Jak powiedział Polskiemu Radiu ksiądz Leszek Kryża, dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, do biura kierowanych jest coraz więcej próśb o pomoc. Ksiądz wskazał zwłaszcza na trudną sytuację w Kazachstanie. Od 2 stycznia trwają tam demonstracje antyrządowe, w zamieszkach zginęło ponad 160 osób, kilka tysięcy zostało aresztowanych. "W tym kraju żyje około 20 tysięcy osób polskiego pochodzenia. Jeśli chodzi o funkcjonowanie parafii niewiele się zmieniło" - dodaje ksiądz Kryża.
Zbierane przez Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie fundusze przeznaczane są m.in. na renowację kościołów i sal katechetycznych, wakacyjny wypoczynek dla dzieci i młodzieży, wsparcie domów seniora i domów samotnej matki, na stołówki i kuchnie prowadzone przez siostry i braci zakonnych dla dzieci, starszych i ubogich. Potrzebne jest wsparcie projektów charytatywnych. Jeden z nich prowadzą siostry Albertynki we Lwowie – wyjaśnia ksiądz Kryża. W minionym roku, we współpracy z Górnośląskim Oddziałem Stowarzyszenia Wspólnota Polska, udało się otworzyć na Ukrainie cztery Stacje Pomocy Charytatywnej "Dobre Serce".
Jedną z ostatnich ubiegłorocznych akcji charytatywnych, przeprowadzonych przez Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie, była akcja "Podaj znicz na Kresy”. Dzięki niej 10 tysięcy zniczy zapalono na polskich miejscach pamięci na Wschodzie.
W ostatnim roku, naznaczonym pandemią, za pośrednictwem zespołu zebrano i przekazano na Wschód ponad 2 miliony 147 tysięcy złotych, dzięki którym zrealizowano 244 projekty.
IAR/ep