne jest wspieranie Ukrainy takim sprzętem i w takiej ilości, by siły ukraińskie mogły odzyskać okupowane terytoria.
Zaapelowała też do sojuszników, by nie ulegali obawom, że udzielane przez nich wsparcie sprzętowe zostanie potraktowane przez Rosję jako bezpośrednio wrogie działania. - W przekazie Kremla państwa NATO i Unii Europejskiej i tak znajdują się w stanie wojny z Rosją - zwróciła uwagę.
- Ukraińskie społeczeństwo nie dopuszcza jakichkolwiek ustępstw wobec agresora. Dlatego propozycja zawierania ewentualnych porozumień naruszających integralność terytorialną Ukrainy to ignorowanie głosu milionów ukraińskich obywateli; to również pomysł niezwykle niebezpieczny - mówiła również Elżbieta Witek, przestrzegając przed ustępstwami wobec Rosji, które tylko odsunęłyby jej wrogie działania w czasie.
"Przyszłość Ukrainy jest w NATO"
Marszałek Sejmu podkreśliła, że "Polska rozumie, że przyszłość Ukrainy jest w NATO". - Jednocześnie słyszymy, że część sojuszników nie jest gotowa do podejmowania takich zobowiązań. Mimo to nie powinniśmy rezygnować z prób znalezienia kompromisu - dodała.
Elżbieta Witek zwróciła również uwagę na kwestię ekonomicznego wsparcia Ukrainy. Zaznaczyła, że koszt powojennej odbudowy szacowany jest na ponad 400 mld dolarów. - Koszty odbudowy przekraczają ponad dwukrotnie ukraińskie PKB z zeszłego roku. To wysiłek, którego państwo dotknięte wojną nie jest w stanie unieść - mówiła.
Wskazała, że środki na odbudowę Ukrainy mogłyby pochodzić z zamrożonych rosyjskich aktywów. Zwróciła też uwagę na udział polskich firm w odbudowie Ukrainy; przypomniała, że polskie Ministerstwo Rozwoju i Technologii prowadzi nabór przedsiębiorstw, które chętne są zaangażować się w ten proces. Jak mówiła, lista ta wynosi już ponad 2 tys. podmiotów.
00:22 12389991_1.mp3 Marszałek Witek zaznaczyła, że Polska swoją rolę w procesie wsparcia państwa ukraińskiego zdefiniowała (IAR)
Apel o utrzymanie jedności międzynarodowej
- Ukraina będzie silna i niezależna dzięki naszej jedności; w pojedynkę nie będziemy w stanie wiele zdziałać. Apeluję o utrzymanie jedności międzynarodowej, bo jest ona naszą najskuteczniejszą bronią; i właśnie takiej broni Rosja się obawia - dodała marszałek Sejmu.
00:26 12390103_1.mp3 "Musimy być solidarni, musimy wspierać Ukrainę w każdym wymiarze, przede wszystkim militarnym" - podkreśliła marszałek Sejmu (IAR)
W debacie Witek odniosła się również do kwestii sytuacji na granicy polsko-białoruskiej związanej z napływem migrantów ze strony białoruskiej. - Chodzi o to, żeby Putin mógł szybciej i skuteczniej pokonać Ukrainę. Gdybyśmy nie zabezpieczyli granicy polsko-białoruskiej, dzisiaj nie moglibyśmy w żaden sposób pomagać Ukrainie. To był początek wojny - stwierdziła marszałek Sejmu.
Głos zabrał również gość spotkania, przewodniczący ukraińskiej Rady Najwyższej Rusłan Stefanczuk. Stefanczuk podkreślał, że w poprzednich latach Rosja stała się bezpośrednim beneficjentem braku woli wśród państw europejskich dla integracji Ukrainy ze wspólnotą euroatlantycką.
"Dzielimy te same wartości"
Podkreślił, że konieczne jest stworzenie nowego systemu bezpieczeństwa w Europie. - Si vis pacem para bellum (jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny) - to nie jest tylko starożytna sentencja - mówił. Podkreślił, że NATO jest sojuszem stworzonym dla zapewniania wolności i bezpieczeństwa.
- My dzielimy te same wartości. Dlatego Ukraina dąży do członkostwa w Sojuszu - mówił. Wskazał, że 82 proc. Ukraińców popiera członkostwo w NATO, a odsetek ten "rośnie z dnia na dzień". - Najwyższy czas na historyczne decyzje. Dla Ukrainy jedyną efektywną gwarancją bezpieczeństwa może być członkostwo w NATO - oświadczył.
Zapewnił, że ukraiński parlament będzie robił wszystko w reformach i spełnianiu standardów wspólnoty euroatlantyckiej. Stefanczuk wyraził też nadzieję, że lipcowy szczyt w Wilnie powinien być ważnym etapem w przygotowaniu Ukrainy do członkostwa w Sojuszu.
PAP/IAR/dad