Premier Donald Tusk wymienił czterech ministrów
Nowym ministrem spraw wewnętrznych został Tomasz Siemoniak, ministrem rozwoju został Krzysztof Paszyk, Jakub Jaworowski stanął na czele resortu aktywów państwowych, a nowym ministrem kultury - Hanna Wróblewska.
Z rządu odchodzą kandydujący do europarlamentu: Marcin Kierwiński, Bartłomiej Sienkiewicz, Krzysztof Hetman i Borys Budka. Nowi ministrowie zostaną formalnie powołani przez prezydenta Andrzeja Dudę, w poniedziałek.
Donald Tusk podziękował dotychczasowym szefom resortu i zapewniał, że wykonali swoje zadania. "Te pierwsze miesiące to były miesiące rozbijania muru. Dziś nadchodzi czas porządkowania" - podsumował szef rządu.
Premier Tusk mówił, że trudna sytuacja bezpieczeństwa skłania do jeszcze lepszej koordynacji służb. Stąd nominacja Tomasza Siemoniaka do MSWiA, który pozostanie też koordynatorem służb specjalnych. Premier powiedział, że liczy też na dobrą współpracę nowego ministra z ministrem obrony. Tomasz Siemoniak jeszcze dziś na kolegium służb specjalnych ma przedstawić projekt powołania komisji badającej wpływy komisji do zbadania wpływów rosyjskich i białoruskich na polskie życie publiczne w ostatnich latach.
Z kolei nowego ministra aktywów państwowych Jakuba Jaworowskiego czeka nie tylko "czyszczenie" spółek skarbu państwa, ale też dążenie do ich lepszej współpracy. Dotyczy to zwłaszcza spółek o znaczeniu strategicznym.
"Całe jej życie i dorobek to najlepsze argumenty na rzecz tej nominacji" - mówił premier o nowej minister kultury. Donald Tusk zaznaczył, że jest ona znana w świecie sztuki i kultury. Ma między innymi kontynuować "trudne dzieła" poprzednika. Nowa minister jest historykiem sztuki. Wcześniej pracowała w resorcie, była też wieloletnią dyrektorką Zachęty i wicedyrektorką w powstającym Muzeum Getta Warszawskiego.
Powołanie nowych ministrów przez prezydenta ma nastąpić w poniedziałek o 10:30.
Polska i Stany Zjednoczone mają wspólny cel, a z Estonią mówimy jednym głosem
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że Polska i Stany Zjednoczone mają wspólny cel jakim jest porażka Putina. Szef polskiej dyplomacji odbył na początku tygodnia wizytę w Waszyngtonie, gdzie spotkał się między innymi z dyrektorem ds. Europy w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu Michaelem Carpenterem.
Szef polskiej dyplomacji nie chciał ujawnić czy w rozmowie z przedstawicielem Białego Domu pojawiała się kwestia wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy o gotowości Polski do przyjęcia amerykańskiej broni jądrowej. Minister podtrzymał swoje stanowisko w sprawie wymiany ambasadorów.
Podczas wizyty w Waszyngtonie Radosław Sikorski rozmawiał także z doradcą Donalda Trumpa, generałem Keithem Kelloggiem. Jak powiedział „Polska ma w generale Kelloggu przyjaciela”. Minister rozmawiał także z ekspertami ośrodka analitycznego „Institute of the Study of War”, a także udzielił wywiadu telewizji Fox News
Z kolei w czwartek szef polskiej dyplomacji udał się do Estonii. To kraj, z którym rozumiemy się bez słowa - mówił po spotkaniu z premierką Estonii Kają Kallas minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Szef polskiej dyplomacji wskazał, że rozmowy z szefową estońskiego rządu dotyczyły kwestii współpracy w zakresie bezpieczeństwa i wsparcia dla Ukrainy.
Radosław Sikorski spotkał się ze też swoim odpowiednikiem ministrem Margusem Tsahkną, przewodniczącym parlamentu Estonii Laurim Hussarem. Wieczorem minister wziął udział w koncercie z okazji Dnia Europy.
Relacje gospodarcze i wojna na Ukrainie wśród głównych tematów rozmów szefowej Komisji Europejskiej i prezydenta Francji z przywódcą Chin
Spotkanie odbyło się w Paryżu. W otwartej dla mediów części rozmowy Xi Jingping powiedział, że Chiny i Unia Europejska powinny dalej widzieć w sobie partnerów: "Musimy pozostać zaangażowani w dialog i współpracę, musimy wzmacniać wzajemne zaufanie. Powinniśmy budować strategiczne porozumienie i współpracę. Pracować na rzecz stałego wzmacniania chińsko-unijnych więzi i przyczyniać się do światowego pokoju i rozwoju."
Po rozmowie Ursula von der Leyen powtórzyła, że wywołana przez Rosję wojna na Ukrainie musi się zakończyć jak najszybciej: "Liczymy, że Chiny wywrą wpływ na Rosję, żeby zakończyła agresję na Ukrainę. Prezydent Xi odegrał ważną rolę w ograniczeniu nieodpowiedzialnych rosyjskich gróźb nuklearnych i liczę, że będzie robił to dalej"
Po zakończeniu wizyty w Paryżu prezydent Chin udał się do Serbii i na Węgry. Wspólne deklaracje o strategicznym partnerstwie, kilka umów gospodarczych, ale przede wszystkim zapewnienie, że Chiny będą wspierać Węgry w Unii Europejskiej - to efekty rozmów chińskiego przywódcy w Budapeszcie z premierem Victorem Orbanem.
Xi Jinping ewidentnie chce mieć węgierską przyjaźń wewnątrz Unii Europejskiej niż poza nią - uważają komentatorzy. Wielu ekspertów przed jego wizytą podkreślało, że Węgry są Chinom potrzebne jako brama do Zachodu.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.