Redakcja Polska

Walczymy z dezinformacją. Rosyjska propaganda w tygodniku "Do Rzeczy"

05.09.2024 12:17
Okładkowy artykułu najnowszego wydania tygodnika "Do Rzeczy" autorstwa Marcina Skalskiego, związanego z serwisami szerzącymi rosyjską propagandę Wprawo.pl i Xportal, ostrzega przed rzekomą ukrainizacją Polski.
Audio
  • Dezinformacja w mediach. Analiza Katarzyny Semaan [posłuchaj]
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneEugene_Photo/ Shutterstock/Twitter/@StZaryn

Dezinformacja może mieć różne oblicza, m.in. farm trolli, prorosyjskich portali i komentarzy w mediach społecznościowych, ale może objawić się również pod postacią Marcina Skalskiego, autora znanego z szerzenia rosyjskiej propagandy w Polsce.

Środowisko zajmujące się ujawnianiem dezinformacji od dawna ma dużo pracy w związku z jego działalnością. Wcześniej Skalski pisał »o konieczności wymazania z mapy Republiki Litewskiej«, a także, że jest »zwolennikiem porozumienia polsko-rosyjskiego na trupie państwa ukraińskiego«. Oprócz tego przekonywał, że Polacy ratujący Żydów podczas II wojny światowej nie powinni być wzorem dla społeczeństwa”. Natomiast najnowszy artykuł stanowi dużo większe wyzwanie i uświadamia skalę zagrożenia. Tekst pod tytułem "Czy czeka nas konflikt etniczny?" jest bowiem promowany na okładce tygodnika "Do Rzeczy", a cała jego treść jest niejako ostrzeżeniem przed rzekomą ukrainizacją Polski. Zdaniem autora "Polacy nie będą mieli swojego państwa na wyłączność , a być może już go nie mają" - czytamy na łamach prawicowego tygodnika.


Widać wyraźnie, że tekst miał sprawiać wrażenie profesjonalnego wręcz naukowego materiału. A artykule jest bardzo dużo odniesień do badań i analiz eksperckich zarówno polskich jak i ukraińskich. Większość jednak powołuje się na nieaktualne dane, dotyczące rzeczywistości na długo przed 2022 rokiem, czyli wybuchem wojny na Ukrainie. Wiele przytoczonych cytatów jest też wyrwanych z kontekstu i wykorzystanych na użytek tezy autora, który z resztą nie podaje dowodów na rzekomą ukrainizację czy konflikt etniczny, a jedynie powiela tendencyjne ksenofobiczne opinie.

Nie mogło oczywiście zabraknąć wątku historycznego i postaci Bandery. Ujawnia się tu całkowita nieznajomość tematu przez autora artykułu, bark rozeznania w literaturze, kulturze i tradycjach ukraińskich. Twierdzi on bowiem, ze tożsamość narodu ukraińskiego opiera się wyłącznie na micie UPA. Powołuje się tu, m.in na artykuł naukowy profesora Olega Leszczaka, któremu wkłada w usta pesymistyczną opinię dotycząca relacji polsko - ukraińskich. Ukraiński slawista i językoznawca w swojej pracy dokonuje przeglądy dyskursu medialnego jaki toczy się wokół wzajemnych stosunków Polaków i Ukraińców, gdzie jak się okazuje nie brakuje retoryki propolskiej na Ukrainie i pro ukraińskiej w Polsce. A wniosek całego opracowania znacząco odbiega od tego przedstawionego przez Marcina Skalskiego. Profesor Olek Leszczak wskazuje nieporównywalną wagę kwestii historycznych w ujęciu polskim i ukraińskim i zauważa, że przejawy postaw nacjonalistycznych są krytykowane w obu krajach.

W okładkowym tekście "Do Rzeczy" zmanipulowana została też wypowiedź Macieja Duszczyka z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego. - W Polsce może pojawić się nowy Bandera jeśli nie zintegrujemy Ukraińców - powiedział w styczniu 2023 profesor, i to zdanie wykorzystał Marcin Skalski przestrzegając Polaków przed potencjalnym zagrożeniem jakie płynie ze strony naszych wschodnich sąsiadów. Duszczyk natomiast przywołuje znane już w historiach migracji przypadki wykluczenia społecznego osób napływowych i tego konsekwencje, jednocześnie apeluje o integrację i zwiększenie pomocy uchodźcom wojennym. Widzimy więc tu całkowite odwrócenie meritum sprawy.

W kontekście integracji i asymilacji Ukraińców pojawił się również wątek uczęszczania ukraińskich dzieci do polskich szkół. Mimo, że artykuł ukazał się w najnowszym wydaniu tygodnika, autor propagandowego tekstu powołuje się na wypowiedzi sprzed pół roku nie nawiązując do aktualnych ustaleń. Autor artykułu chce wystraszyć swoich odbiorców konfliktem etnicznych jaki wybuchnie w związku z nauczaniem ukraińskiej wersji historii, nie precyzując, że ukraińskie dzieci uczą się według polskiego programu nauczania. Marcin Skalski lakonicznie wspomina też o tym, że w polskich szkołach od września ma uczyć się kilkaset tysięcy dzieci z Ukrainy. W rzeczywistości dopiero pod koniec września będą znane rzeczywiste liczby, szacowane w tym momencie przez ministerstwo edukacji i samorządy na maksymalnie 30 tysięcy, nie kilkaset. 

Nieścisłości w okładkowym artykule "Do Rzeczy" jest więcej. Jednak najważniejsza jego teza, czyli promowanie hasła o ukrainizacji Polski wielokrotnie wykorzystywane przez rosyjską propagandę. Kojarzy się bowiem z germanizacją czy rusyfikacją, a jak wiadomo nikt nie zmusza polskich dzieci do nauki języka. Tekst jest więc kolejnych przykładem, choć rzeczywiście bardziej wyrafinowanym dezinformacji mającej na celu wzmacnianie niechęci społeczeństwa polskiego do Ukraińców i w konsekwencji zniechęcanie polityków, którzy do tej pory popierali ideę okazywania Kijowowi dalszego wsparcia, na co z pewnością liczy Kreml. 

Tak więc Władimir Putin pozdrawia i przesyła uśmiechy uznania i wdzięczności autorom pokroju Marcina Skalskiego.


PRdZ/ks

FakeHunter: propaganda Kremla fałszuje powyborczą sytuację w Wenezueli

01.08.2024 16:33
Trwające w Wenezueli protesty po ogłoszeniu zwycięstwa Nicolasa Maduro, to organizowana przez CIA kolorowa rewolucja, aby amerykańskie firmy mogły przejąć wenezuelską ropę – oto główna narracja rozpowszechniana w sieci przez rosyjskie ośrodki propagandowe.

Rosyjska propaganda znalazła sposób obchodzenia zachodniej cenzury

05.08.2024 13:05
Moskiewski reżim znalazł sposób na obejście zachodniej cenzury. Im dłuższe są unijne i amerykańskie listy rosyjskich mediów objętych sankcjami, tym więcej powstaje propagandowych serwisów internetowych kontrolowanych przez Kreml. Według dziennikarzy portalu „Nowaja Gazieta. Europa”, prorosyjskie treści są rozpowszechniane w kilkudziesięciu językach na wszystkich kontynentach.

Jak zwalczać rosyjską dezinformację? Spotkanie z ambasadorem Tomaszem Chłoniem

05.09.2024 13:20
Polska i Stany Zjednoczone tworzą specjalną grupę, która ma zwalczać rosyjską dezinformację dotyczącą wojny w Ukrainie. Specjaliści mają docierać do krajów tzw. Globalnego Południa i przekazywać im prawdziwe informacje na temat rosyjskiej agresji.