- To nie jest sztuka, to nie jest tragifarsa o jakiejś wielkiej historii, tam nie ma żadnej polityki. To jest po prostu opowieść o ludziach - podkreślił prezydent, któremu towarzyszyła małżonka Agata Kornhauser-Duda. Podkreślił przy tym, że Zapolska bardzo celnie opisała określone typy postaci ludzkich i ich charakterów, dzięki czemu jej dzieło mogło być wystawiane w różnych wersjach, w różnych częściach kraju.
- Gabriela Zapolska w sposób przejaskrawiony, jak na tragifarsę przystało, pokazuje typ ludzki, jakim jest Dulska - osoba dwulicowa, zakłamana, apodyktyczna, niektórzy by powiedzieli: wręcz okrutna. Chociaż z drugiej strony, gdyby pani Dulska była tutaj między nami i usłyszała te wszystkie słowa, to może nawet rozpłakałaby się i powiedziała, że przecież wszystko, co robiła w życiu, to robiła dla dobra swojej rodziny - mówił Andrzej Duda.
- Po to, żeby nie okryła się rodzina złą sławą, bo właśnie to było to, na czym pani Dulskiej - i to bardzo wyraźnie widać - zależało najbardziej. Zewnętrzny obraz, stąd mówimy, że była osobą dwulicową i osobą zakłamaną, dlatego że wiele rzeczy, które robi, zwłaszcza te, które są na zewnątrz widoczne, robione są, jak to my dzisiaj mówimy, "pod publiczkę". Tak, żeby dobrze wyglądało, żeby ludzie byli zadowoleni, żeby nie plotkowali, żeby nie mówili źle o rodzinie - dodał prezydent.
Pierwsza dama zwróciła uwagę, że "Moralność pani Dulskiej" jest utworem ponadczasowym. - To jest utwór, w którym Gabriela Zapolska z wrodzonym satyrycznym zmysłem, za pomocą gorzkiej ironii i dzięki komizmowi, właściwie obnaża moralność mieszczaństwa z początku XX wieku - mówiła Agata Kornhauser-Duda.
- Utwór również zawiera uniwersalne przesłanie moralne, które w imię uczciwości każe potępić zło i niesprawiedliwość - podkreśliła pierwsza dama, która podczas omawiania dzieła Gabrieli Zapolskiej przedstawiła okoliczności jego powstania, a także szczegóły jego wersji krakowskiej i lwowskiej.
"Moralność Pani Dulskiej"
W tym roku lekturą jest "Moralność Pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej - dramat w trzech aktach piętnujący obłudę i zakłamanie, który sama autorka nazywała "tragifarsą kołtuńską". We wszystkich programach Polskiego Radia są specjalne audycje, relacje i transmisje z Narodowego Czytania tej lektury. Specjalny serwis poświęcony tej i poprzednim edycjom akcji przygotował też portal Polskiego Radia.
Narodowe Czytanie w Ogrodzie Saskim transmitują programy: Jedynka - akt pierwszy, Dwójka - akt drugi i Trójka - akt trzeci. Całe wydarzenie można śledzić na kanale YouTube Polskiego Radia i na stronie narodoweczytanie.polskieradio.pl.
Wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński mówił podczas inauguracji Narodowego Czytania w Ogrodzie Saskim w Warszawie, że udało się zatrzymać trend spadkowy czytelnictwa w Polsce.
Minister przypomniał, że państwo przeznacza coraz większe środki na wsparcie czytelnictwa. Dodał, że akcja Narodowego Czytania jest jednym z najważniejszych narzędzi propagowania czytelnictwa
"Tekst z kręgu uniwersalnych"
W postać tytułowej bohaterki wcielą się trzy aktorki Grażyna Barszczewska, Edyta Jungowska i Anna Dereszowska. Edytę Jungowska przyznała w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że Narodowe Czytanie to akcja, która ma moc integrowania.
W postać Meli - córki pani Dulskiej - wciela się Angelika Kurowska. Aktorka powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej o tym, że jej postać jest bardzo współczesna. - Mówi się o tym, że są dzieci i ludzie nadwrażliwi. Mela jest właśnie taką nadwrażliwą istotą, dla której ten świat jest bolesny, nieprzystający do tego, co się dzieje w jej wnętrzu, jest bardzo intro i wszystko to, co jest ekstrawertyczne ją rani wskazała aktorka.
Juliasiewiczową gra zaś Anna Cieślak, która podkreśla, że tekst Gabrieli Zapolskiej jest wciąż aktualny. - To tekst z kręgu tych uniwersalnych - wskazała aktorka.
W roli narratora występuje w tym roku dyrektor Programu Pierwszego Polskiego Radia Marcin Kusy. Przedstawienie wyreżyserował dyrektor Teatru Polskiego Radia Janusz Kukuła.
W ocenie Małgorzaty Rożniatowskiej, która wciela się w tym roku w postać Tadrachowej, "Narodowe Czytanie bardzo dużo daje".
IAR/PAP/ho