Szef litewskiej dyplomacji oświadczył, że Kreml może podjąć działania militarne przeciwko krajom NATO. Generał Rupšys powiedział, że w ocenie służb wywiadowczych nie ma w tej chwili żadnego bezpośredniego zagrożenia konfliktem zbrojnym lub inwazją na Litwę. Ale - jego zdaniem - w dalszej perspektywie, czyli w ciągu następnych 5-10 lat, wiele będzie zależało od tego jak zakończy się wojna na Ukrainie.
00:41 12675643_1.mp3 Litewski dowódca: nie ma bezpośredniego zagrożenia militarnego dla Litwy. Przygotował Kamil Zalewski
W opinii litewskiego generała Moskwa nie jest przygotowana, aby zaatakować państwa NATO i nawet nieprzewidywalny Władimir Putin wie, że Sojusz dysponuje bronią nuklearną. Dowódca litewskich sił zbrojnych uważa jednak, że Rosja pozostanie zagrożeniem i trzeba "spokojnie oraz rozważnie przygotować się na potencjalny konflikt".
Kilka dni temu szef litewskiej dyplomacji udzielił wywiadu, w którym powiedział, że trzeba przygotować się na scenariusz, w którym Rosja będzie kontynuować walkę z krajami NATO, o ile nie zostanie zatrzymana na Ukrainie. Podkreślił też, że Litwa musi podjąć strategiczne decyzje w celu wzmocnienia swojego bezpieczeństwa.
IAR/dad