Redakcja Polska

Atak na obóz jeniecki w Ołeniwce. Amerykański Instytut wskazuje na Rosję

02.08.2022 09:47
Za atak na obóz w Ołeniwce, gdzie w wyniku wybuchu zginęło 53 ukraińskich jeńców wojennych, odpowiadają wojska rosyjskie – ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) na podstawie najnowszych informacji. Dotąd ten think tank wstrzymywał się z jednoznaczną oceną.
ISW: za atak na obóz w Ołeniwce, gdzie zginęli ukraińscy jeńcy, odpowiadają wojska rosyjskie
ISW: za atak na obóz w Ołeniwce, gdzie zginęli ukraińscy jeńcy, odpowiadają wojska rosyjskiePAP/EPA/SERGEY KOZLOV

Dwaj amerykańscy urzędnicy potwierdzili w poniedziałek w rozmowie z portalem Politico, zastrzegając sobie anonimowość, że na miejscu wybuchu nie wykryto śladów użycia przekazanych przez USA systemów HIMARS, najprecyzyjniejszej artylerii na wyposażeniu ukraińskiej armii. Obaliło to twierdzenia Kremla, że atak przeprowadzono właśnie z takiego systemu.

Zdjęcia satelitarne i wykonane na miejscu w obozie sugerują natomiast, że atak uszkodził tylko jeden budynek, jego ściany nie zawaliły się. Nie pozostawił też po sobie żadnego krateru w pobliżu. To bardzo mocna przesłanka, że przyczyną zniszczeń było precyzyjne uderzenie albo materiały wybuchowe umieszczone wewnątrz budynku - ocenia ISW.

Dowody wskazują na Rosjan

Według jednego z urzędników, cytowanych przez Politico, "dowody pokazały, że atak nie został przeprowadzony przez Kijów". Jeśli Ukraina użyłaby czegoś innego niż HIMARS, atak niemal na pewno pozostawiłby po sobie ślady, takie jak kratery czy zniszczenia budynków wokoło. Skoro USA wykluczyły użycie systemów HIMARS, ISW twierdzi, że to Rosja odpowiada za atak, którym - jak zaznaczono w raporcie - pogwałciła konwencje genewskie.

Do tej pory amerykański think tank podkreślał, że dowody zdają się wskazywać na Rosję jako sprawcę przeprowadzonego 28 lipca ataku na obóz w Ołeniwce na wschodzie Ukrainy, ale nie podejmował się własnej, jednoznacznej oceny. ISW informował również, że Kreml utrudnia międzynarodowe dochodzenie w tej sprawie, nie dopuszczając do obozu wysłanników Czerwonego Krzyża.

Tymczasem Rosja najprawdopodobniej przekierowuje siły z północnej części obwodu donieckiego na południe Ukrainy, by wzmocnić tam obronę okupowanych terenów w obwodzie chersońskim i zaporoskim. Może to zatrzymać rosyjską ofensywę na Słowiańsk i umożliwić Ukraińcom kontrofensywę w okolicach Iziumu – ocenia ISW.

Rosja przegrupowuje wojska

Przegrupowania wojsk rosyjskich na południu Ukrainy sugerują również, że ukraińska kontrofensywa nie ogranicza się do obwodu chersońskiego, ale może być prowadzona na całym froncie południowym – napisano w raporcie think tanku.

Na okupowanych terenach Ukrainy priorytetem Kremla jest najprawdopodobniej przygotowanie fałszywych referendów, dotyczących włączenia tych ziem do Rosji, a nie warunki życia mieszkańców. Wojska okupacyjne prawdopodobnie nasilają również kroki, mające na celu zduszenie ruchu oporu, ponieważ partyzanci wciąż przeprowadzają ataki na rosyjskich urzędników i kolaborantów – dodano.


IAR/PAP/dad

W Warszawie otworzono wystawę "Warszawa-Mariupol - miasta ruin, miasta walki, miasta nadziei”

01.08.2022 15:21
Na stołecznym Placu Piłsudskiego otworzono wystawę "Warszawa-Mariupol - miasta ruin, miasta walki, miasta nadziei”. W uroczystości uczestniczył prezydent Andrzej Duda, który zaapelował o rozliczenie odpowiedzialnych za masakry ludności cywilnej w ukraińskich miastach.

O 17.00 zawyły syreny. Godzina "W" w hołdzie bohaterom Powstania Warszawskiego

01.08.2022 18:51
W Godzinie "W" w stolicy rozległ się dźwięk syren w hołdzie uczestnikom zrywu. Na minutę na ulicach przystanęli przechodnie, zatrzymały się samochody, tramwaje oraz autobusy.

Paweł Jabłoński: Rosja wielokrotnie dopuściła się w Ukrainie aktów o charakterze terrorystycznym

02.08.2022 08:28
Rosja już wielokrotnie w Ukrainie dopuściła się aktów o charakterze terrorystycznym, bo mordowanie ludności cywilnej nie ma sensu strategicznego, ma wyłącznie wywołać przerażenie - powiedział wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Jak zaznaczył, zamordowanie jeńców w Ołeniwce nie powinno pozostać bez konsekwencji.