Redakcja Polska

Media w Niemczech: sytuacja na froncie ukraińskim niekoniecznie jest zła. "Są oznaki, że Kijów ma plan"

16.12.2023 18:00
Ukraińska kontrofensywa wyraźnie utknęła w martwym punkcie, a Zachód waha się ze swoim wsparciem. Ale czy sytuacja na froncie jest naprawdę tak beznadziejna? Niekoniecznie. Istnieją oznaki, że Kijów przygotowuje plan ofensywy oparty na udziale myśliwców, pisze w sobotę portal dziennika "Welt".
Żołnierz Gwardii Narodowej Ukrainy podczas ćwiczeń strzeleckich na jednym z poligonów w obwodzie charkowskim
Żołnierz Gwardii Narodowej Ukrainy podczas ćwiczeń strzeleckich na jednym z poligonów w obwodzie charkowskimPAP/Mykola Kalyeniak

Po niepowodzeniu ukraińskiej kontrofensywy rozprzestrzenił się rosnący pesymizm. Zgodnie z tą narracją, trwający "impas" na froncie pokazuje, że Kijów prawdopodobnie nie będzie w stanie odzyskać kolejnych okupowanych terytoriów. "Amerykańscy i europejscy politycy już argumentują, że Ukraina powinna oddać terytorium Rosji w negocjacjach pokojowych", czytamy.

"Złe wiadomości o niedoborach amunicji w ukraińskich siłach zbrojnych, braku żołnierzy, wąskich gardłach w dostawach systemów uzbrojenia z Zachodu i spadającym morale Ukraińców podsycają złe nastroje. Można niemal pomyśleć, że Kijów został już uznany za przegranego" - zauważa "Welt".


Posłuchaj
00:44 12714727_1.mp3 Ukraińscy eksperci - sytuacja na froncie nie jest dobra, ale nie jest też tragiczna. Materiał Macieja Jastrzębskiego (IAR)

 

"Wiele osób zapomina, że duża część dostarczonych czołgów i bojowych wozów piechoty jest nadal dostępna", a wiele obiecanej broni jeszcze nie dostarczono, zauważa niemiecki ekspert ds. bezpieczeństwa i konsultant polityczny Nico Lange. Obejmuje to m.in. około 200 niemieckich czołgów Leopard 1, z których tylko około 30 przybyło na Ukrainę.

Utracono jedynie kilka procent zachodniego uzbrojenia 

Ukraina nadal może polegać na ponad 95 proc. wszystkich systemów uzbrojenia dostarczonych przez Zachód, "ponieważ nie zostały one jeszcze wykorzystane w kontrofensywie". Takie są ustalenia holenderskiego portalu open source Oryx, który analizuje dane dotyczące dostaw i niszczenia sprzętu wojskowego, pisze "Welt".

Mimo że Kongres USA zablokował dalszą szeroko zakrojoną pomoc dla Ukrainy, do Kijowa w dalszym ciągu napływają materiały wojskowe pochodzące z zapasów ministerstwa obrony USA. Na początku grudnia Pentagon wysłał broń i sprzęt o wartości 175 milionów dolarów, w tym amunicję do wyrzutni rakietowych Himars i 155-milimetrowej artylerii.

Napięta sytuacja w niektórych miejscach frontu

Sytuacja w strefach walk na Ukrainie może być napięta w niektórych obszarach, ale nie ma powodów do wielkiego niepokoju. Obecnie rozmieszczonych jest 600 000 ukraińskich żołnierzy. Niewiele zmieniło się na linii frontu, która ma ponad tysiąc kilometrów długości, chociaż armia rosyjska nieustannie atakuje, szczególnie we wschodniej Ukrainie, opisuje "Welt".

Na południu ukraińskie jednostki utrzymują przyczółek w pobliżu Chersonia po okupowanej przez Rosję stronie Dniepru i nadal go rozbudowują. "Stąd jest tylko 60 kilometrów do Półwyspu Krymskiego, który Rosja zajęła z pogwałceniem prawa międzynarodowego. Jest to słaby punkt dla rosyjskiej armii, odkąd Ukraina zmusiła Flotę Czarnomorską do wycofania się i zniszczyła ważne systemy obrony powietrznej i inne rosyjskie obiekty wojskowe". 

Ukraińcy "nie próbują już utrzymywać pozycji, jak to było w Bachmucie" - zauważa Nico Lange. "Zamiast tego chcą spowolnić rosyjskie wojska i wykrwawić je w tym procesie".

"Ukraina wciąż ma wielkie plany"

"Ukraina wciąż ma wielkie plany. Świadczy o tym lista życzeń dotycząca broni, którą Ukraina wysłała do USA. Obejmują one śmigłowce bojowe Black Hawk i Apache, myśliwce F-16 i F-18, systemy rakietowe dalekiego zasięgu, czołgi Abrams, szereg dronów i amunicję", zauważa portal. Ale "tak naprawdę mówi się o myśliwcach F-18" – twierdzi Lange.

"W sumie ukraińskie zamówienie wskazuje na ponowną próbę przejścia do walki mobilnej, najlepiej z połączonymi systemami uzbrojenia, do czego podczas ukraińskiej kontrofensywy latem nie doszło" – wyjaśnia ekspert.

Wtedy Ukraińcy kilkakrotnie próbowali przebić się przez rosyjską linię obrony za pomocą niemieckich czołgów Leopard i amerykańskich bojowych wozów piechoty Bradley.

"Atak zakończył się katastrofą i zniszczeniem części pojazdów opancerzonych z zachodu". Po zaledwie kilku dniach ukraiński głównodowodzący, Walerij Załużny postanowił zmienić strategię. Zamiast użyć jednostek zmechanizowanych, rozkazał małym oddziałom szturmowym atakować pieszo, przypomina "Welt".

Załużny przeciwnikiem ofensywy?

"Plotka głosi, że głównodowodzący nigdy nie był zwolennikiem rozpoczęcia ofensywy, ponieważ nie widział szans na sukces bez wystarczającego wsparcia lotniczego", czytamy. Załużny miał zgodzić się na nią tylko ze względów politycznych.

"Ukraina prawdopodobnie zbiera środki na nową kontrofensywę w przyszłym roku" - uważa ekspert Lange. Jednym z punktów startowych może być przyczółek w Chersoniu. Dysponując postulowanymi myśliwcami, śmigłowcami bojowymi i dronami, Ukraina mogłaby zapewnić wystarczające wsparcie dla natarcia swoich wojsk, zwłaszcza że w tym regionie nie ma prawie żadnych rosyjskich fortyfikacji.

"Byłaby to kontrofensywa, którą generał Załużny prawdopodobnie miał na myśli od samego początku", pisze "Welt".


PAP/dad

Tarcza antyrakietowa w Polsce. Ekspert: Aegis to najlepiej wdrożony operacyjnie system na świecie

16.12.2023 11:02
System uzbrojenia Aegis jest obecnie najlepiej wdrożonym operacyjnie systemem na świecie - powiedział amerykański ekspert Riki Ellison. Nawiązał do umieszczonej w Redzikowie instalacji przeciwrakietowej Aegis Ashore Missile Defense System (AAMDS).

MON likwiduje podkomisję smoleńską. Jest decyzja ministra Kosiniaka-Kamysza

16.12.2023 12:18
Podkomisja smoleńska kierowana przez Antoniego Macierewicza zostanie zlikwidowana. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz uchylił decyzję o powołaniu tego gremium.Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk przekazał na konferencji prasowej, że podkomisja zostaje zlikwidowana natychmiast, a jej członkowie do poniedziałku zostali zobligowani do rozliczenia się z dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac podkomisji. Członkom zostały też cofnięte upoważnienia i pełnomocnictwa do działań związanych z pracami gremium.

Putin grozi krajom bałtyckim, Gruzji i Mołdawii. Szef MON Niemiec: należy to traktować bardzo poważnie

16.12.2023 14:36
Groźby Putina wobec krajów bałtyckich, Gruzji i Mołdawii należy traktować bardzo poważnie. To nie jest tylko pobrzękiwanie szabelką. Możemy stanąć w obliczu niebezpieczeństw pod koniec tej dekady, powiedział minister obrony Niemiec Boris Pistorius w wywiadzie dla gazety "Welt am Sonntag". Zapowiedział, że chciałby jak najszybciej złożyć wizytę w Polsce.