Przez całą noc 30 lekarzy, ratowników medycznych i pielęgniarek w Dover testowała polskich kierowców. Teraz ta grupa wraca do kraju.
"I zabrakło TIR-ów NieźlePrzez noc i ranek zespół dr A. Zaczyńskiego wykonał 1260 testów" - napisał na swoim profilu społecznościowym szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk. "Jesteście Wielcy! Dziękujemy! Teraz Brytyjczycy umodzliwią dojazd nowych ciężarówek do Dover, nasi medycy wracają do Polski, a około 15.00 przyjedzie druga zmiana - tym razem medycy z Wojsko Polskie!" - dodał szef Kancelarii Premiera.
Jak podawały w czwartek rano brytyjskie media, w Dover, na prowadzącej do tego miasta autostradzie M20, na dawnym lotnisku Manston oraz w innych miejscach hrabstwa Kent w kolejkach stało ok. 6000 ciężarówek, z czego znaczna część jest kierowana przez Polaków.
Te korki to efekt niedzielnej decyzji Francji, która z powodu rozprzestrzeniającej się w Anglii nowej odmiany koronawirusa zamknęły na 48 godzin granicę dla przyjazdów z Wielkiej Brytanii, przy czym nie dotyczyło to tylko ruchu pasażerskiego, ale też transportu towarów. W środę granica została otwarta, ale tylko dla osób mających negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.
PAP/IAR/dad