W czwartek w Warszawie rozpoczęła się dwudniowa konferencja PISM Strategic Ark 2023 z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy, szefów MSZ Polski i Ukrainy - Zbigniewa Raua i Dmytra Kułeby (zdalnie), a także szefa Sztabu Generalnego gen. Rajmunda Andrzejczaka.
Podczas otwarcia konferencji głos zabrał zdalnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który przypomniał, że wojna wywołana przez Rosję na Ukrainie trwa już ponad rok. "I to też pokazuje, jak ważny jest dzisiejszy dzień, 18 maja. To jest moment, aby wyciągać wnioski z historii, aby zrozumieć jakich błędów nie możemy ponownie popełniać" - powiedział Zełenski.
"Musimy walczyć, aż do ostatecznego zwycięstwa"
Jak mówił, "nie mamy prawa przegrać (tej wojny), nie możemy dopuścić do tego, aby nasz opór miał mniejszą siłą, nie możemy pozwolić sobie na utratę jedności w naszym sojuszu". - Musimy walczyć, aż do ostatecznego zwycięstwa - zaznaczył prezydent Ukrainy.
Zełenski zwrócił uwagę, że teraz Rosja zaczyna mówić aktywnie o pokoju i o dyplomacji. - Ale, tak naprawdę chodzi tylko o to, że brakuje jej zasobów, brakuje jej pieniędzy na kontynuowanie działań wojennych. Rosja nie potrzebuje pokoju. Rosja potrzebuje czasu, aby przygotować nowe plany, aby przygotować nowy sprzęt, nową broń i przez wieki tak to wyglądało - podkreślił prezydent Ukrainy.
Zełenski: Rosja jest sukcesorem przestępczego reżimu
Zaznaczył, że "Rosja tak naprawdę jest sukcesorem przestępczego reżimu". - I te zbrodnie są cały czas popełniane. Było tak na Krymie w 2014 roku, potem w Donbasie, w Chersoniu, w Mariupolu. I jeżeli sprawcy nie spotyka kara, to zawsze znów popełnia zbrodnie. Dlatego ważne jest to, aby sprawcy odpowiedzieli za swoje zbrodnie przed Międzynarodowym Trybunałem (Karnym)" - powiedział Zełenski.
W jego ocenie, "to, co robi Ukraina, jest symbolem odwagi". - I już sto lat temu śpiewając "Hej sokoły" wojska polskie i ukraińskie walczyły o naszą wspólną wolność. Dzisiaj tak samo, jak sto lat temu zobaczymy ponowne zwycięstwo. To będzie nasze zwycięstwo i wasze zwycięstwo. To będzie zwycięstwo Ukrainy, Europy, świata i ludzkości - podkreślił prezydent Ukrainy.
NATO szansą dla Ukrainy
Przypomniał też, że 18 maja zeszłego roku NATO otrzymało wnioski o członkostwo złożone przez Finlandię i Szwecję (Finlandia już jest członkiem NATO - przyp.red.). - I ta perspektywa, że NATO będzie rozszerzane dalej daje również szanse Ukrainie, daje Ukrainie poczucie, że też kiedyś będzie mogła dołączyć do Sojuszu - podkreślił Zełenski.
"Wierzymy w to, że już w lipcu (na szczycie NATO w Wilnie) zostaną podjęte decyzje, które będą zmierzały do umożliwienia Ukrainie dołączenia do Sojuszu" - zaznaczył prezydent Ukrainy.
PAP/IAR/dad